Tytuł: Rozgrywka
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 416
Gatunek: thriller
Zawsze wiedzieli, z jakim ryzykiem wiąże się ich
ukochany sport. Jazda na snowboardzie gwarantowała im spełnienie marzeń i
dawała solidny zastrzyk adrenaliny. Dziś przyjdzie im się zmierzyć z innym
ryzykiem. Czy snowboard ich zgubi czy ocali?
“Rozgrywka” to książka, którą przeczytałam jednym
tchem. Intrygujący temat, grupa tajemniczych bohaterów, zimowa sceneria- czego można
tutaj nie lubić? Kiedy rozpoczynałam lekturę, nie spodziewałam się, że ta
powieść może być tak dobra. Tymczasem zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, pod
wieloma względami.
Reynolds oferuje czytelnikom thriller, którego akcja
rozgrywa się w górskim schronisku. Bohaterzy to dawni snowboardziści, mniej lub
bardziej związani obecnie ze sportem i branżą. Podczas lektury naprawdę widać
ich miłość do desek, opisy wyczynów przemawiają do czytelniczej wyobraźni, a
podmuch wiatru i świeży śnieg niemalże dają się poczuć. Taka sceneria i pomysł
na fabułę mocno do mnie przemówiły. Z jednej strony bowiem nie mam pojęcia o
sportach zimowych, więc temat ten okazał się dla mnie czymś nowym i świeżym, z
drugiej strony ta zimowa otoczka wspaniale pasowała do niepokojącej atmosfery i
mroziła krew w żyłach.
„Rozgrywka” to (pozornie) przyjacielskie spotkanie po
latach dawnych przyjaciół. Szybko jednak mamy okazję, by przekonać się, że ich
relacje wcale nie były takie bliskie i rozczulające, jak mogłoby się wydawać, a
sport, który ich połączył, stał się dla nich także motorem napędowym do ostrej
rywalizacji, nieprzyjemnych zagrywek i nieczystych posunięć. Co w takim razie
rzeczywiście ich łączyło? Przede wszystkim sekrety, stopniowo ujawniane na
kartkach książki.
Autorka stworzyła realistyczne portrety ludzi, którzy
tylko na pierwszy rzut oka wiodą spokojne i przyjemne życie. Tak naprawdę
bowiem wciąż żyją tym, co wydarzyło się przed laty. Pod maską satysfakcji i
cieniem uśmiechu skrywają kiepskie decyzje, wielkie błędy i szokujące
tajemnice. To oni jako ostatni widzieli Saskię- dziewczynę uznaną za zaginioną,
a od niedawna również za zmarłą. Co wydarzyło się tamtego dnia? Kto przekroczył
granicę i zawinił? Czy prawda w końcu ujrzy światło dzienne?
Pogrążona w lekturze usiłowałam jak najszybciej poznać
odpowiedzi na zadawane sobie pytania. Na pewno znacie to uczucie, kiedy lektura
sprawia Wam olbrzymią przyjemność i szkoda by było Wam ją odłożyć, ale nie
możecie doczekać się, by dotrzeć do zakończenia i poznać wszystkie tajemnice
bohaterów. Tak właśnie czułam się w czasie czytania. Chciałam tu i teraz poznać
rozwiązanie zagadki, tym bardziej, że z każdym kolejnym rozdziałem wydawało się
ono bardziej interesujące, ale też bardziej skomplikowane.
Dzieląc narrację między teraźniejszość i przeszłość,
autorka stworzyła sobie duże pole manewru. Obydwie perspektywy okazały się
bowiem stwarzać wiele możliwości i podsuwać wiele rozwiązań. Teraźniejszość
jako konieczność zrozumienia, pokuty, ucieczki i walki o życie. Przeszłość jako
czas i wydarzenia, które do tego wszystkiego doprowadziły. Stanowiące razem
mroczną, klimatyczną i magnetyczną mieszankę, fantastyczną rozrywkę dla osób
ceniących niepokojące i dające do myślenia historie.
„Rozrywka” okazała się wspaniałą przygodą. Cudownie
bawiłam się z tą książką i nie doszukałam się w jej przypadku żadnego powodu do
marudzenia czy narzekania. Reynolds znakomicie się spisała. Pozostaje mi tylko
wyczekiwać kolejnych książek jej autorstwa.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń