Tytuł: Serca twego chłód
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 448
Gatunek: thriller/ kryminał
Kiedy tylko mrok może Cię ocalić…
“Serca twego chłód” to fantastyczna treść zamknięta w
przyciągającej wzrok okładce i ujęta pod intrygującym tytułem. Już te dwa
elementy wskazują, że czytelnik ma do czynienia z interesującą lekturą i na
szczęście nie stanowią żadnej zmyłki. Ta książka przyciągnęła mnie niczym
magnes, stanowiąc wabik dla mojej nieustannej potrzeby zagłębiania się w
thrillerach i kryminałach. Co więcej, to najlepszy dowód na to, że mroczne
powieści na naszym rodzimym rynku mają się dobrze, a wśród nich skrywają się
prawdziwe perełki.
Przede wszystkim książka zawróciła mi w głowie za
sprawą ukazania postaci psychopatycznego mordercy. Całość miała tak autentyczny
ton, jakby zabójca na tych książkowych stronach nam się przedstawiał. Miałam okazję
poobserwować go z boku, a właściwie być tuż przy nim. Dzielić myśli, śledzić
zamiary, usiłować zrozumieć, co dzieje się w jego wnętrzu. Autorowi znakomicie
udało się oddać to, co charakteryzuje takie osoby, ich znaki szczególne. I to w
czasie lektury mocno na mnie działało, wywołując nie tylko duże zainteresowanie
i czytelniczą satysfakcję, ale także pewien niepokój i uczucie brania udziału w
czymś, co naprawdę mogłoby się wydarzyć.
Duże wrażenie zrobił na mnie klimat powieści. Czasami,
kiedy sięgam po thrillery lub kryminały, fabuła całkowicie mnie przekonuje, ale
autor nie do końca radzi sobie z zarysowaniem mrocznej atmosfery i znalezieniem
tego mroku w duszach bohaterów. Tymczasem w tym przypadku postawienie takiego
zarzutu jest absolutnie niemożliwe. Corso zdaje się świetnie wyczuwać, co jest
potrzebne czytelnikowi i obowiązkowe w przypadku tego typu powieści. Strony książki
zasnute są cieniem mrocznych pragnień, uczucie pustki i niepokoju wciska się w
każdy kąt, a ślad zbrodni podąża za nami w czasie lektury.
Istotną rolę w tym tytule odgrywa grupa bohaterów,
którzy połączeni zostali w bardzo przekonujący sposób. Choć to nasz psychopata
przyciąga najwięcej uwagi i wysuwa się na pierwszy plan, to i w pozostałych sylwetkach
doszukać można się wielu ciekawych aspektów. Autor pozwala nam lepiej ich poznać, postawić
się na ich miejscu, kontrolować ich myśli i emocje oraz odczuć to, co oni odczuwają.
Dzięki temu w naszych oczach stają się bardziej wyraźni, autentyczni, ludzcy. Mogliby
być tacy, jak my, lub to my moglibyśmy zbliżyć się do nich.
„Serca twego chłód” to upajająca mieszanka elementów,
które powinny znaleźć się w każdej mrocznej powieści. Od początku sporo się
dzieje, a wydarzenia wzbudzają wiele emocji i refleksji. Rozwój akcji przyciąga
uwagę i zatrzymuje zainteresowanie. Działania bohaterów i podejmowane przez
nich decyzje nie pozwalają na obojętność. Kolejne rozdziały skrywają tajemnice,
zagadki i zwroty akcji. Świetne zakończenie stanowi wisienkę na mrocznym
torcie. A całość spisana jest tak swobodnie, jak pozwala na to niespokojne
oblicze akcji. Nie można tutaj do niczego się przyczepić. Świetna robota.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Zgadzam się, rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńByłam naprawdę bardzo zadowolona z lektury tej powiesci! :D
OdpowiedzUsuń