czwartek, 1 lipca 2021

Donato Carrisi "Dom głosów"

 


Autor
: Donato Carrisi

Tytuł: Dom głosów

Wydawnictwo: Albatros

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 352

Gatunek: thriller psychologiczny




Jedno z nich jest psychologiem, a drugie pacjentem. A może każde jest po części jednym i drugim. Może obydwoje muszą się rozliczyć, poznać siebie, sięgnąć głębiej? Kto jest kim? I które z nich będzie musiało zapłacić najwyższą cenę?

Po kryminały i thrillery sięgam najczęściej. Uwielbiam wszelkie sekrety, powroty do przeszłości, mroczne historie, niepokojące morderstwa i podejrzane okoliczności. Coraz trudniej jest mi jednak odnaleźć w tych opowieściach wielkie emocje. Tymczasem „Dom głosów” coś we mnie poruszył. Nowa książka uznanego włoskiego autora naprawdę na mnie wpłynęła i żywo zapisała się w pamięci i sercu.

Dwukrotnie miałam już okazję, by przekonać się, że Carrisiego nie sposób z kimkolwiek porównać. Jego pomysły na rozwój fabuły, silne działanie na psychikę czytelnika, zaskakujące finały- te elementy sprawiają, że łatwo jest w jego historiach się zatracić. Ciężko natomiast przejść nad nimi do porządku dziennego, zamknąć książkę i o niej zapomnieć, rozpocząć od razu lekturę kolejnej. Tym razem ponownie to poczułam. Znowu towarzyszyły mi emocje trudne do skwalifikowania. Odniosłam wrażenie, jakby ta historia miała zostać ze mną już na zawsze.

Carrisi zasiał we mnie ziarno niepewności, nutkę strachu, garść niepokoju. Jego opowieść podziałała na mnie jak magnes, nie mogłam się od niej oderwać. Ale im dłużej czytałam tym bardziej zaskoczona, zaniepokojona i przestraszona się stawałam. Fabuła mroczna sama w sobie, stawała się jeszcze bardziej ponura i złowieszcza za pomocą sposobu, w jaki ją przedstawiono. Autor potrafi wpływać na umysł, przenikać do najdelikatniejszych i najlepiej ukrytych obszarów. Igra nie tylko z bohaterami, ale również z czytelnikami.

W tej książce odnalazłam elementy, których zawsze najbardziej pożądam w przypadku tego typu lektur. Intrygująca fabuła, niecodzienne okoliczności, posępne miejsca akcji, smutne sekrety i gorzkie tajemnice z przeszłości. Taka mieszanka działa na mnie upajająco, pragnę więcej. Staję się częścią czytanej historii, zazwyczaj jednak tylko na czas lektury. Przeżywam intensywnie, ale krótko. Tym razem nie potrafię odciąć się od tego, co przeczytałam. Niepokój wciąż wywołuje poruszenie, a skórę znowu zaczynają pokrywać ciarki, kiedy tylko przypominam sobie fragmenty poznanej historii.

Czytam tak dużo kryminałów i thrillerów, że coraz trudniej mnie zaskoczyć. Ale Carrisi całkowicie mnie przekonał, zdobył moje serce i zawładnął moim umysłem. Stałam się zakładniczką tej historii, świadkiem powieściowych potworności i ludzkich tragedii. Co jednak najbardziej zaskakujące, autor wzbudził we mnie tak wielkie poruszenie odwołując się jedynie do psychiki. Akcja książki nie gna bowiem na złamanie karku, ale opisywane wydarzenia, decyzje bohaterów i stopniowo ujawniane fakty działają na wyobraźnię i dają do myślenia bardziej, niż najgorsze sceny zbrodni i najwięksi zwyrodnialcy.

Carrisi raz za razem pokazuje, że to umysł może być dla nas najbardziej niebezpieczny, a sami możemy stanowić dla siebie największe zagrożenie. Po tej lekturze nabrałam dystansu do doświadczenia, jakim jest hipnoza. Samo brzmienie tego słowa wywołuje już u mnie dreszcz trwogi. Czy potrzebujecie jeszcze lepszej rekomendacji, by sięgnąć po tę historię?

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

2 komentarze:

  1. Mój ulubiony gatunek =, więc książkę na pewno przeczytam. Już na mnie czeka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zachwycona tą książką :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)