Tytuł: Znajdź mnie
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller psychologiczny
Zbrodnie sprzed lat, które w końcu mają szansę ujrzeć
światło dzienne. Inteligentny i przebiegły morderca, który bawi się z wymiarem
sprawiedliwości w kotka i myszkę. Detektyw z mroczną przeszłością, który długo
czeka z wyjawieniem swoich motywów. Żar pustyni, który dla nikogo nie ma
litości.
Dobrze zarysowane charaktery i mroczne osobowości. Dopracowana
fabuła i poruszająca akcja. Niespodzianki, powroty do przeszłości, trupy w
szafie. Intrygujące miejsce wydarzeń i niezapomniany finał. Tak pokrótce
przedstawiłabym elementy idealnego thrillera czy kryminału. Takie połączenie
utrzymuje zainteresowanie, pogłębia napięcie i nie pozwala oderwać się od
powieści. To wszystko znalazłam w książce Anne Frasier „Znajdź mnie”.
Bardzo zależało mi, żeby poznać ten tytuł, a kiedy już
wzięłam książkę do rąk, nie potrafiłam jej odłożyć. Pierwsze strony powieści
podziałały na moją wyobraźnię, wywołały uśmiech na twarzy, a na policzki
przywołały rumieńce. Z jednej strony pragnęłam jak najprędzej przekonać się, co
zaplanowała dla mnie autorka i żałowałam, że nie potrafię czytać szybciej. Z drugiej
zaś strony nie chciałam, by akcja książki się skończyła. Bawiłam się wspaniale,
na te kilka godzin porzucając własny świat na rzecz powieściowych wydarzeń.
Przy „Znajdź mnie” nie sposób się nudzić. Od początku
wiele się dzieje i aż do samego końca fabuła wywołuje same pozytywne odczucia. Frasier
świetnie się przygotowała i widać to na każdym etapie rozwoju akcji. Bieżące wydarzenia
przeplatane są powrotami do przeszłości, nie działa to jednak na niekorzyść
autorki. Dzięki temu możemy lepiej poznać bohaterów, zrozumieć, co ich
ukształtowało, przyjrzeć się impulsom prowadzącym ich do podejmowania konkretnych
decyzji. Sporo miejsca w książce zostało poświęcone próbie przyjrzenia się
psychice poszczególnych postaci, zrozumieniu ich motywów, pojęciu wpływu i dziedziczności
mrocznych cech osobowości.
Na stronach książki panoszy się zbrodnia, działania
wymierzone nie tylko w obcych, ale i w najbliższych. „Znajdź mnie” zaskakuje na
wielu płaszczyznach, przede wszystkim zaś działa na wyobraźnię odwołując się do
ludzkich instynktów. Tych najgorszych, najgłębiej ukrytych. Makabrycznych pragnień,
które przerażają bardziej, niż sposób wcielania ich w życie. Frasier potrafi
zaangażować czytelnika, daje do myślenia, skłania do refleksji i konieczności
znalezienia w sobie odpowiedzi na mnożące się pytania.
Rozwój akcji pogłębia napięcie. Główny wątek rozwija
się w interesujący i niebudzący zastrzeżeń sposób, a wraz z kolejnymi rozdziałami
zostaje uzupełniony o nowe, niemniej intrygujące, kwestie. Wspaniale bawiłam
się obserwując głównych bohaterów, poznając mordercę i szukając jego ofiar. Wszystko
było tak realnie przedstawione i tak wspaniale dopracowane, że odnosiłam
wrażenie, jakby mogło wydarzyć się naprawdę. Na twarzy czułam żar pustyni, w
gardle zasychało mi od wysokiej temperatury, a ptaki unoszące się na niebie
subtelnie dopełniały całości.
Frasier podarowała mi wspaniały prezent w postaci
genialnie napisanego thrillera. Książka mnie zaskoczyła, zmusiła do myślenia,
zaspokoiła potrzebę angażowania się w niepokojące historie. Znalazłam w niej
wszystko, czego szukałam i potrzebowałam, a nawet o wiele więcej. Czuję się
zadowolona, usatysfakcjonowana i wdzięczna. Niecierpliwie czekam na więcej.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Możliwe, że kiedyś sięgnę, ale póki co sobie odpuszczę, bo mam w planach książki, na których nieco bardziej mi zależy.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego słyszałam o tej książce, że grzech nie kupić.
OdpowiedzUsuń