poniedziałek, 6 maja 2019

Ninni Holmqvist "Jednostka"



Autor: Ninni Holmqvist
Tytuł: Jednostka
Wydawnictwo: Editio
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 280
Gatunek: fantastyka 








W starzejącym się społeczeństwie nie ma miejsca dla ludzi, którzy nie posiadają dzieci. Wraz z osiągnięciem odpowiedniego wieku trafiają oni do Jednostek, które za przymusowy udział w badaniach i donacje organów zapewniają im schyłek życia w luksusowych warunkach. Jedną ze zbędnych jest Dorrit, która podczas pobytu poznaje miłość swojego życia. Czy jest dla nich jakaś szansa? Czy jeszcze mogą stać się potrzebni?



Choć bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po książki o podobnej tematyce, a różnego rodzaju zadziwiające alternatywy na temat przyszłości nie do końca do mnie przemawiają, to jednak jest coś takiego w problematyce oddawania organów, że nie mogłam przejść obok tej powieści obojętnie. Po części stało się to również z powodu słabości do „Nie opuszczaj mnie” i pewnego podobieństwa tych historii.




„Jednostka” to książka, która zaintrygowała i przyciągnęła mnie swą fabułą, a następnie już od pierwszych stron zaciekawiła na tyle, że naprawdę nie miałam chęci jej odkładać. Choć tematyka wydaje się nieprawdopodobna, to jednak zbudowanie akcji wokół posiadania potomstwa i wielkiej roli, jaką ten fakt odgrywa w społeczeństwie, stanowi o aktualności i pewnej autentyczności poruszanych spraw. Nie mam dzieci, nie wiem, kiedy będę je miała (czy będę?) i nie potrafię sobie wyobrazić, żebym w związku z tym uważana była za osobę zbędną i niepotrzebną systemowi. Widzę, jak wiele uwagi przywiązuje się do posiadania dzieci, jak ważną to jest sprawą, ale czy rzeczywiście najważniejszą?

Holmqvist stworzyła niepokojącą rzeczywistość, w której wszystko zostało podzielone na czarne i białe. Nie ma w niej miejsca na odcienie szarości- całość została skrupulatnie zaplanowana, wszelkie procesy są sterowane w oparciu o przygotowane procedury, nie ma żadnych luk, w które można by wcisnąć odstępstwa czy wyjątki. To szablonowe podejście do człowieka, bazowanie wyłącznie na istotnych kategoriach, smutna schematyczność i duża bezwzględność sprawiają, że historia porusza i wywołuje dużo emocji.



Śledziłam ją z niesłabnącym zainteresowaniem i wielką przyjemnością, nie mogąc się nadziwić, jak doskonale udało się autorce oddać charakter tego świata i zarysować związaną z tym problematykę. Podczas czytania wielokrotnie odnosiłam wrażenie zadziwiającego realizmu, związane z tym, że przedstawione okoliczności są tak dopracowane i przemyślane. Kreacja bohaterów, przeprowadzane eksperymenty, opis jednostki- czułam, że takie miejsce i taka rzeczywistość faktycznie mogłyby gdzieś  istnieć.

Ukazanie jednostki bardzo mnie ujęło. Każdy szczegół składający się na funkcjonowanie tego miejsca, charakterystyka działań pracowników i mieszkańców, opis upływającego czasu… Całość po prostu mnie przekonała, w takiej formie to wszystko do mnie trafiło. I rzeczywiście zostało to przedstawione fantastycznie. Niewątpliwie jednak ta powieść nie byłaby tak dobra, gdyby nie znakomita kreacja bohaterów. Z jednej strony nastawienie na bieżące wydarzenia, trudne decyzje, prawdziwe dramaty, z drugiej zaś refleksje, wspomnienia, wniknięcie w psychikę. Dla mnie bomba.

„Jednostka” to powieść niepokojąca i zastanawiająca. Nastawiona na wywoływanie emocji, skłaniająca do zajęcia stanowiska wobec opisywanych wydarzeń, emocjonalna i angażująca. Co ważne, jest to również historia zaskakująca, której akcja toczy się w nieprzewidywalny sposób. Kiedy wydaje się, że już wiemy, co zaraz nastąpi, autorka jakby zmieniła zdanie i zaoferowała zupełnie inne zakończenie.

Jestem tą książką oszołomiona. Nie żałuję poświęconego jej czasu. Dla takich opowieści warto zrobić wyjątek.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

6 komentarzy:

  1. Książka wydaje się ciekawa :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę ,że warto zwrócić uwagę na ten tytuł i wypowiedzieć się na temat poruszanych w niej wydarzeń. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja brzmi bardzo ciekawie i może dam jej szanse :D

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja myślałam, że nie warto... Teraz żałuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanowię się, chociaż jestem bardzo na tak ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za fantastyką, ale ta brzmi całkiem nieźle. Też nie mam dzieci i nie wiem czy będę mieć i trudno sobie wyobrazić, że takie osoby byłyby dla systemu zbędne ;/

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)