Tytuł: Kobiety z bloku 10. Eksperymenty medyczne w Auschwitz
Autor: Hans Joachim Lang
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 304
Gatunek: biografia
Mówią, że O tym, co się wydarzyło w Auschwitz, wiedzą
tylko ci, którzy tam byli. My znamy tę historię jedynie pobieżnie i
fragmentarycznie. Nigdy tego nie widzieliśmy, a przekazywana nam wiedza często
pochodzi od osób mających z tą tragedią niewiele wspólnego. Mam wrażenie, że
pamięć o tym zaczyna się powoli zacierać, a może nawet przestaje powoli
interesować, zwłaszcza, że nie potrafimy tego zrozumieć, bo nigdy nie byliśmy
uczestnikami, czy świadkami tych wydarzeń.
Niewiele mówi się zwłaszcza o eksperymentach
medycznych, które odbywały się w obozie. Wszyscy znamy lepiej lub gorzej fakty,
liczby, daty, ale temat ten często zostaje pomijany, a jego konsekwencje
przemilczane. Autor powieści postanowił przybliżyć ten temat czytelnikom i
zrobił to naprawdę dobrze. Suche informacje zostały wzmocnione wciąż żywymi
emocjami. Wielka siła powieści Langa tkwi w tej prawdziwości. Myślę, że nie
osiągnąłby tego, gdyby zdecydował się na bardziej tradycyjną formę.
Na szczęście nie zrobił tego, przynajmniej tak wygląda
to w moich oczach. Powieść bowiem stanowi cenny zbiór przemyśleń, cytatów i informacji
pochodzących ze strony ocalałych kobiet i osób, które brały udział w tych
wydarzeniach. Każdy opisany przez autora fakt został opatrzony odpowiednio
dobranym cytatem, dobitnie potwierdzającym słowa Langa. Dzięki temu z kolejnych
stron bije szczerość i realizm, choć momentami ciężko uwierzyć w autentyzm tych
wydarzeń.
Auschwitz to nieustanna walka o przetrwanie.
Z eksperymentami szczególnie kojarzony jest Blok 10,
czyli miejsce, w którym mieszkają kobiety specjalnie do tych doświadczeń
wybrane. Nigdy nikt ich nie pytał, czy mają chęć poddać się przygotowanym
zabiegom. Nikt również nie poinformował ich, na czym miałyby one polegać, albo
jak wyglądałyby ich konsekwencje. Przede wszystkim na kobietach testowane były
różne doświadczenia sterylizacyjne. Naświetlanie promieniami rentgenowskimi,
specjalne zastrzyki, wycinanie jajników. Każda kolejna metoda okazywała się
gorsza od poprzedniej. I każda wiązała się z nieprzewidzianymi skutkami
ubocznymi. Wiele z nich wracało do kobiet po latach.
Poza sterylizacją dużo uwagi poświęcono także badaniom
krwi, szczególnie reakcjom towarzyszącym łączeniu różnych grup. Znaczna część
mieszkanek bloku 10 musiała również przymusowo oddawać krew w dużych ilościach.
Jej przeznaczeniem była pomoc rannym żołnierzom. Tak, oczywiście, to prawdziwy
absurd, ale tych w książce nie brakowało.
Kobiety, bowiem nie miały prawdziwego wyboru, co
najwyżej mogły wybierać między różnymi rodzajami zła, i tak mając o nich tylko
mgliste wyobrażenie: eksperymenty albo Birkenau.
Podoba mi się również, że autor poruszył kilka innych
wątków, takich jak kontakty damsko- męskie w obozie, homoseksualizm wśród
mieszkańców, wyzwolenie obozu oraz to, co stało się dalej z bohaterami książki,
zarówno lekarzami, jak i ich pacjentkami- tymi, które przeżyły. To wartościowe
uzupełnienie tej „kroniki”. Dobrym pomysłem było także zamieszczenie fotografii
dokumentujących wydarzenia i bohaterów.
Ta lektura mocno mną wstrząsnęła. Myślałam, że w
Auschwitz i innych obozach okrucieństwa i przemocy było aż zanadto, jednak
przekonałam się, że wiele spraw zostało zwyczajnie przemilczanych. Ciężko było
mi zaakceptować fakt, że kobiety z tytułowego bloku były traktowane, jak
zwyczajne króliki doświadczalne. I w stwierdzeniu tym nie ma ani odrobiny
przesady. Autor wiele uwagi poświęcił dokładnemu przedstawieniu tych
doświadczeń, spośród których wspomniałam zaledwie o kilku. Najbardziej jednak
szokowało mnie to, że często te chore eksperymenty stanowiły dla ich
uczestniczek jedyną możliwość przetrwania, a odmowa wzięcia udziału zazwyczaj
była jednoznaczna z wyrokiem śmierci.
Zdecydowanie tej śmierci było w Auschwitz zbyt wiele,
ale przed prawdą i przeszłością nie można uciec. Wiem, że takie książki są
potrzebne i cieszę się, że dane było mi bliżej poznać tę historię, zwłaszcza,
że moja miłość do książek najczęściej opiera się na fikcji literackiej. Tutaj
natomiast mamy namiastkę historii, będącej tak naprawdę historią każdego z nas.
To świadectwo tego, do czego zdolna jest ludzka istota. Z jednej strony mamy,
bowiem nienawiść, stereotypy i okrucieństwo oprawców. Z drugiej zaś chęć do
walki, odwagę i siłę, które trzeba podziwiać.
Powrót? Żadne miejsce nie jest już takim, jakie się je
opuściło, często nawet też dom, nie mówiąc już o ojczyźnie. W wielu przypadkach
powrót jest tylko stacją pośrednią w poszukiwaniu bezpiecznej przyszłości.
Widzę, że jest to wstrząsająca lektura. Nie potrafię sobie wyobrazić co czuły te kobiety poddawane różnym eksperymentom. W każdym razie będę miała na uwadze tę pozycję.
OdpowiedzUsuńZachęcam, jest ciężka, ale warto się z nią zmierzyć.
UsuńPlanuję sięgnąć po tę książkę, chociaż ciągle odkładam to w czasie w obawie przed poznaniem szczegółów tych wszystkich obrzydliwych, szokujących eksperymentów na biednych, upodlonych kobietach. Wiem, że tego nie można spokojnie czytać, ale w końcu zmobilizuję się do lektury.
OdpowiedzUsuńJa też potrzebowałam dłuższej chwili, żeby się przekonać do czytania.
UsuńTa książka chyba nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńDodaję Cię do obserwowanych :)
http://myslamipisane.blogspot.com/
Bardzo mi miło :)
UsuńCoś dla mnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńChętnie przeczytam tą książka jak tylko nadarzy się jakaś okazja. Myślę że warto poznać i pamiętać do jakich okrucieństw zdolni są niektórzy ludzie ...
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Masz rację.
UsuńZ tego co napisałaś wynika, że to wstrząsająca lecz warta poznania publikacja. Muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa długo pozostaje w pamięci czytelnika.
UsuńMuszę zaopatrzyć się w wagonik chusteczek, książkę na pewno przeczytam, lubię takie poruszające trudne tematy i wstrząsające historie, po nich zawsze mam mnóstwo refleksji..
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, potem długo się zastanawiam, dlaczego tak, a nie inaczej.
UsuńCiężka tematyka, ale ja lubię czasami sięgać po utwory tego typu ;-)
OdpowiedzUsuńJa czasami też, ale jednak nie za często, to trudne spotkania.
UsuńPrzeczytałam na razie tylko jedną książkę dotyczącą Auschwitz, ale pragnę zapoznać się z kilkoma innymi, od teraz także i z tą ;)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero zaczynam tę "przygodę".
UsuńTo naprawdę przerażające co człowiek jest w stanie zrobić drugiemu człowiekowi. O ile słowo przerażające nie jest za słabe.
OdpowiedzUsuńTo jest z pewnością książka warta przeczytania i myślę, ze kiedyś to zrobię.
Myślę, że nie ma takiego słowa, które dobrze odzwierciedlałoby tę sytuację.
UsuńZ chęcią zapoznam się z tą wstrząsającą i szokującą historią. Aż trudne do pojęcia jest to jak traktowano wtedy drugiego człowieka.
OdpowiedzUsuńNiestety, ciężko uwierzyć, że to naprawdę się wydarzyło.
UsuńChętnie sięgnę... interesują mnie książki o tematyce obozowej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też interesują coraz bardziej :)
UsuńMam tę książkę na półce i przygotowuję się psychicznie do niej ;)
OdpowiedzUsuńCiężko się do niej przekonać, bo ciężko się czyta o takich sprawach, jednak myślę, że warto poświęcić trochę czasu na tę lekturę :)
UsuńObowiązkowa książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to, bo niestety mam świadomość, że niewiele osób podejmie się przeczytania.
UsuńChyba ją przeczytam. Nie miałam pojęcia, że na terenie obozu miały miejsce takie eksperymenty... Cóż, człowiek uczy się całe życie. Dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńhttp://zapachstron.blogspot.com/
Ja co nieco słyszałam, ale nie wiedziałam, że to był proceder na taką skalę :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, po recenzji dołączam ją do grona MUST HAVE ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ruderude-czyta.blogspot.com/
Ja też trafiłam na nią zupełnie przypadkiem, ale ze względu na fabułę wydała mi się bardzo cenna :)
UsuńWczoraj stwierdziłam, że muszę mieć tę książkę. Dziś stwierdzam, że jest mega niedostępna. Szukam dalej, po recenzji jestem pewna, że muszę ją mieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiaiksiazki.blogspot.com