środa, 30 października 2019

Krzysztof Bochus "Miasto duchów"




Autor: Krzysztof Bochus
Tytuł: Miasto duchów
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 334
Gatunek: kryminał








Dwa morderstwa i zaginięcie dziecka. Osobiste zaangażowanie Christiana Abla. I tropy, które prowadzą do Gdańska.

Krzysztofa Bochusa poznałam za sprawą znakomitej “Listy Lucyfera”. Ten tytuł przypomniał mi, że można jeszcze trafić na porządny polski kryminał, choć nie jest to sprawą łatwą. Czy i tym razem autor zauroczył mnie napisaną powieścią?
„Miasto duchów” to czwarta część cyklu z Christianem Abllem. Choć nie czytałam poprzednich książek z tej serii, to rozpoczęcie przygody w tym miejscu nie okazało się dla mnie problemem. Nie czułam się zagubiona z powodu nieznajomości faktów. Wręcz przeciwnie. Szybko zaangażowałam się w lekturę, przyjemnie zaskoczona opisywanymi wydarzeniami.

A przyznać trzeba, że w książce dzieje się sporo. Podobnie, jak w „Liście Lucyfera” nie sposób się przy tej książce nudzić. Być może nie powinnam porównywać tych dwóch powieści, są bowiem zupełnie różne, jednak ciężko mi z tego zrezygnować, tym samym podnosząc autorowi poprzeczkę jeszcze wyżej. Nowa książka Bochusa to wspaniałe połączenie intrygującego śledztwa z prywatnym życiem głównego bohatera, osadzone na tle wojennej historii. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że takie poprowadzenie fabuły to recepta na sukces?

Książka charakteryzuje się wspaniałym klimatem, któremu charakteru dodaje z jednej strony wojenna otoczka, z drugiej zaś wątek historyczny. Takie połączenie tematów sprawia, że całość nabiera nietuzinkowego wymiaru, mocno się wyróżniając i zachęcając czytelnika, by przeczytał ten utwór jednym tchem. Każdy szczegół został tutaj przemyślany i dopracowany, dzięki czemu lektura książki jest prawdziwą przyjemnością i ciężko znaleźć w tym przypadku niedociągnięcia lub niedopatrzenia.


„Miasto duchów” to bardzo klimatyczna i mroczna historia. Autor zbudował intrygującą akcję, która raz po raz zaskakuje czytelnika. Nagromadzenie różnych wątków sprawia, że każdy może znaleźć w powieści coś dla siebie. Nawet najbardziej wymagający czytelnik powinien być zadowolony, szczególną satysfakcję zaś powinni poczuć fani kryminałów. Czasami można by odnieść wrażenie, że wszystko w tym gatunku zostało już odkryte, opisane i przepracowane. Czy oby na pewno?

Największą wartość książki stanowi natomiast sam główny bohater. Ciężko pozostać obojętnym wobec takiej postaci. Ogrom jego zalet pozwala nam obdarzyć go ciepłymi uczuciami, a ludzki charakter sprawia, że przypomina nas samych (w najlepszym wydaniu). Autor wpisał w sylwetkę bohatera autentyczność i realizm, które zawsze zapisują się u mnie na plus.

Bochus po raz kolejny udowodnił, że potrafi pisać, a dzięki lekkości stylu łatwo było się w tej opowieści zanurzyć. Jednym słowem „Miasto duchów” to historia opowiedziana z pasją. Serdecznie Wam ja polecam.  

Za przesłanie książki do recenzji dziękuje Autorowi.

4 komentarze:

  1. Od dawna mam w planach książki tego autora 😅 Dziękuję za przypomnienie mi o nich! 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie upolować tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocno zachęciłaś. Słyszałem same dobre rzeczy o tej książce.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)