środa, 6 lipca 2016

Nie mów nikomu!




Autor: Wendy Mass
Tytuł: Mango, nie mów nikomu
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 264
Gatunek: literatura młodzieżowa







Mia ma 13 lat i niezwykłego przyjaciela o imieniu Mango. Nietypowe imię dla kota, prawda? Tylko, że dziewczynkę ciężko określić zwyczajną nastolatką. Po śmierci dziadka zaczęła litery i liczby kojarzyć z kolorami. Co zrobić z tym faktem? Czy warto dzielić się tym sekretem? A może ludzie wezmą ją za dziwaczkę?

Pierwsza rzecz, jaka zwróciła moją uwagę to okładkowa rekomendacja Meg Cabot, autorki znanej z napisania serii „Pamiętnik księżniczki”. Jako nastolatka uwielbiałam jej książki, a słowa Cabot, jakoby miało być wesoło i wzruszająco, okazały się wspaniałym impulsem do sięgnięcia po „Mango…”.  

Niewątpliwie w dzisiejszych czasach nastolatkom nie jest łatwo. Przejawy inności czy zbytniej oryginalności często spotykają się z nieprzyjazną reakcją wśród rówieśników, a czasem także u dorosłych. Bycie sobą często przysparza niepotrzebnych zmartwień, choć z drugiej strony- czy warto się ukrywać ze swoimi przekonaniami? Przed dylematem tym z pewnością stanął niejeden nastolatek. Poznała go również Mia. Co ciekawe, kwestia ta często dotyczy także starszego pokolenia. Co zrobić? Jak żyć? W jaki sposób szukać rozwiązań? Ta książka nie rozwiąże tych problemów, ale sprawi, że skupimy się na kwestiach wartych przemyślenia, a to już wiele.

„Każdy z nas stara się, jak może, i żongluje piłeczkami codziennych wydarzeń i obowiązków”.

Ciężko nie polubić Mii. Dziewczynka budzi sympatię i sprawia, że czytelnik spogląda na nią przychylnym okiem. Jej perypetie zastanawiają, bawią, ale także uczą. Każdy z nas musi zmagać się z własnymi problemami, wspomnieniami czy innymi uporczywymi kwestiami. U niej mowa o synestezji, przejawiającej się łączeniem liter i liczb z kolorami. Coś, co niektórzy mogliby określić, jako błahe czy zabawne, u dziewczynki wywołuje mieszane uczucia. Ciężko żyć z sekretem, którym nie można się podzielić z obawy, że wywoła ludzki śmiech. Do tej pory chyba nie spotkałam się z tym motywem w literaturze i cieszę się, że autorka zdecydowała się na wykorzystanie go w swojej powieści.

„Kolory nakładają się na siebie warstwami, zmieniają się i w tym momencie należą tylko i wyłącznie do mnie”.

Książkę napisano bardzo lekkim i przystępnym językiem. Czyta się ją wyjątkowo dobrze i szybko, sprawnie przewijając kolejne kartki. Autorka pisze o nastolatce i zwraca się do nastolatków, co zostało odzwierciedlone za pomocą nieco dziecinnego stylu, który w tym przypadku jest jak najbardziej uzasadniony. Nie oznacza to jednak, że po książkę tę powinni sięgać jedynie ludzie młodzi. Absolutnie. Mass przemyciła w niej bowiem dużo życiowej mądrości i cennych rad. To pozycja, która nie tylko umili popołudnie, ale także czegoś nauczy i zachęci do refleksji, a przy tym dobra i relaksująca książka na letnią porę.

Za możliwość poznania tego tytułu dziękuję księgarni Pan Tomasz.


11 komentarzy:

  1. Dobrze, że autorka postarała się skierować książkę nie tylko do nastolatek. Może i ja się na nią zdecyduję. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Meb Cabot i skoro ona rekomenduje to biorę ;D (choć Dziewczynę z pociągu rekomendował King i przejechałam się konkretnie ;/). Ale czasem lubię sięgać po taka lżejszą lekturę :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak przeczytałam tytuł to w pierwszej kolejności nasunęła mi się książka Cobena "Nie mów nikomu". Temat taki na topie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawa lektura. I te kolory - czytam na 100%

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wrażenie, że wyrosłam z takiej literatury, więc nie sięgam po nią zbyt często. Ale myślę, że dla tej historii - gdyby nadarzyła się okazja - mogłabym zrobić wyjątek, bo ma w sobie "coś" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio dużo tych młodzieżówek wszędzie :) nie wiem czy jestem na nie gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również lubię Cabot, więc jej rekomendacja ma duży wpływ na moją decyzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pierwszy rzut oka ta książka wygląda jak taka historia dla dzieci, po zagłębieniu się w opis - już jak dla nastolatków, a po zapoznaniu się z całą recenzją - nada się i dla dorosłych,. To fajnie, chyba przeczytam :)
    Pozdrawiam cieplutko :)
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię, kiedy główna bohaterka jest tak jak tu sympatyczna i łatwo ją lubić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka w sam raz na lato :) Jak byłam nastolatką też uwielbiałam ,,Pamiętnik księżniczki", aż bym chętnie do niego wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja sobie tę książkę odpuściłam ze względu na fakt, że uznałam, iż raczej nie należę już do grona adresatów - i raczej tak mi zostanie ;)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)