Tytuł: Śnieżka musi umrzeć
Autor: Nele Neuhaus
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 518
Gatunek: kryminał
Wydaje się, że Altenhain nie
wyróżnia się na tle innych wiosek. Mieszkańcy żyją tu spokojnie, każdy
pochłonięty przez własne sprawy i problemy. W rzeczywistości jednak w każdej
osobie i każdym szczególe kryje się obłuda, tajemnica i krzywda. Mieszkańcy
potrafią z tym żyć, przynajmniej dopóki o błędach się nie wspomina. Co jednak
zrobić wtedy, kiedy wspomnienia i dylematy wracają do wioski wraz z mordercą
nastolatek?
„W Altenhain, tej idyllicznej
wiosce, którą uważała za zagłębie nudy i obciachu, mieszkali bezduszni i
pozbawieni serca oprawcy, kryjący swoje prawdziwe twarze za maskami pozornej
serdeczności”.
Nele Neuhaus jest moim
największym odkryciem ostatnich miesięcy. Pierwszy raz usłyszałam o niej
zaledwie kilka tygodni temu i prawdę mówiąc nie spodziewałam się żadnej
rewolucji. Tymczasem, okazuje się, że to autorka niesamowitych kryminałów,
która doskonale wie, jak oczarować czytelnika.
„Śnieżka musi umrzeć” to jedna z
najpopularniejszych powieści pisarki. To doskonała mieszanka tego, czego
osobiście oczekuję po takich książkach. Pierwszym elementem jest trudna do
rozpracowania sprawa, sięgająca wielu lat wstecz. Kłopotliwa, brudna, będąca
powodem do wstydu. I nie chodzi mi bynajmniej o zakłopotanie jednej osoby. Tym razem
mamy do czynienia ze sprawą, która wstrząsnęła całą wioską i na zawsze zapisała
się w pamięci jej mieszkańców.
Tobias był cudownym dzieckiem.
Niesamowicie zdolny, z talentem do sportu, a przy tym piękny jak marzenie.
Nauczyciele zwracali się do niego z szacunkiem i podziwem, a miejscowe
niewiasty wodziły za nim wzrokiem. Miał wymarzony start, a przed sobą wspaniale
zapowiadającą się przyszłość. Czy to możliwe, żeby pozwolił to sobie odebrać
pod wpływem impulsu? Czy jeden błąd mógł zniszczyć ten uroczy obrazek? Błąd czy
nie błąd, chcący czy niechcący, trafił do więzienia na 10 lat. To bardzo długo,
wystarczająco, by człowieka zmienić i sponiewierać. Jednak zbyt krótko by
zadowolić rodziców zamordowanych nastolatek. Jak to się mogło stać? Jak z tym
dalej żyć? A przede wszystkim gdzie? Bo na pewno nie w Altenhain.
Autorka bardzo dobrze oddała
trudności i komplikacje, z którymi wiąże się życie byłego więźnia. Grzechy nigdy
nie zostaną mu wybaczone i zapomniane. Zwłaszcza w takich małych mieścinach,
gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Nie można tak po prostu
wrócić i udawać, że nic się nie wydarzyło. Z drugiej strony, co z pojęciem
drugiej szansy i pokuty? Czy to już w ogóle się nie liczy? Czy człowiek nie
może się zmienić?
Na pewno każdy z nas kojarzy
takie miejsca. Wioski, z pozoru zwyczajne, normalne, szalenie nudne. W
rzeczywistości kryjące mnóstwo trupów w szafie. Ci, którzy aż palą się do
osądzania i karania, a sami mają wiele na sumieniu. Miejsca łączące skromność i
rozpustę oraz biedę z zaskakującym przepychem. Tam, gdzie nikt nie jest bez
winy. Tak właśnie jest w naszym książkowym Altenhain. Każdy kto rzucił
kamieniem, sam zasłużył na ukamienowanie. Neuhaus stworzyła fantastyczny, choć
nieco przerażający, portret miejscowej ludności, pokazując czytelnikowi, że nic
nie jest takie, jakie się wydaje. Zagłębiając się w tę historię, wciąż
zadawałam sobie pytania, jak można żyć w takim kłamstwie i obłudzie? Jak można
bronić jednych, skazując przy tym innych? Co dzieje się wówczas, kiedy
zabraknie rozsądku i sprawiedliwości?
Neuhaus stworzyła bardzo
przemyślaną i dopracowaną intrygę. Kolejne strony tylko pozornie przybliżają
nas do rozwiązania zagadki, w rzeczywistości jednak jeszcze bardziej mieszają
czytelnikowi w głowie. Autorka zdecydowanie unika prostych i schematycznych
rozwiązań. U niej nic nie jest czarne albo białe. Nie próbuje opowiedzieć
historii po łepkach, nie zapomina o tym, co jest ważne i co dopełnia fabułę.
Jak wiele razy podkreślałam,
olbrzymie znaczenie ma dla mnie tło obyczajowe. W każdej książce. Moim zdaniem
to wcale nie jest tak, że w kryminale możemy to sobie darować. Wręcz
przeciwnie. Koniecznie pragnę zawsze poznać bohatera, zrozumieć jego motywy. W
tej powieści wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być. Idealnie. Autorka
przybliża nam zarówno miejsca zbrodni i zbrodniarzy, jak i tych, którzy ze złem
muszą walczyć. Już wcześniej obdarzyłam wielką sympatią parę książkowych
detektywów i przyjemnie mi się czytało o tym, co w ich życiu dzieje się po pracy.
Dzięki temu, nabrali w moim odczuciu, charakteru i wyrazu. I za to autorce
również należy się wielki plus.
Neuhaus to dla mnie jedna z tych pisarek,
po których książki mogę sięgać w ciemno. Jej historie są realistyczne i
nieprzerysowane, opierają się na solidnych fundamentach. Potrafi wciągnąć i
zatrzymać, a po drodze wiele razy zaskoczyć. Nigdy nie możemy być pewni, czy
nasze rozwiązanie zagadki zgadza się z jej pomysłem, a po lekturze zostajemy z
refleksjami na temat bohaterów i życia. Gorąco polecam.
"Śnieżkę" czytałam już jakiś czas temu i naprawdę miło wspominam czas z nią spędzony. Niesamowicie trzyma w napięciu :).
OdpowiedzUsuńTak, jest fantastyczna :)
UsuńZaczynam żałować, że dotąd nie poznałam żadnej książki autorki. Natychmiast idę wypożyczyć jej książki!
OdpowiedzUsuńPowinnaś koniecznie :)
UsuńBardzo lubię tą książkę i autorkę.
OdpowiedzUsuńJa też, ja też :)
UsuńMoże i czas na mnie, abym sięgnęła po dobry kryminał? Zaciekawiła mnie fabuła.. A to się rzadko zdarza w tego typu książkach ;p
OdpowiedzUsuńBo wcale nie tak łatwo o dobry kryminał :)
UsuńKurczę, nie przepadam za kryminałami, ale ten wyjątkowo mnie zainteresował! ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie trafiałaś na te dobre :)
UsuńMam w planach i już nie mogę się doczekać, aż w końcu ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa też byłam jej szalenie ciekawa ;)
UsuńTa książka od dawna jest na mojej liście książek do przeczytania, ale tych książek jest tak wiele, że nie nadążam ich czytać ;) Twoja rekomendacja zachęciła mnie ogromnie, dlatego zrobię wszystko, aby w najbliższym czasie przeczytać :) Myślę, że Autorka ma szansę zostać jedną z moich ulubionych :) Bardzo lubię takie kryminały, gdzie wątek obyczajowy jest dopracowany i znaczący, do tego realizm i brak przerysowania, wspaniale :) Zapoluję na tę powieść :) Ale chyba powinnam zacząć od Przyjaciele po grób?
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od najnowszej książki autorki- Żywi u marli, która również jest niesamowita. Zaburzona kolejność wpływa jedynie na lekkie zamieszanie w życiu prywatnym detektywów :) Tak, książka jest dopracowana, zarówno jeśli chodzi o szczegóły składające się na dobry kryminał, jak i tło obyczajowe.
UsuńSkoro taka dobra to może się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńPowinnaś :)
UsuńKoniecznie muszę wreszcie poznać twórczość tej pisarki. Mam przeczucie, że jej książki mnie pozytywnie zaskoczą :) Uwielbiam historie kryminalne czy grozy osadzone w małych społecznościach, bo zawsze okazuje się, że ten spokój jest tylko pozorny, co jest niesamowicie intrygujące.
OdpowiedzUsuńOch tak, małe miasteczka są genialne :) A książki tej autorki powinny Ci przypaść do gustu :)
UsuńCiekawy tytuł :). Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się i bardzo zachęcam :)
UsuńKurcze, brzmi bardzo zachęcająco. Ale kiedy ja mam te wszystkie książki przeczytać? ;) Zapisuję sobie ten tytuł na liście :)
OdpowiedzUsuńPs Nominowałam Cię do LBA :)
To jest odwieczny problem każdej osoby uwielbiającej książki :)
UsuńNie spotkałam się z twórczością tej autorki, ale skoro tak zachęcasz to na pewno przeczytam, zwłaszcza, że kryminały uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Jeśli cenisz kryminały, ta autorka jest dla Ciebie :)
UsuńCzytałem "Przyjaciele po grób" tej autorki. W sumie mi się nawet podobało. Może się skuszę na kolejny jej kryminał ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciół jeszcze nie czytałam, ale mam zamiar poznać wszystkie kryminały autorki :)
UsuńInteresująca pozycja, słyszałam o niej, ale jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTo nie ma na co czekać :)
UsuńNie słyszałam jeszcze ani o tej autorce, ani o tej książce, może dlatego, że z reguły trzymam się z daleka od kryminałów - większość nie jest dla mnie wciągająca, bo trafnie typuję mordercę i przewiduję kolejne sceny, ale po twojej recenzji chyba dam szansę tej książce. Zwłaszcza że tytuł jest niesamowicie intrygujący i lubię klimat takich małych miasteczek z mnóstwem trupów w szafach.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Ja sama bardzo lubię kryminały, choć mam świadomość, że wcale nie jest łatwo trafić na dobry kryminał i być zaskoczonym po odkryciu kart przez autora. Ale Neuhaus lubię i polecam :)
UsuńUwielbiam Nele. Cierpię na nieuleczalność neuhausowatość! Przeczytałam wszystkie kryminały tej autorki i wciąż czekam na więcej! :)
OdpowiedzUsuńMam wieści, że szykuje się WRESZCIE wydanie pierwszego tomu przygód Pii i Bodensteina. Nie mogę się już tego doczekać. :)
Cudowny komentarz :) Poważnie? Bardzo się cieszę na te wieści! Ja przeczytałam dwie książki autorki, ale wiem, że na pewno będzie ich więcej, w końcu jest genialna :)
UsuńZdecydowanie po tej recenzji zapoznam się z twórczością autorki :D
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńajjj przeczytalabym. dopiero sie odkrywam z kryminalami ale z checia bym siegnela po ta pozycje :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę świetna propozycja dla osób, które lubią kryminały. Zresztą dla początkujących także :)
UsuńWooow, nie słyszałam o tej książce, ale chętnie przeczytałabym dlaczego śnieżka musi umrzeć! :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę interesująca historia, a powodów było kilka :)
UsuńTytuł książki obił mi się kiedyś o małżowiny uszne, ale nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńA szkoda :)
UsuńO jejusiu, mój ukochany kryminał <3 Ten, od którego zaczęłam czytać kryminały. Niby wcześniej czytałam jeszcze "Morderstwo w Mezopotamii", ale to od Nele Neuhaus zaczął się mój szał na kryminały. Co prawda przeczytałam wtedy tylko właśnie Śnieżkę, a chwilę temu "Głębokie rany", ale jednak kiedyś zamierzam przeczytać pozostałe części.
OdpowiedzUsuńkieleckoowszystkim.blogspot.com
Nele jest fantastyczna, ja zaczęłam od jej najnowszej książki i teraz w bliżej nieokreślonej kolejności poznaję kolejne :)
Usuń