Autor: Piotr Tymiński
Tytuł: Lwowski ptak
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 378
Gatunek: powieść historyczna
Młoda Antonina marzy tylko o tym, by wziąć udział w
walkach w obronie Lwowa. Patriotyzm i oddanie nie pozwalają jej stać z boku. Ale
kobiety mogą jedynie przyjąć na siebie obowiązki sanitariuszek. Co zrobi Tońka,
by postawić na swoim? Jak daleko się posunie?
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Piotra
Tymińskiego odbyło się za sprawą „Przybysza”. Ta krótka powieść zrobiła na mnie
bardzo duże wrażenie i okazała się najlepszym przykładem tego, jak wiele autor
ma do przekazania swoim czytelnikom. Tym samym z wielką niecierpliwością
zabierałam się do lektury kolejnej książki Tymińskiego. Czy kolejny raz ten
autor zauroczył mnie swoją twórczością?
Tym, co zwróciło moją uwagę już na samym początku i
stało się pierwszym elementem zasługującym na pochwałę, jest pierwszoosobowa
narracja. Wydarzenia widziane oczami młodej dziewczyny i opisywane przez nią na
bieżąco, mocniej podziałały na moją wyobraźnię i pozwoliły mi poczuć, jakbym ja
sama na chwilę przeniosła się na jej miejsce. Bardzo cenię taki sposób
opisywania historii, pozwalający lepiej poznać uczucia głównego bohatera,
wnikliwie i głęboko sięgający do jego duszy, traktujący wydarzenia bardziej
emocjonalnie. Dla mnie ten wybór okazał się jak najbardziej trafiony.
Warto poświęcić kilka słów również głównej bohaterce. Antonina
to zaangażowana, dojrzała i zdeterminowana na osiągnięcie celu piętnastolatka,
która nie pozwala sobie na chwilę zwątpienia i rezygnację. Co mnie szczególnie
zaintrygowało u tej młodej dziewczyny? Patriotyzm, chęć walki w słusznej
sprawie i możliwość oddania życia za coś, za co wielu z nas nigdy nie
zgodziłoby się walczyć. Autor wpisał w charakter bohaterki cechy, jakie coraz
rzadziej spotyka się nie tylko u literackich postaci, ale także przebywających
wokół nas ludzi. Nie jestem pewna, czy chętnie zamieniłabym się z nią
miejscami, przyjemnie jednak było o takiej bohaterce poczytać.
Decyzje podejmowane przez Antoninę, jej skłonność do
ryzyka, pojawiające się na książkowych kartkach niebezpieczeństwo, sceny walk i
moce opisy sprawiają, że całość wypada dla czytelnika niezwykle kusząco.
Kolejne strony czyta się szybko, z wielką uwagę i nie mniejszym przejęciem. Od
początku w powieści wiele się dzieje, a akcja nie zwalnia tempa. Sympatia do
bohaterki oraz zaintrygowanie wydarzeniami sprawiają, że nasze zainteresowanie
nie słabnie, wręcz przeciwnie- rozwój akcji przykuwa uwagę i sprawia, że nie
mamy chęci się od niej odrywać.
Duże wrażenie zrobił na mnie również realizm.
Opisywane sceny, przedstawione miejsca, wszystkie szczegóły i drobiazgi, a
przede wszystkim świat widziany oczami młodej kobiety- dzięki tym elementom
całość wydaje się rzeczywista i autentyczna. Przez cały czas miałam wrażenie,
że dostałam szansę, by faktycznie w tym wszystkim uczestniczyć, że nie są to
jedynie słowa na papierze, ale powrót do historii i możliwość nieco lepszego
poznania tego, co warto wiedzieć, a co niekoniecznie było nam dane poznać.
Tymiński bardzo dobrze operuje słowem, robiąc to w
sposób przemyślany i godny uwagi. Dojrzały styl, posiadana wiedza i pisarskie
doświadczenie pozwoliły autorowi stworzyć interesującą historię, która została
od początku do końca opracowana i spisana tak, że nie można w niej znaleźć
słabych punktów. Czułam nie tylko, że mam okazję posłuchać relacji młodej
kobiety, w jej słowach kryła się także inna epoka.
„Lwowski ptak” to piękna i zapadająca w pamięć
historia. Warto poświęcić jej swój czas.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję jej Autorowi.
Znam poprzednie powieści autora i myślę, że "Lwowski ptak" mnie nie rozczaruje :)
OdpowiedzUsuńO nie, nie cierpię powieści historycznych. Chyba sobie daruję.
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka pozytywnych recenzji tej książki, ja też chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie sięgnę, unikam powieści historycznych.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, a o tej książce usłyszałam już jakiś czas temu :). Mam ją już na swojej liście do przeczytania i mam nadzieję, że mnie również zapadnie w pamięć ta powieść...
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo lubię twórczość Pana Piotra i już niedługo, również będę czytała tą książkę. 😊
OdpowiedzUsuńTo nie jest mój typ literatury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Piękna historia, bardzo mnie poruszyła :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i jak najbardziej polecam. Szczególnie tym, którzy jeszcze się wahają albo uważają, że powieści historyczne to nie ich gatunek. Tu nie ma przeciążenia datami, nazwiskami i faktami historycznymi. Tu przede wszystkim pokazani są ludzie uwikłani w pewne wydarzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń