Autor: Sara Donati
Tytuł: Złota godzina
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2016
Gatunek: literatura współczesna
Liczba stron: 866
Dwie niezwykłe kobiety, połączone wspólną historią i
więzami krwi. Choć tak niewiele między nimi podobieństw, obydwie marzą o pracy
lekarki, która w tych niełatwych dla kobiet czasach, stanowi wielkie wyzwanie. Jak
sobie z nim poradzą? Czy będą w stanie pomóc innym?
Sara Donati pisze o kobietach, które pragnęły zostać
lekarkami. W tym celu uczyły się, pokonywały różnego rodzaju przeszkody, a
kiedy w końcu osiągnęły swój cel, nikt nie chciał potraktować ich poważnie. Bo
w świecie zarządzanym przez mężczyzn ambicje kobiet nie są mile widziane, płeć
piękna nie ma prawa głosu, a już na pewno nie powinna się wychylać. To świat, w
którym na każdym kroku dyskryminuje się kobiety i wprost mówi im o tym, że ich
zdanie nie ma znaczenia. Negatywne nastawienie i wrogie emocje odczuwa się na
każdym kroku. Autorce udało się oddać ten XIX- wieczny klimat naprawdę
obrazowo. Przez cały czas czułam się, jak świadek wydarzeń, ktoś, kto obserwuje
wszystko z boku i wraz z bohaterkami przeżywa wzloty i upadki. Ciężko było mi
uwierzyć, że to „jedynie” książkowa historia- realizm uderzył we mnie z wielką
mocą.
Ważne, żeby mieć na uwadze, w jakich czasach rozgrywa
się akcja książki. Powieściowemu światu bardzo daleko jest do naszego- bohaterzy
korzystają z telegramów, uliczki wypełnione się dorożkami, a o komputerach nikt
jeszcze nie słyszał. Te czasy dzięki autorce możemy poznać lepiej i kryje się w
tym pewna magia, choć opowieści tej daleko jest do bajki. Donati potrafi jednak
pisać pięknie i mądrze, z wielką precyzją dobierając słowa i malując obrazy.
Wspaniale odtwarza uroki tamtej epoki i tym zachwyca swoich czytelników.
Bez wątpienia nie były to czasy łatwe dla kobiet i to
właśnie o tym jest ta powieść. O społecznej niesprawiedliwości, dyskryminacji,
braku równouprawnienia, głosie kobiet stłamszonych i zepchniętych na boczny
tor. Ale to także opowieść o tym, że warto coś zmienić oraz walczyć o swoje
marzenia. Nie da się nie zauważyć, że poruszana przez Donati tematyka wciąż
jest bardzo aktualna i na czasie, zwłaszcza w naszym kraju. Być może to jeden z
powodów, dla których „Złota godzina” tak nas porusza i tak zapada w pamięć. W
końcu dlaczego kobieta nie może decydować sama o sobie? Dlaczego to mężczyźni
mają jej mówić co powinna zrobić ze swoim ciałem i życiem? Jakim prawem?
Autorka nie obawia się tych tematów, wręcz przeciwnie-
z prawdziwym zamiłowaniem łączy trudne kwestie i przedstawia kolejne problemy
tamtych czasów. Oprócz dyskryminacji kobiet i zakazu aborcji zwinnie zahacza o
rasizm oraz biedę. Daje to nie tylko intrygujące połączenie, będące prawdziwą
gratką dla fanów trudnych, życiowych historii ale także pełne wyobrażenie o
czasach, w których przyszło żyć ludziom u schyłku XIX wieku.
Ta książka nie byłaby tak dobra, gdyby nie bohaterzy,
których łatwo polubić, a właściwie bohaterki. Uwielbiam takie charakterne, silne
i pewne siebie kobiety, konsekwentnie dążące do obranych celów i nie baczące na
napotykane przeszkody. Podążając za Sophie i Anną stajemy się członkami
niezwykle czarującego kobiecego świata, w którym dom rodzinny odgrywa
pierwszoplanową rolę. Autorka na każdym kroku zaznacza, jak wielki wpływ
wywierają na nas bliscy i wychowanie, jak bardzo determinują to, kim się
stajemy.
Jeszcze do niedawna unikałam tak grubych książek.
Teraz widzę, że tym samym wiele razy mogłam przeoczyć takie perełki. To jedna z
tych książek, których lekturą się delektujemy. Każda kolejna strona sprawia nam
wielką przyjemność, potęgując jednak wrażenie nieuchronnego zbliżania się do
końca. Każde słowo w książce zostało przemyślane i dopracowane, a żaden wątek
nie znalazł się tu przypadkowo. Donati postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoką
i przeszła samą siebie. Gorąco polecam.
Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Z chęcią przeczytalabym o tych trudnych dla kobiet czasach, bardzo lubię książki dotyczące przeszłości.
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie zaintrygowałaś tą książką i jak tylko znajdę wolniejszą chwilkę to postaram się ją nabyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńWątek dyskryminacji kobiet uważam za bardzo ciekawy i ważny, dlatego chętnie poznam tę książkę. Czas akcji jest dodatkowym atutem, bo uwielbiam opowieści rozgrywające się w XIX wiecznych realiach.
OdpowiedzUsuńWydawnictwo Kobiece ma talent do wybierania ciekawych historii. Tę książkę zapisze sobie na czytelniczka listę i z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńGrube książki mają w sobie pewien urok. I jeżeli są dobre mamy dużo czasu aby z nimi spędzić :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się na tą książką. Teraz zastanawiam się jeszcze poważniej :) Nie miałam pojęcia, że to taka kobyłka - ja uwielbiam czytać grubaśne książki, więc zapisuję to jako plus dla tej powieści:)
OdpowiedzUsuńKsiążka rzeczywiście jest niezłą cegiełką, ale dobrze, że autorka tak sprawnie podeszła do fabuły. Przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNiestety książka kompletnie nie dla mnie. Naprawdę niełatwo jest mi się odnaleźć w czasach, które przedstawiła w swojej powieści autorka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ahh u mnie już niebawem również kilka słów o tej książce :D lektura ciekawa, ale też zawsze przerażały mnie tomiszcza na półce :)
OdpowiedzUsuńNie jestem tą powieścią zbytnio zainteresowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Kocham Wydawnictwo Kobiece! Lubię takie historie,dodatkowo osadzone w przeszłości :)Kto wie, może ja też się na nią skuszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#Paula
http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Książka Wspaniała! Choć obszerna przeczytałam ja jednym tchem i......mam niedosyt. Wiele wątków pozostało bez zakończenia. Mam cichutko nadzieję, że autorka zdecyduje się na napisanie następnej części. Szczerze Polecam!
OdpowiedzUsuń