Autor: Eva Garcia Saenz de Urturi
Tytuł: Rytuały wody
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 544
Gatunek: kryminał
Brutalne morderstwo ciężarnej kobiety stawia na nogi hiszpańskich
śledczych. Jeden z nich znał ofiarę, a łącząca ich zażyłość sięgała wielu lat
wstecz. Co wówczas wydarzyło się w kantabryjskiej wiosce? Czy tajemnice z
przeszłości powróciły, by zemścić się na dawnych oprawcach?
Dobrze pamiętam, jak wielkie wrażenie wywarła na mnie “Cisza
białego miasta”. Choć od tej lektury minęło już kilka miesięcy, wspomnienie
opisywanych wydarzeń się nie zatarło, a ciekawość kolejnych części rosła z
tygodnia na tydzień, idąc w parze z ogromną niecierpliwością. A jakie okazały się
„Rytuały wody”? Czy te powieści można porównywać?
Najnowsza historia hiszpańskiej autorki to powrót do
tak cenionych bohaterów. Bez wątpienia to właśnie wykreowanie grona tak
znakomitych postaci w dużej mierze sprawiło, że twórczość pisarki zdobyła grono
wiernych fanów. Bardzo łatwo za tymi bohaterami podążać, wraz z nimi
rozwiązywać skomplikowane intrygi kryminalne, ale także przeżywać wzloty i
upadki. Tym razem autorka nieco więcej miejsca poświęciła życiu prywatnemu przedstawianych
postaci. Moim zdaniem to wspaniałe, bowiem z jednej strony mamy okazję
dowiedzieć, się jak rozwijają się ich losy, a z drugiej ta kwestia świetnie
pasuje do linii fabularnej książki.
Już przy okazji poprzedniej części Eva de Urturi
udowodniła swoim czytelnikom, że potrafi umiejętnie i zajmująco pisać o
policyjnych śledztwach i wiążących się z nimi uciążliwościami. W jej historiach
detektywi muszą wykazać się inteligencją, doświadczeniem i kreatywnością, by
połączyć ze sobą wszystkie wątki i rozwikłać zagadkę śmierci oraz znaleźć
sprawcę. W żadnych wypadku opowieści te nie przypominają telewizyjnych seriali,
gdzie wszystko zostaje podane na tacy, a nowoczesna technologia sprawia, że detektywi
muszą się jedynie uśmiechać i dobrze wyglądać.
To bardzo realistyczne, wyraziste i szczegółowe
pokazanie pracy policji. Żmudna droga szukania winnego i próba odnalezienia
sprawiedliwości dla ofiar. Badanie kolejnych wątków. Próba znalezienia odpowiedniego
motywu. Dopasowanie profilu sprawcy. Dzięki temu całość jest nie tylko
interesująca i elektryzująca. Takie poprowadzenie fabuły pozwala się
zaangażować, popracować na własną rękę, wykorzystać przemyślenia. A także budzi
napięcie.
Autorka w mistrzowski, profesjonalny i bardzo dojrzały
sposób podchodzi do budowania historii. Widać, że nie w tym ani grama
przypadku. Wszystko zostało przemyślane, sprawdzone, opisane i poprawione. To fantastyczna
powieść powstała w wyniku połączenia bogatej wyobraźni, ale też wykorzystania
legend i opowieści oraz relacji osób, które służyły autorce radą. Dzięki temu
powieść nabiera niebanalnego charakteru i może sprostać oczekiwaniom nawet
najbardziej wymagających czytelników.
Eva de Urturi fantastycznie radzi sobie z tworzeniem
gęstej, ciężkiej i mrocznej atmosfery powieści. Ten niepokojący klimat osiąga
dzięki przenikaniu się różnych elementów i motywów obowiązkowych dla
funkcjonowania tego gatunku. Ambitna intryga? Obecna! Zgnębiony przez życie
psychopata? Na miejscu! Doświadczeni policjanci? Ich także nie brakuje. Właściwie
nie można doszukać się żadnego problemu czy niedociągnięcia. Ta powieść to
kryminał idealny, klasa sama w sobie.
„Rytuały wody” całkowicie mnie pochłonęły. Zaciekawienie
lekturą odebrało mi nawet chęć na sen. Polowanie na mordercę, cała sceneria
celtyckich rytuałów oraz obyczajowe, mocne tło sprawiały, że moje emocje
sięgały zenitu. Cóż mogę dodać? Jestem wielka fanką tej autorki i niecierpliwie
czekam, by przekonać się, co jeszcze ma do zaoferowania. Serdecznie i gorąco
polecam, każdemu z Was.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Nie czytałam pierwszej części :D Ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Nie znam jeszcze w pierwszej części, ale na pewno przeczytam oobie. 😊
OdpowiedzUsuń