Autor: Polly Phillips
Tytuł: Toksyczna przyjaźń
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 368
Gatunek: thriller psychologiczny
Najlepsze przyjaciółki czy najgroźniejsze rywalki?
W ostatnim czasie miałam przyjemność przeczytać wiele
wyjątkowych kobiecych thrillerów. Coraz częściej takie perełki trafiają się w
ofercie Wydawnictwa Muza. Dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok ich nowego
tytułu. Szczególnie, że zapowiadał się tak, jak lubię- bardzo emocjonalnie.
Wydaje się, że „Toksyczna przyjaźń” mogłaby bazować na
prawdziwym życiu. Tematy poruszane w książce są życiowe, autentyczne i ludzkie.
To jedna z tych historii, które wykorzystują realizm, by jeszcze mocniej
uderzyć w czytelnika i jeszcze bardziej dać mu do myślenia. Przecież nic nie
porusza tak, jak świadomość podobieństw książkowych opowieści do naszej
codzienności.
Powieść czyta się bardzo dobrze i przyjemnie od samego
początku. Phillips pozwala nam zakładać, że wiemy, co się wydarzyło i bez
problemu potrafimy znaleźć winnego, ale… Tak naprawdę nie wiemy nic. Pozwalamy,
by pisarka bawiła się z nami podobnie,
jak z własnymi bohaterami. Bierzemy udział w jej grze, raz po raz przekonując
się, że wciąż jesteśmy krok za nią. My także stajemy się świadkami i
uczestnikami zaskakujących wydarzeń i mrocznej manipulacji.
Kobieca przyjaźń potrafi być niezwykła, piękna i
niepowtarzalna. Może być również groźna, niepokojąca czy nawet toksyczna. Mówi się,
że od miłości do nienawiści jest jeden krok, a ta historia pokazuje, że
rzeczywiście coś pięknego może przekształcić się w relację przykrą i negatywną.
Podczas lektury łatwo jest zauważyć, jak wszystko się zmienia, a na pozornie
idealnym obrazku z czasem pojawia się delikatna siateczka pęknięć- subtelny
początek katastrofy.
Autorka wykreowała postacie, obok których nie można
przejść obojętnie. Nie musimy ich lubić ani doceniać, ale w czasie czytania
wywołują one w nas konkretne odczucia. Nie są idealne, nie są całkiem spójne, trochę
gniewne, niepewne, rozchwiane, potrafią zaskoczyć swoimi decyzjami. Myślę, że w
większej lub mniejszej części przypominają jednak każdą z nas, łatwo się w nich
doszukać nieprzyjemnych emocji, instynktów i pragnień, które mocno działają na
wyobraźnię.
„Toksyczna przyjaźń” to książka łatwa w odbiorze. Skłaniająca
do refleksji, ale też stanowiąca źródło rozrywki. Autentyczna, niewymuszona,
napisana wprawną ręką. Bardzo przypadła mi do gustu.
Czytałam na swój egzemplarz tej książki.
OdpowiedzUsuń