czwartek, 3 października 2019

Anna Naskręt "Uwięziony krzyk"




Autor: Anna Naskręt
Tytuł: Uwięziony krzyk
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 320
Gatunek: literatura faktu







“Uwięziony krzyk” to historia Anny Naskręt, która w młodym wieku przeszła udar mózgu. Choroba odebrała jej wszystko- zdrowie, radość z życia, miłość. Z biegiem czasu kobieta nauczyła się jednak lepiej funkcjonować i  normalnie żyć. Wygrała bardzo nierówną walkę.

W swojej książce autorka opisuje swoje życie przed, w trakcie i po chorobie. Poznajemy ją jako młodą i pełną życie dziewczynę, która dopiero smakuje dorosłości, cieszy się tym, co ma i nie zastanawia nad tym, co może przynieść przyszłość. Tymczasem jeden moment odbiera jej wszystko, pokazując, jak kruche i cenne jest ludzkie życie i zdrowie.

Naskręt opisuje swoje doświadczenia szczegółowo, chętnie dzieląc się nimi z czytelnikami. Jej historia jest bardzo emocjonalna, poruszająca i cenna. Strony książki wypełniają informacje, przeżycia i wspomnienia. Kobieta opowiada o tym, jak każdego dnia walczyła o powrót do zdrowia, co wiązało się z ogromnym poświęceniem, determinacją, pomocą innym, ale także z pieniędzmi.

Autorka nie ukrywa się w swej książce za żadnym tabu. Swobodnie, lekko , ale i kierowana silnymi uczuciami, opowiada o życiu po udarze, które w dużej mierze przypominało udrękę i mękę. Z jej relacji możemy dowiedzieć się więcej na temat tego, jak trudno po takich przeżyciach być sobą, jakie są konsekwencje udaru, ale także co spotkało ją w czasie powrotu do zdrowia.


Jej historia zasmuca nie tylko dlatego, że działa oszałamiająco i uświadamiająco, mocno uderzając w wyobraźnię czytelnika. To również raport z pobytu w szpitalach i ośrodkach pomocy, przypomnienie, jak działa polska służba zdrowia i nagana dla personelu szpitalnego, który często nie traktuje pacjentów z szacunkiem, a wręcz zachowuje się, jakby robił im wielką przysługę, wykonując po prostu służbowe obowiązki.

„Uwięziony krzyk” nie jest jednak tak zasmucającą i dołującą opowieścią, jak mogłoby się wydawać. Mnie po części przypominał książkę motywacyjną. Autorka uświadamia nas bowiem, ze warto walczyć o siebie, bo ta walka, choć kosztowna i bolesna, może przynieść korzyści. Co więcej, można żyć z chorobą, w miarę normalnie funkcjonować, a nawet znowu poczuć się potrzebną i kochaną.

Jeśli lubicie mocne, życiowe i oparte na faktach historie, nie czekajcie ani chwili. Ta książka jest dla Was.

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)