środa, 29 lipca 2020

Adrian Bednarek "Inspiracja"



Autor: Adrian Bednarek
Tytuł: Inspiracja
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 510
Gatunek: kryminał 








Co zrobisz, kiedy namierzysz mordercę? Wydaje się, że odpowiedź jest prosta. Tylko czy na pewno? Czy więcej szkód spowoduje tajemnica czy ujawnienie jego tożsamości? Zdecyduj sam.

“Inspiracja” to historia, która zaskoczyła mnie swoim mrokiem i brutalnością. Zaskoczyła jednak jak najbardziej pozytywnie, bowiem tych elementów zawsze poszukuję w thrillerach i kryminałach. Autor zaprosił mnie do wzięcia udziału w dziwnej i niepokojącej grze, a jej zasady zmieniał i modyfikował na bieżąco w celu dopasowania do własnych wizji. Dzięki temu na żadnym etapie nie mogłam być pewna, co rzeczywiście ma miejsce i kto jest sprawcą, a kto ofiarą.

Choć Bednarek wskazuje winnego właściwie na samym początku, to do końca utrzymuje nas w atmosferze niepokoju i przeświadczenia, że jeszcze nie wszystkie karty zostały odkryte. Podążamy za nim obserwując coraz śmielsze kroki oskarżonego i zastanawiając się, jak powinien zachować się ten, który go nakrył. Sytuacja staje się coraz trudniejsza i bardziej zagmatwana wraz z rozwojem akcji. Wtedy też piętrzą się kolejne pytania, autor mocniej zagłębia się w osobiste dramaty bohaterów, a fabuła gwałtownie wyskakuje z obranego toru, by nie raz jeszcze zaskoczyć.

W tej powieści Bednarek pozwolił mi poznać się jako autor, który nie boi się ryzyka i balansuje na granicy przesady. Łatwo pomyśleć, że dzieje się tutaj zbyt wiele, szczególnie, kiedy jesteśmy gotowi na zakończenie, a akcja ponownie nabiera rozpędu. I to nie raz. Autor wykazuje się w „Inspiracji” skłonnością do wyobrażania sobie i opisywania ludzkiego szaleństwa w najgorszej postaci. W ten sposób działa bardzo mocno na wyobraźnię. I choć być może nie spodoba się to każdemu, to ja sięgam po takie historie z wielką ciekawością i wdzięcznością, nie stroniąc od krwawych wydarzeń i skrzywionych psychopatów.


Jego bohaterzy naznaczeni zostali okropnościami przeszłości, która wpłynęła na ich postrzeganie świata i najgłębsze fantazje. Kiedy już dowiemy się, co ich spotkało, zaczynamy postrzegać całość nieco inaczej, zmieniamy perspektywę. Nie ma w tym jednak usprawiedliwienia, a jakieś ludzkie odruchy łagodzące poniekąd te wynaturzenia i dziwne pragnienia przedstawionych postaci. Bednarek wnika w ich historie mocno, pozwalając by strony książki przesiąkły jeszcze bardziej nieludzkimi opowieściami i wspomnieniami.

Autor ma dobry, wyrazisty, dojrzały i odważny styl. Lekkość wyrazu i łatwość przelewania myśli na papier jest tutaj ważna i potrzebna. Pozwala przemieszczać się między kolejnymi rozdziałami bez przerw i zgrzytów, bez poczucia zmęczenia czy niezadowolenia. To ostatni element, który sprawia, że całość staje się dopełniona i kompletna.

„Inspiracja” to powieść, w której łatwo się zatracić. Konsekwentnie brutalna i brutalnie wciągająca. Autor nie oszczędza swoich bohaterów, a to co dla nich przygotował to prawdziwe piekło dla ziemi. Książkowe postacie raz po raz muszą mierzyć się z własnymi demonami, a my wraz z nimi.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. 

3 komentarze:

  1. Na pewno będę czytała tę książkę. Zostawiłam ją sobie na jesienne długie wieczory. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam wciąż twórczości Bednarka, ale myślę, że jeśli się zdecyduję, to zacznę od tej książki właśnie, bo wydaje mi się najciekawsza, gdy czytam recenzje. Niesamowicie podoba mi się okładka i ten stylizowany na krew napis. Rewelacja.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)