Autor: Jeffery Deaver
Tytuł: Kamienna małpa
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 448
Niedaleko wybrzeża Stanów Zjednoczonych tonie statek z
chińskimi emigrantami. Kwang Ang, odpowiedzialny za ich przemyt groźny
przestępca, ucieka z miejsca zdarzenia. Lincoln Rhyme, zostaje poproszony o
pomoc w ujęciu Anga. Czy kryminalistyk dotrze do niego, zanim przemytnik
odnajdzie ocalałych?
„Kamienna małpa” to już czwarta część cyklu z
Lincolnem Rhymem. Choć do tej pory przeczytałam zaledwie dwie książki
poświęcone temu bohaterowi, jestem przekonana, że to jedna z najlepszych serii
kryminalnych, jakie czytałam. Choć ta okazała się zupełnie inna od swojej
poprzedniczki, to w mojej ocenie jest równie interesująca, a za sprawą
poruszanej tematyki także bardzo aktualna.
Lincoln Rhyme to bohater, który zrobił na mnie ogromne
wrażenie już podczas naszego pierwszego spotkania na „Pustym krześle”. Już
wtedy zdałam sobie sprawę, że dawno nie spotkałam kogoś takiego- tak
poświęconego nauce pięknego umysłu. Niezwykle zdeterminowany w tropieniu
mordercy, szalenie inteligentny, piekielnie doświadczony i zaskakujący na
każdym kroku. Podążanie jego śladem i próba dorównania mu składają się na
wspaniałą kryminalną podróż, której nie można z niczym porównać.
Co ciekawe, Rhyme na tej mrocznej drodze nie jest sam.
Towarzyszy mu bystra, lojalna i oddana swojej pracy Amelia Sachs. Wydaje mi
się, że dość rzadko w kryminalnych historiach spotyka się tak intrygujące pary.
Amelia bowiem niewiele Lincolnowi ustępuje i ona również może czytelnika
onieśmielić i zainspirować. Stanowią oni doskonały przykład jak świetnie z
kreacją bohaterów radzi sobie Deaver, udowadniając, że zgrabnie zarysowane
charaktery postaci w dużej mierze stanowią powód, by do takich historii wracać.
Warto też dodać, że autor obdarzył ich dużą dozą realizmu, sprawiając, że to bardziej
ludzkie oblicze mocno magnetyzuje i skłania, by postawić się na ich miejscu.
„Kamienna małpa” to przede wszystkim zaś emocjonujący
pościg za nieuchwytnym mordercą oraz przemytnikiem ludzi, który przez cały czas
jest o krok przed detektywami. Można by odnieść wrażenie, że fabuła powieści
rozwija się dość powoli, a miejscami za bardzo zwalnia, ale dla mnie takie
odstępstwo na rzecz podążania za dowodami i wysnuwania wniosków na ich
podstawie, jest tego warte. Zawsze
intrygowało mnie jak wiele może uczynić dla policyjnego dochodzenia najmniejszy
nawet ślad, jak mocno może wpłynąć na rozwój sprawy i jak bardzo skorygować
tor, którym podąża śledztwo. W tym przypadku Deaver raz po raz udowadnia, że nawet
najmniejsza drobnostka może mieć wpływ na ujęcie mordercy.
Fabuła książki nie została ściśle związana z jednym
miejscem. Autor krąży między kilkoma lokalizacjami i rozgrywającymi się tam
wydarzeniami. Każde z tych miejsc i każdy z jego bohaterów odgrywa istotną rolę
w rozwoju akcji, przekładając się na budowanie napięcia i utrzymanie
czytelniczego zainteresowania. A tego nie może zabraknąć, bowiem Deaver
przygotował dla nas kilka atrakcji. Jedną z nich jest bez wątpienia prowadzenie
śledztwa dwutorowo- z jednej strony podążamy za osławionym Rhymem, z drugiej
zaś mamy możliwość poznać nietypowe techniki poszukiwania przestępców przez
chińskich funkcjonariuszy, które, uwierzcie mi, mogą wprawić w osłupienie.
Jak już wspomniałam, fabuła powieści została zbudowana
wokół aktualnych i bieżących kwestii. Nielegalny przemyt ludzi, problemy
związane z życiem w Chinach, świat wielkiej polityki i dużych pieniędzy- te
tematy okazały się nie tylko interesujące, ale skłaniające do przemyśleń. Sporo
miejsca zostało też poświęcone kwestiom kultury, tradycji i zwyczajów chińskich.
Takie połączenie okazało się dla mnie naprawdę interesujące i cieszę się, że
autor się na nie zdecydował.
„Kamienna małpa” to kolejne bardzo udane spotkanie z
twórczością Deavera. Nie mam tej powieści nic do zarzucenia i nie mogę się
doczekać kolejnej części.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Nie czytałam jeszcze żadnej książki Deavera, a szkoda, bo wszyscy go polecają :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie! Lubię takie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńJa również muszę wreszcie poznać twórczość tego autora. 😊
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie autora, może z czasem uda mi się poznać jego twórczość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Uwielbiam książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora, ale na razie podziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com