środa, 20 stycznia 2016

Winna czy niewinna?




Tytuł: Zanim będzie za późno
Autor: Lauren Frankel
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller






Rebecca stara się być dla Callie dobrą matką. Zajmowanie się dziewczynką, będącą córką jej zmarłej przyjaciółki, jest dla kobiety priorytetem. Stara się by nastolatka miała wszystko co najlepsze i dostawała wymarzone rzeczy, jeszcze zanim zdąży o nich pomyśleć. Ani przez chwilę Rebecce nie przyszło jednak do głowy, że może Callie wcale nie jest takim grzecznym i ułożonym dzieckiem, a jej anielskim przyjaciółkom daleko może być do aniołów.

„Ludzie, których kochałam, nigdy nie wzbudzali moich podejrzeń”.

Ostatnimi czasy z wielkim zamiłowaniem oddaję się tematyce młodzieżowej. Problemy nastolatek w dużym stopniu wpływają na emocjonalność i głębię książek, a właśnie te wartości cenię sobie najbardziej. Czasami zdarza mi się także wracać myślami do czasów, kiedy to ja byłam nastolatką, przeżywałam pierwsze miłości i pierwsze rozczarowania. Coraz częściej zastanawiam się jednak nad tym, czy w moich czasach dzieci również były takimi diablątkami. I ciężko mi znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Jaka jest Callie? W szkole popularna, dobrze znana, należąca do elity. W domu spokojna, grzeczna, dobrze wychowana. Czy te dwa opisy mogą jednak charakteryzować tę samą osobę? Czy można jednocześnie gnębić szkolne koleżanki, a po lekcjach zachowywać się jakby nic się nie stało, jakby było się dobrym człowiekiem? A może to wcale nie jest tak?

Autorka próbuje zmierzyć się z trudami życia nastolatka, lawirując między wieloma trudnymi tematami. W zaskakujący sposób łączy ze sobą przemoc, wychowywanie bez rodziców, wpływ znajomych. Nie jestem pewna, czy chce nam coś udowodnić, albo czy próbuje rozgrzeszać bohaterkę, ale podoba mi się jej pomysł. Kolejny raz przekonujemy się, że nie wszystko jest takie, jakim wydaje się być na pierwszy rzut oka, a podział na białe i czarne jest zawodny i mylący.

„Kiedy człowiek tracił wartość, wszystko ją traciło. A może wszystkie rzeczy, które kiedyś cenił, zawsze były bezwartościowe”?

Z drugiej strony mamy Rebeccę. Młodą kobietę, która podjęła się trudu wychowania nieswojego dziecka. Podążamy za nią, krocząc drogą decyzji, które nie zawsze były słuszne i zastanawiamy się, co my zrobilibyśmy na jej miejsce. Jaki mielibyśmy wybór i jak jego podjęcie definiowałoby nas jako ludzi. Rebecca, podobnie jak Callie, ma swoją historię, niełatwą i pobrudzoną konsekwencjami wcześniejszych decyzji. Ją również ciężko uwzględnić w podziale na dobre i złe charaktery.

W tej książce za sprawą Callie i Rebecki , przeszłość przepięknie igra z teraźniejszością. Obydwie kobiety muszą zmierzyć się ze swoimi wspomnieniami i z tym, jak one wpływają na ich obecne życie. Autorka chętnie wraca do młodości Rebecki, skupiając się na tym, co doprowadziło ją do takiego miejsca. A ta podróż została intrygująco okraszona atmosferą tajemnicy i napięcia, które sprawiają, że od książki ciężko się oderwać.

Po tej powieści spodziewałam się wiele, a dostałam jeszcze więcej. Warto dodać, że oklaski należą się autorce również (a może przede wszystkim) za to, że stworzyła tak udany debiut. Pięknie pomyślane, jeszcze lepiej napisane- lekko, interesująco, głęboko i emocjonalnie. Intrygujący, pełnowymiarowi bohaterzy, powoli wyjaśniane zagadki przeszłości, smutna teraźniejszość, przeplatający się świat dorosłych i nastolatków. Nie potrzeba mi niczego więcej.  

Przypominam również o konkursie :)

http://rudarecenzuje.blogspot.co.uk/2016/01/styczniowe-rozdanie.html


11 komentarzy:

  1. Po tak zachęcającej recenzji trzeba się z książką zapoznać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od momentu premiery książka jest u mnie na półce. Będzie kolejną, po którą sięgnę. Bardzo lubię książki z tej serii, z charakterystyczną naklejką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio też chętniej sięgam po książki z wątkiem nastoletnich problemów i dylematów. O tej również słyszałam już i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć. Jestem bardzo ciekawa czy bohaterka prowadzi podwójne życie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam tę książkę w bibliotece, ale jej nie wzięłam :( Teraz tego bardzo żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem skłonna przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli to debiut i w dodatku tak udany, to z wielką chęcią przeczytałabym go ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Debiuty często niepokoją, ale to jak autorka połączyła historie dwóch postaci, intryguję. Podoba mi się, że problemy nastolatków nie są tu jednoznaczne, jestem jej ciekawa.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już jedna książka z tej serii stoi na mojej półce ciągle nie przeczytana, chociaż cieszy się pochlebnymi opiniami ;)) A teraz pojawia się kolejna, o której piszesz tak Ewelinko, że ma ochotę natychmiast po nią sięgnąć! Lubię powieści, w których przeszłość łączy się z teraźniejszością :) Bez wątpienia chcę ją przeczytać! Jak tylko czas pozwoli oczywiście ;)) Jak zawsze świetna recenzja, oj potrafisz kusić :)) Pozdrawiam i życzę przyjemnej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I pomyśleć, że zrezygnowałam z recenzowania tej powieści. Widzę, że naprawdę mam czego żałować. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ;) Muszę po prostu jeszcze raz napisać do wydawnictwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie jest głośno o tej książce a wydaje się ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, już dawno nie miałam w rękach dobrego thrillera, w takim razie chętnie przeczytam powyższą propozycję, bo widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)