wtorek, 21 maja 2019

Izabela M. Krasińska "Najlepsza przyjaciółka"




Autorka: Izabela M. Krasińska
Tytuł: Najlepsza przyjaciółka
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 362
Gatunek: literatura współczesna







Choć Joanna spełnia się zawodowo, a u jej boku stoi wymarzony narzeczony, kobiecie ciężko pozbyć się wrażenia, że czegoś jej brakuje. Kiedy pewnego dnia w jej życiu pojawia się Elwira, Asia szybko obdarza ja sympatią, angażując się w tę znajomość bez cienia wątpliwości. Nowa znajoma wydaje się wiedzieć lepiej, czego Joannie potrzeba. Tylko czy rzeczywiście?  



Sięgając po „Najlepszą przyjaciółkę” liczyłam na sporą dawkę emocji, którą zapewnić mogą książki obyczajowe w najlepszym wydaniu. I z wielką przyjemnością muszę przyznać, że tytuł ten faktycznie wywołał we mnie mnóstwo odczuć różnego rodzaju. Niezwykła mieszanka, na którą składało się niedowierzanie, zaskoczenie, poruszenie czy złość, sprawiła, że moje zainteresowanie powieścią nie słabło, a jej temat mnie nie nużył.



Trzeba też szczerze powiedzieć, że Krasińska umiejętnie oraz z dużym wyczuciem łączy ze sobą kwestie, które wspaniale się nawzajem przeplatają i uzupełniają, pozwalając by czytelniczki czuły, że trafiły na opowieść napisaną właśnie dla nich. I choć może opisywana tematyka nie jest przesadnie wyszukana, to związana z nią problematyka sprawia, że całość nabiera realizmu i autentyczności. Szczególnie, że mowa przecież o sprawach trudnych, obciążających i towarzyszących bohaterkom od lat.

„Najlepsza przyjaciółka” to dramat dwóch kobiet, które połączyła zadziwiająca więź. Choć na początku wydawały się być pokrewnymi duszami, to autorka szybko wyprowadza nas z błędu, udowadniając, że nic nie jest takie, jakim się wydaje. Bardzo podoba mi się, w jakim kierunku potoczyła się akcja powieści, nabierając przy tym nieco złowieszczego charakteru. Przez cały czas podczas lektury towarzyszyło mi kilka pytań. Co rzeczywiście wiemy o otaczających nas ludziach? Jak dobrze udało nam się ich poznać? I czego możemy się po nich spodziewać?

Mogę Wam natomiast powiedzieć, czego spodziewać się po powieści Izabeli Krasińskiej. Nacechowanej emocjami historii. Ludzkich dramatów. Zwrotów akcji. Dobrego zakończenia. Silnych charakterów. Moim zdaniem brzmi to jak zbiór składników mogących zapewnić powieści sukces. Idealna mieszanka sprawiająca, że powieść obyczajowa dostarczy nam dokładnie tego, czego od niej oczekujemy i czego w niej szukamy.


Autorka zaskoczyła mnie dojrzałym, dopracowanym i lekkim stylem. Przyjazne czytelniczkom pióro sprawia, że kolejne rozdziały umykają nam w zaskakującym tempie, a całość śmiało można poznać jednego popołudnia. Choć Krasińska skupia się raczej na opisach, analizach zachowania bohaterów, ich refleksjach i odczuciach, nieco po macoszemu podchodząc do dialogów, to takie przedstawienie tej historii jak najbardziej się sprawdza.



Dużą ulgę odczułam także zastanawiając się nad kreacją bohaterów. Miło jest dodać, że i na tym polu niczego autorce nie można zarzucić. Odwołując się do przeszłości, motywując ich działania, pozwalając nam zająć wobec podejmowanych przez nich decyzji odpowiednie stanowisko, sprawia, że całość nabiera przekonującego wymiaru, a sylwetki poszczególnych postaci nabierają barw i ludzkich cech.

„Najlepsza przyjaciółka” nie należy do tych powieści, które w moich oczach mogłyby zaliczać się do grona bestsellerów. Ale spędziłam z nią przyjemny, odprężający, a przy tym także pouczający czas. To lekkie, ale mądre czytadełko, pozwalające na chwilę oderwać się od własnych spraw i przenieść do świata bohaterów.

Za możliwość poznania tego tytułu serdecznie dziękuję księgarni internetowej selkar.pl.


2 komentarze:

  1. To dobrze ,że książka łączy w sobie lekkość odbioru z mądrą i pouczającą fabułą. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealna na wakacje, chętnie sięgnę w wolnym czasie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)