Autor: Beth Hautala
Tytuł: Czekając na jednorożce
Wydawnictwo: Linia
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 276
Gatunek: literatura młodzieżowa
Talia niedawno straciła mamę. Teraz musi porzucić
znane miejsca i przyjaciół, i wyjechać z tatą na Arktykę, na całe trzy miesiące.
Zimne lato, przykre wspomnienia i obecność ojca, z którym nigdy nie była
blisko. Czy to lato okaże się dla dziewczynki totalną katastrofą?
“Czekając na jednorożce” to spokojna i wyważona, a
przy tym bardzo emocjonalna powieść o tym, co w życiu jest najważniejsze. O ludziach,
bez których nasza codzienność nie byłaby taka sama. O słowach, jakie
chcielibyśmy od nich słyszeć każdego dnia. I poczuciu bezpieczeństwa, jakie
daje nam świadomość, że w ich sercu zajmujemy istotne miejsce. Najważniejszą osobą
w życiu Talii była mama, a dziś, gdy jej już nie ma, dziewczynka musi na nowo
się odnaleźć i uporać ze swoimi lękami.
Hautala przedstawia nam codzienność nastolatki poszukującej
własnego ja, towarzyszące jej poczucie zagubienia i niepewności oraz
konieczność uporania się ze stratą kogoś bliskiego. Mimo że książka
zdecydowanie wpisuje się w szeregi literatury młodzieżowej, to poruszana w niej
tematyka sprawia, że każdy czytelnik zrozumie problemy i dylematy głównej
bohaterki. Autorka z wielkim wyczuciem i niezwykła wrażliwością, subtelnie i
delikatnie prowadzi nas przez historię pełną melancholii i samotności, starając
się jednak dodać dziewczynce nieco odwagi i trochę nadziei, bo przecież dla
każdego w końcu zaświeci słońce, prawda?
Powieść napisana przez Hautalę cechuje się dużą
dojrzałością, której często ciężko się doszukiwać w przypadku podobnych
książek. Autorka przedstawia nam powieściowy świat w taki sposób, jakby
opisywała wydarzenia z prawdziwego życia. Akcja rozwija się spokojnie, swoim
tempem, nic nie zostało w tej historii upchnięte na siłę, by przesadnie zaskakiwać
i dzięki temu intrygować czytelnika. Nie. W tej opowieści jest wiele burz, ale
znajdują się one raczej w sercu bohaterki, niż na kolejnych kartkach. „Czekając
na jednorożce” to powieść refleksyjna, dająca do myślenia, pozwalająca złapać
oddech i zwracająca naszą uwagę na tematy będące zawsze na czasie, zdecydowanie
istotne.
Do gustu bardzo przypadła mi ta zimowa atmosfera. Chłód
Arktyki zdaje się świetnie pasować do zimna, które opanowało serce bohaterki. Dziewczynka
zdaje się dojrzewać na naszych oczach, przystosowywać do nowych reguł,
rozumieć, że pewnych rzeczy nie może zmienić, a marzenia niestety zaskakująco
często pozostają jedynie marzeniami. Przeszywające zimno, śnieżny krajobraz,
morskie zwierzęta, które kojarzą się Talii z możliwością powrotu do
przeszłości- całość wypada bardzo przekonująco, a każdy szczegół znajduje się
na odpowiednim miejscu.
Krótkie rozdziały
i pierwszoosobowa narracja sprawiają, że lektura upływa nam szybko i
przyjemnie, przy okazji pozwalając na lepsze odnalezienie się w świecie Talii. Młodzieżowa
stylistyka i prosty język sprawiają, że całość jest lekka i bardzo przyjazna
czytelnikowi. Można by powiedzieć, że ta książka czyta się sama, zaskakująco
szybko i przyjemnie. Hautala sprawia wrażenie autorki doświadczonej, jej styl
wydaje się wypracowany, a przecież na swoim koncie ma zaledwie dwie książki.
„Czekając na jednorożce” to prosta, ale poruszająca
historia. W tej prostocie kryje się cały nasz świat. Codzienność pełna i
pięknych wspomnień i smutnych doświadczeń, przykra, ale również obiecująca. To także
najlepszy dowód na to, że życie może nas zaskoczyć, a na niespodzianki warto
czekać, bo nigdy nie wiemy, co jeszcze nas spotka.
Za przesłanie książki dziękuję Wydawnictwu Linia.
Będę wypatrywać tej książki w księgarniach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Myślę, że to jedna z tych książek, które zapadną mi na długo w pamięć.
OdpowiedzUsuńTa książka może mi się spodobać, dopisuję ją do listy do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chętnie dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuń