Tytuł: Wybór Jasminy
Autor: Jean Sasson
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 288
Gatunek: literatura współczesna
Ciężko powiedzieć, co sprawiło, że Jasminę spotkało
takie nieszczęście. Czy to kwestia znalezienia się w złym miejscu i w złym
czasie? A może chodziło o niezwykłą urodę i wspaniałą figurę, z których zawsze
była taka dumna? Pewne natomiast jest tylko to, że nic nie zwróci jej czasu,
który straciła i nie pozwoli zapomnieć o przeżytej traumie, co wcale mnie nie
dziwi. Czy młodą muzułmankę może spotkać coś gorszego, niż zamknięcie w
więzieniu i wykorzystywanie w charakterze niewolnicy seksualnej?
„W piekle nie ma zwycięzców. Nawet jeśli wygrasz,
przegrywasz. Nic się nie zmienia. Jesteś w piekle”.
Historia Jasminy szokuje czytelnika tym mocniej, że
oparta została na faktach. Książkowe wydarzenia, nawet te najbardziej brutalne
i mogące wydawać się nierzeczywiste, naprawdę miały miejsce. Młodziutka
dziewczyna przeżyła coś, z czego bardzo trudno byłoby się podnieść i otrząsnąć
każdej kobiecie. Ale dla większości z nas uwolnienie stanowiłoby koniec
potworności i możliwość rozpoczęcia nowego życia. Ona tymczasem musiała
zmierzyć się jeszcze ze swoją kulturą i rodziną, która nie zrozumiałaby tego,
co przeżyła. W końcu w tradycji muzułmańskiej, jeśli kobietę spotyka
nieszczęście, to sama jest sobie winna.
„Nic w dotychczasowym życiu nie było dla niej tak
trudne jak udawanie miłości do gwałciciela. Ten fałsz zadawał jej niemal tyle
bólu co gwałt”.
Nie, niestety nie jest to z mojej strony kiepski żart.
Ta opowieść to kolejny zasmucający dowód na to, jak niewiele znaczy kobieta w
krajach arabskich. Można z nią zrobić wszystko, a ona nie ma nic do
powiedzenia. Ona posiada jedynie kolejne obowiązki, z których musi się
wywiązać, a najważniejszy z nich to uległość mężczyźnie. Ciężko uwierzyć, że
takie rzeczy wciąż mają miejsce. I ciężko pogodzić się z faktem, że wydarzenia,
w których uczestniczyła Jasmina to początek jej drogi krzyżowej. Czy dla ofiary
koszmaru może być coś gorszego niż niemożność zwierzenia się bliskim i
konieczność przemilczenia wydarzeń? Według mnie nie.
„Kiedy jest się więźniem najdrobniejszy przychylny
gest wywołuje przypływ radości”.
Niestety, w świetle książkowych wydarzeń, śmiało można
powiedzieć, że to niewiele. Bo prawdziwy horror miał miejsce w tym więzieniu.
Kobieta, która wcześniej była wolna, mimo narzuconych jej ograniczeń, nagle
znalazła się w zamknięciu, całkowicie uzależniona od swojego oprawcy.
Dziewczyna, która do tej pory nie doświadczyła bliskości z mężczyzną, z dnia na
dzień znalazła się w pułapce. Autorka książki, Jean Sasson, szczegółowo opisuje
wydarzenia, w których uczestniczyła
młoda kobieta. Głodzenie, bicie, niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb
oraz regularnie powtarzające się gwałty. Oprawca, wykorzystując swoją siłę i
pozycję, całkowicie zawładnął jej ciałem, wywołując u niej myśli samobójcze. A
co z umysłem?
„Szacuje się, że podczas inwazji Iraku na Kuwejt
iraccy żołnierze zgwałcili przynajmniej pięć tysięcy kuwejckich kobiet”.
„Gwałt podczas wojny nie jest jedynie kwestią
przypadku, to, że kobiety stają się ofiarami nie zależy tylko od tego, że
znalazły się w złym miejscu o złym czasie. Nie jest to też kwestią płci. Jest
raczej kwestią władzy i kontroli”.
W miejscu, w którym dla wielu muzułmanek ich życie się
skończyło, Jasmina postanowiła o nie walczyć. Zapragnęła przetrwać za wszelką
cenę, pozwalając sobie na kłamstwa i manipulacje, z pewnością nieprzystojące
kobiecie w jej tradycji. Mamiła swojego oprawcę, przyrzekając mu miłość i
szukając w tym sposobu na przeżycie. Coś, co w jej kulturze jest niewybaczalne
i całkowicie potępione, pozwoliło jej przetrwać. Czy możemy ją za to winić? Czy
mamy prawo ją oceniać i obarczać pretensjami? Nie zrozumie jej nikt, kogo nie
spotkały podobne potworności, ani nikt, kto na swojej skórze nie poznał, czym
jest instynkt przetrwania.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie jest to książka
dla ludzi o słabych nerwach. Opisywane wydarzenia pełne są przemocy i
brutalności, a wyraziste obrazy zostawiają ślad w psychice czytelnika. Ciężko
je zrozumieć, a jeszcze ciężej się z nimi pogodzić. To jedna z tych rzeczy,
których nie można tak po prostu zaakceptować i przejść nad nią do porządku
dziennego. Przynajmniej ja nie potrafię.
Kolejny raz przekonałam się, że życie kobiety w
kulturze muzułmańskiej jest trudne i wypełnione absurdami. Nie zmienia to
jednak mojego nastawienia i przekonania, że takie historie trzeba poznawać.
Warto wiedzieć, co dzieje się na świecie, tak niedaleko. I warto znać takie
kobiety, jak Jasmina, mogące stanowić przykład dla wielu z nas. A książki Jean
Sasson są najlepsze do spotkań z kulturą arabską. Prawdziwe, życiowe i pełne
szczegółów, a przy tym napisane lekkim piórem i z wielkim zrozumieniem.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Mam tę książkę, ale na razie ją odłożyłam, po przeczytaniu ostrzeżenia autorki. Może kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńTakie książki każdorazowo wzbudzają dużo emocji i dają do myślenia. Warto się jednak nad nimi pochylić, z chęcią przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMignęła mi ta książka w jakiś odmętach internetu, ale nie skupiłam się na jej głębszym poznaniu, po Twojej recenzji muszę przyznać, że popełniłam błąd, nie zwracając na nią uwagi. Temat tego co dzieje się z kobietami na bliskim czy dalekim wschodzie zawsze był mi bliski, oglądałam wiele reportaży, czytałam książki, sądzę, że lektura Wyboru Jasminy powinna trafić w mój czytelniczy gust.
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Czytałam kilka książek o podobnej tematyce i tę także chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć, że lubię taką tematykę, gdyż książki oparte na faktach szczególnie tych drastycznych i brutalnych są niczym innym jak spisanym życiem biednych kobiet. Z chęcią jednak sięgam po tego typu literaturę. Emocje jej towarzyszące każdorazowo są u mnie mocno pobudzane! Polecam Ci książkę "Ukryte żony" - Claire Avery, powinna Ci przypaść do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
KrainaKsiazkaZwana
To musi byś naprawdę szokująca historia. Sięgam od czasu do czasu po takie książki, ale zawsze trudno mi czytać o okrucieństwach, jakie spotykają te kobiety.
OdpowiedzUsuńCzytałam bardzo dużo książek tego typu. Na razie robię sobie przerwę i poznaję inne.
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo poruszająca książka. Już sama Twoja recenzja powodowała we mnie mocne uczucia. Nie rozumiem, jak ludzie mogą tak postępować wobec innych ludzi.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki ukazujące losy kobiet żyjących w kulturze muzułmańskiej, pamiętam Twoją recenzję "Łez księżniczki", już wtedy mnie ogromnie zaciekawiłaś i książka wylądowała na mojej liście "must have", teraz dokładam następną :) Zgadzam się, warto poznawać takie historie! Są ważne, potrzebne i niosą mnóstwo cennej nauki :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Ewelinko i ściskam mocno! :)
Książki oparte na faktach są najlepsze, pomimo tego, że często odkrywają przerażającą prawdę. Kultura muzułmańska z każdym dniem szokuje coraz bardziej, niestety. A książkę chętnie poznam.
OdpowiedzUsuń