Autor: Mario Escobar
Tytuł: Kołysanka z Auschwitz
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 240
Gatunek: biografia
“Kołysanka z Auschwitz” to książka w moim odczuciu
bardzo ważna i niezwykle cenna. Przedstawiona
w niej historia zainspirowana została życiem Helene Hannemann- Niemki,
która wraz z rodziną romskiego pochodzenia pojechała do Auschwitz i zamieszkała
w wydzielonym tam cygańskim obozie. Pisząc te słowa jestem pewna, że nikomu nie
trzeba już tłumaczyć, dlaczego warto sięgnąć po tę opowieść, uszanować pamięć
Helene i móc opowiedzieć innym, jak wspaniałą osobą była.
Mario Escobar podjął się opowiedzenia trudnej,
smutnej, ale przy tym szalenie ważnej historii. Napisał książkę upamiętniającą
matkę, która zrobiła wszystko, by obronić swoje dzieci, poświęcając się przy tym
i wykazując wielką odwagą. Podczas swojego pobytu w Auschwitz Helene, z
polecenia doktora Mengele, kierowała przedszkolem, dbając przy tym o wszystkie
maluchy z cygańskiej dzielnicy. Starała się każdego dnia dać im jak najwięcej,
kilkakrotnie sprzeciwiając się doktorowi i walcząc jak lwica o lepsze dni dla
swych podopiecznych.
Autor książki podczas pisania tej historii ściśle
trzymał się historycznych faktów. Opowieść ta sama w sobie jest bardzo
wzruszająca, jednak świadomość, że rzeczywiście miała miejsce sprawia, że staje
się jeszcze bardziej emocjonalna i refleksyjna. Podczas lektury towarzyszyło mi
wiele uczuć, często nieprzyjemnych, a serce zdawał się przygniatać olbrzymi
ciężar, ale ani na chwilę nie miałam potrzeby tej książki odłożyć. Escobar
pisze w sposób niezwykle zajmujący, jego słowa pochłaniania się z wielkim
zainteresowaniem i niesłabnącą uwagą.
Pierwszoosobowa narracja dodaje historii realizmu i
autentyczności. Można poczuć, że sięgamy po relację z pierwszej ręki, mamy
okazję na chwilę stanąć ramię w ramię z Helene i obserwować jej działania. Taki
pomysł przedstawienia tej historii sprawia, że staje się ona jeszcze bardziej
przejmująca, przypomina bowiem smutny pamiętnik, utrwalający te lepsze i gorsze
momenty. Escobar podjął się realizacji trudnego zadania, ale wywiązał się z
niego wspaniale, przywołując przed oczy czytelnika obraz kobiety o pięknej
duszy. Ta powieść oraz inne książki o Auschwitz powinny zająć specjalne
miejsce na naszych półkach.
Zawsze jest mi ciężko uwierzyć, że można umieścić tak
wiele- emocji, informacji, wspomnień- w tak niewielkiej objętościowo powieści.
Niewiele ponad 200 stron okazało się w tym przypadku wystarczająco do
przedstawienia dość odległej czasowo, a jednak wciąż aktualnej i dającej
nadzieję historii. Ta nieduża objętość, krótkie rozdziały i świetny styl autora
sprawiają, że powieść bez problemu można pochłonąć jednym tchem, jednego
wieczoru.
Wiem, że to nie jest książka, po którą sięgną wszyscy,
ale uważam, że każdy powinien spróbować się z nią zmierzyć. Nie dyskutuje się o
gustach i nie ocenia tego, co kto lubi czytać, spróbujmy jednak czasem sięgnąć
po coś cięższego i prawdziwszego. Uwierzcie mi, warto.
Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.
Cenią sobie literaturę wojenną, więc na pewno przeczytam tę książkę. Obecnie również pozostaje w klimacie lektury obozowe, czytając Czerń i purpurę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Jeszcze nie czytałam, ale już pobrałam na czytnik :) Piękne to twoje zdjęcie z bzami <3
OdpowiedzUsuńWiele dobrych słów czytam o tej książce, mam ją już w planach czytelniczych, bo lubię tego typu historie...
OdpowiedzUsuńCzytałam, bardzo mile wspomiam tę lekturę. Niezwykle klimatyczna w moim odczuciu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Porusza ważną tematykę, więc na pewno sięgnę po tę książkę!
OdpowiedzUsuń