Tytuł: Sekret
Autor: Charlotte Bronte
Wydawnictwo: Mg
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 180
Gatunek: literatura piękna
Z twórczością Charlotte Bronte spotkałam się po raz
pierwszy. Nigdy wcześniej również nie zdecydowałam się na przeczytanie
opowiadań- ta forma zwyczajnie mnie nie przekonywała. Tym razem zaryzykowałam i
nie żałuję. Wręcz przeciwnie- cieszę się, że w końcu miałam możliwość poznać
utwór jednej z tych słynnych sióstr.
Na samym początku zauroczyła mnie okładka. Intensywnie
zielone barwy kojarzyły mi się z naturą i magią. To był wspaniały początek
niezwykłej przygody. „Sekret” to zbiór 5 krótkich opowiadań, których akcję
osadzono w fikcyjnym afrykańskim Verdopolis, w XIX wieku. Każda historia
przedstawia odrębne wydarzenia, Opowiadania bardzo dobrze sprawdzają się
zarówno, jako całość, jak i pojedyncze utwory, niczego w ten sposób nie tracąc.
Najbardziej podobała mi się historia zatytułowana „Albion i Marina. Bronte zawarła w niej przepiękną miłosną historię, przypominającą mi nieco historię kopciuszka. Bohaterka opowiadania również znalazła swojego księcia, jednak tym razem nie otrzymaliśmy szczęśliwego zakończenia. Ciężko uwierzyć, że na kilka stronach można w tak ciekawy sposób zrealizować i wyczerpać tematykę zauroczenia i wszystkich związanych z nim emocji. Autorka wspaniale oddała klimat tamtej epoki i zwyczaje obowiązujące wśród książąt i arystokracji oraz sytuację kobiet, którym w XIX wieku żyło się ciężej, niż dzisiaj.
Czasami brakuje spójności między poszczególnymi historiami, autorka igra z realizmem, w przedziwny sposób łącząc logikę i zdrowy rozsądek ze światem fantazji i zjawisk nadprzyrodzonych. Ale dzięki temu utwory zyskują oryginalny i niepowtarzalny charakter, zupełnie różny od współczesnej literatury. Duże wrażenie zrobił na mnie fakt, że te historie nie były początkowo przeznaczone do druku- to pierwsze świadectwa ukazujące wyobraźnię i pasję Bronte.
Wszystkie opowiadania zostały oparte na miłości łączącej mężczyznę i kobietę. Nie ma tutaj jednak miejsca na banalne i schematyczne historie. Autorka pokazuje trudne relacje łączące ludzi z różnych sfer, przypominając nam, że w XIX wieku pochodzenie wybranki miało istotne znaczenie. Bronte pozostawia jednak czytelnikowi nadzieję, że pieniądze i pozycja społeczna nie są najważniejsze w obliczu prawdziwego uczucia. W opowiadaniach nie brakuje ponadto intryg i oszustw, które dodają smaczku przedstawionym historiom.
W poszczególnych historiach pojawia się także motyw kobiety grającej na harfie i nucącej piosenki. Umieszczenie tych tekstów w interesujący sposób urozmaiciło tę książkę. A piosenki były naprawdę piękne.
Najbardziej podobała mi się historia zatytułowana „Albion i Marina. Bronte zawarła w niej przepiękną miłosną historię, przypominającą mi nieco historię kopciuszka. Bohaterka opowiadania również znalazła swojego księcia, jednak tym razem nie otrzymaliśmy szczęśliwego zakończenia. Ciężko uwierzyć, że na kilka stronach można w tak ciekawy sposób zrealizować i wyczerpać tematykę zauroczenia i wszystkich związanych z nim emocji. Autorka wspaniale oddała klimat tamtej epoki i zwyczaje obowiązujące wśród książąt i arystokracji oraz sytuację kobiet, którym w XIX wieku żyło się ciężej, niż dzisiaj.
Czasami brakuje spójności między poszczególnymi historiami, autorka igra z realizmem, w przedziwny sposób łącząc logikę i zdrowy rozsądek ze światem fantazji i zjawisk nadprzyrodzonych. Ale dzięki temu utwory zyskują oryginalny i niepowtarzalny charakter, zupełnie różny od współczesnej literatury. Duże wrażenie zrobił na mnie fakt, że te historie nie były początkowo przeznaczone do druku- to pierwsze świadectwa ukazujące wyobraźnię i pasję Bronte.
Wszystkie opowiadania zostały oparte na miłości łączącej mężczyznę i kobietę. Nie ma tutaj jednak miejsca na banalne i schematyczne historie. Autorka pokazuje trudne relacje łączące ludzi z różnych sfer, przypominając nam, że w XIX wieku pochodzenie wybranki miało istotne znaczenie. Bronte pozostawia jednak czytelnikowi nadzieję, że pieniądze i pozycja społeczna nie są najważniejsze w obliczu prawdziwego uczucia. W opowiadaniach nie brakuje ponadto intryg i oszustw, które dodają smaczku przedstawionym historiom.
W poszczególnych historiach pojawia się także motyw kobiety grającej na harfie i nucącej piosenki. Umieszczenie tych tekstów w interesujący sposób urozmaiciło tę książkę. A piosenki były naprawdę piękne.
Każdy żałobny dzień był mi szlochaniem,
W głowie korzenie rozpacz zapuściła,
Czas wlókł się smętnym zegara tykaniem,
Długa tęsknota nadzieję zniszczyła,
Strawiła serce.
Czas wlókł się smętnym zegara tykaniem,
Długa tęsknota nadzieję zniszczyła,
Strawiła serce.
Czytanie utworu Bronte to prawdziwa przyjemność,
chociaż wolę dłuższe formy. Dzięki tym
opowiadaniom miałam możliwość cofnięcia się w przeszłość i nieco lepszego
zrozumienia czasów, których nigdy niedane było mi poznać. Autorka w mistrzowski
sposób pokazała realia poprzedniej epoki, wprowadzając nas w nieco magiczny i
baśniowy, ale przy tym bardzo realistyczny świat. Pragnęła pokazać siłę miłości,
ale nie zapomniała przy tym, że miłość nie zawsze oznacza szczęście i
spełnienie. Czasami rzeczy przyjmują zupełnie niespodziewany obrót, a
konsekwencje ciężko przewidzieć. O nich zazwyczaj po prostu się nie pamięta.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi SZTUKATER .
Poczekaj, aż się zapoznasz z jej innymi książkami! Choć "Sekret" jest dobry, to pozostałe biją go na głowę!
OdpowiedzUsuńDomyślam się, ale już taki mam zwyczaj zaczynać jakoś nie po kolei :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki... może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSiostry Bronte to już klasyka, wiele osób sobie chwali ich twórczość, ale na wszystko jest odpowiedni czas, ja też dopiero się zapoznaję :)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę, ale po przeczytaniu Twojej recenzji.Będę się za nią rozglądać :3
OdpowiedzUsuńTo naprawdę przyjemna lektura :)
UsuńNa klasykę przyjdzie czas w wakacje :) Zapiszę sobie ten tytuł ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
Co prawda, to prawda :) Jest całe mnóstwo interesujących, bieżących tytułów, a klasyka nigdzie nie ucieka :)
UsuńNajpierw chcę sięgnąć po powieści Charlotte, a później pewnie skuszę się na ten zbiór. Fajnie, że światowa klasyka zostaje wreszcie u nas wydana :)
OdpowiedzUsuńJa oczywiście od końca, ale teraz kiedy już "sprawdziłam" autorkę, to chętnie sięgnę po inne jej utwory :)
UsuńPowiedz blogerko, kiedy ty masz czas czytac te ksiazki, ja nawet jak usiade na 10 minut to zaraz jest milion innych rzeczy do zrobienia.
OdpowiedzUsuńPewnie, masz rację, ale na to składa się wiele rzeczy, jak np. jesienno zimowa pora, która najlepiej nadaje się do wieczorów z książką, dużo energii i chęci wywołało u mnie także właśnie założenie tego bloga:)
UsuńZ twórczością Charlotte Bronte nie miałam jeszcze okazji obcować i chyba nieprędko się to zmieni, gdyż jakoś nie mam do niej przekonania.
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam do końca przekonana, ale pomyślałam, że warto spróbować :)
UsuńGłośno ostatnio na temat książek sióstr Bronte. Ja jeszcze nie poznałam ich twórczości :)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero raczkuję w tym temacie :)
UsuńOstatnio coraz częściej spotykam recenzje tej książki i z każdą kolejną mam coraz większą ochotę po nią sięgnąć. Jeżeli się na nią skuszę to również będzie to moje pierwsze spotkanie z twórczością Charlotte Bronte i mam nadzieję, że nie ostatnie :)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym w miarę możliwości poznać twórczość całej rodziny, no ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i pewnie kiedyś to zmienię, jednak jeszcze nie teraz :)
OdpowiedzUsuńTeraz masz inne lektury :)
UsuńZ chęcią przeczytam :) Jeszcze nigdy nie czytałam książki tej pisarki i chętnie to zmienię :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
addictedtobooks.blog.pl
Warto się zapoznać, zwłaszcza, że nie jest to długa i skomplikowana lektura :)
UsuńNie przepadam za opowiadaniami, ale Twoja recenzja jest tak przekonująca, że może tym razem zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam, ale spróbowałam i nie żałuję :)
UsuńTeż zacznę swoją przygodę z autorką od tej właśnie książki. Czeka na półce na swoją kolej, więc bardzo mnie cieszy Twoja recenzja.
OdpowiedzUsuńNo to szybciutko :):)
UsuńDo mnie nie przemawia twórczość sióstr Bronte. Uważam, że jak ktoś tego nie czuje, nie powinien sięgać po literaturę klasyczną, dlatego też ja trzymam się od niej z daleka ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że tak, ale ja jeszcze nie znałam ich twórczości, więc musiałam się przekonać :)
UsuńUwielbiam siostry, ale tej książki jeszcze nie czytałam ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekać :)
UsuńNie znam jeszcze twórczości sióstr Bronte szkoda, ale przyjdzie czas i na ich książki na pewno !:)
OdpowiedzUsuńJak to często zdarza mi się powtarzać, za dużo dobrych książek, a za mało czasu :)
UsuńUwielbiam twórczość sióstr Bronte, więc z przyjemnością zapoznam się z tą pozycją ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, jest co uwielbiać :)
UsuńNiektóre książki po prostu zawsze są dobre - niezależnie od miejsca i czasu.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuń