Autor: Asne Seierstad
Tytuł: Jeden z nas. Opowieść o Norwegii
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 525
Gatunek: literatura faktu
Jak doszło do masakry na wyspie Utoya? Jakie wydarzenia
doprowadziły Breivika na skraj załamania? Dlaczego wydawało mu się, że
zabijając tyle młodych osób może w kraju coś zmienić? Kto jeszcze zawinił? Czemu
nie zareagowano wcześniej? Kim były ofiary? Odpowiedzi na te pytania szukajcie
w tej niezwykłej książce, która stanowi najlepsze świadectwo dla krwawej
historii sprzed lat.
Przyznam szczerze, że ta powieść na swoją kolej
czekała wyjątkowo długo. Dlaczego? Przede wszystkim z racji swoich gabarytów.
Ponad 500 stron zadrukowanych dość drobną czcionką trochę mnie przerażało. A
przecież tematyka, sama w sobie, również robi wrażenie. Mowa w końcu o
psychopacie i historii, której nie sposób zapomnieć i obok, której nie można
przejść obojętnie. A jednak kiedy już zaczęłam lekturę, ciężko było mi się od
niej oderwać, choć ze względu na wyżej wymienione przeszkody, czytałam powoli i
cierpliwie, na raty.
Rzadko praktykuję taki sposób poznawania historii. Nie
przepadam za odrywaniem się od powieści, by rozpocząć inną, lub za naprzemienną
lekturą, jednak w tym wypadku takie rozwiązanie wydawało mi się najlepszym, a
może jedynym rozsądnym. Sięgając po ten tytuł wkraczamy do świata niezwykle
mrocznego, wypełnionego po brzegi złem i spaczonego za sprawą niewypowiedzianych
słów i tłumionych emocji. Stajemy się uczestnikami rzeczywistości smutnej, ale
angażującej w niewyjaśniony sposób, zostajemy świadkami książkowych wydarzeń
budzących tak wiele refleksji, że przerwy w lekturze stają się zwyczajnie
uzasadnione.
Jak łatwo się domyślić po grubości książki i
niewielkiej czcionce, historia ta została przedstawiona szczegółowo i
wnikliwie. Autorka zwróciła baczną uwagę na każdy aspekt życia Andreasa
Breivika- postaci, która nawet po upływie tylu lat wciąż kojarzy się z bardzo
krwawą masakrą w Norwegii. Poznajemy okoliczności rozpadu małżeństwa jego
rodziców, obserwujemy, w jaki sposób wrogie nastroje matki i ojca stopniowo
przechodziły na syna, zaczynamy rozumieć, czemu szkolni znajomi trzymali się od
niego na dystans i jak to się stało, że nie zaznał ani prawdziwej przyjaźni ani
gorącej miłości. Okoliczności te sprawiają, że zaczynamy postrzegać jego osobę
nieco inaczej.
Takie podejście do tematu nadaje sprawie bardzie
psychologiczny rys. Odniosłam wrażenie, że autorka powieści próbuje zrozumieć
swego bohatera, dowiedzieć się, co doprowadziło go na skraj przepaści i
odpowiedzieć na pytanie, czy można było temu zapobiec. W żadnym wypadku go
jednak nie tłumaczy i nie usprawiedliwia. Po prostu podchodzi do tej historii
bardzo profesjonalnie i rzeczowo, zwracając uwagę na każdy szczegół życia
Breivika- jego podzieloną rodzinę, wpływ otoczenia, niszczące poglądy,
pretensje do rządzącej partii itd. „Jeden z nas” stanowi intrygujące połączenie
mrocznej sylwetki psychopaty i norweskiej historii. Bo to, co działo się
wówczas w kraju odgrywa w tym wszystkim niebagatelną rolę.
To, co spodobało mi się w powieści szczególnie, to
zwrócenie uwagi nie tylko na postać mordercy, ale także próba zarysowania
charakterów jego ofiar, pokazanie, kim byli i kim mogli być. Breivik z zimną
krwią pozbawił życia wielu młodych działaczy politycznych, odebrał rodzicom
synów i córki, pozbawił kraj nadziei ulokowanej w tych niezwykle bystrych
dzieciakach. Saierstad opowiada o tym wszystkim w sposób wnikliwy i
szczegółowy, pozostawiając jednak miejsce na czytelnicze emocje, refleksje i
pytania.
Uwielbiam literaturą faktu, bardzo cenię sobie opowieści
oparte na prawdziwych historiach. Ale „Jeden z nas” to reportaż, który budzi
szczególne odczucia. Tak dopracowany, zaskakujący w swej formie, przygnębiający
za sprawą przypomnianych szczegółów. Tematyka ta jest ciężka sama w sobie, mowa
przecież o mordercy. A co dopiero, gdy obok niego postawi się norweską
politykę, obyczajowe zagadnienia, krajowe tradycje i wiele innych istotnych,
acz trudnych tematów. To niepokojąca mieszanka, która nie pozostawi obojętnym
żadnego czytelnika, zwłaszcza, gdy wiemy, że to smutne życie doprowadziło do
tragedii i o niej również przeczytamy na kartach powieści.
Saierstad stworzyła w mojej opinii dzieło niezwykle
wartościowe, ale też dość trudne w odbiorze. Jak wspomniałam, czytałam powieść
na raty, codziennie po kilka rozdziałów, urozmaicając lekturę innymi
historiami. Ta przygoda nie była dla mnie łatwa, ale okazała się niezmiernie
ciekawa i bardzo satysfakcjonująca. Z przyjemnością przeznaczę dla niej
wyjątkowe miejsce na mojej półce.
Mam ochotę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam książkę, w której jedna z osób ocalałych z masakry wspominała tragiczne wydarzenia na wyspie, ale przyznam, że takie kompleksowe podejście do tej sprawy na pewno spodobałoby mi się. Będę rozglądać się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńDo końca nie jestem przekonana, czy to książka dla mnie, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana co do tego, czy to książka dla mnie, ale jestem w stanie zaryzykować. Mam nadzieję, że szybko wpadnie w moje łapki ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Zaczęłam czytać tę książkę w zeszłe wakacje, ale że miałam e-booka, ale jeszcze nie posiadałam czytnika, to przestałam, bo była za długa, żebym ją czytała na komórce. Teraz już mam czytnik i wypadałoby do niej wrócić. Czytałam książkę „Masakra na wyspie Utoya”, ale jest to relacja uczestnika z tego wydarzenia, tak więc trochę coś innego. Po „Jednego z nas” na pewno sięgnę kiedyś jeszcze raz, bo zaczynała się ciekawie.
OdpowiedzUsuńBoję się, że nie odnalazłabym się w książce. Nie mówię jednak nie :)
OdpowiedzUsuńŻe też wcześniej o niej nie słyszałam! Na pewno przeczytam :) Swoją drogą ja dosyć często literaturę faktu przeplatam fikcją, jakoś wygodniej mi się tak czyta ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałaby mi się :) Lubię trudne tematy, głębokie przeżycia bohaterów itd.
OdpowiedzUsuńPamiętam tę masakrę i przyznam szczerze na jedno „bardzo chętnie” przeczytałabym tę pozycję, jednak trochę przeraża mnie drobiazgowość i ilość stron, przez którą należałoby się przebić. Nie zmienia to faktu, że chciałabym poznać ten tytuł i jeśli będę miała okazję, na pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńshe__vvolf 🐺
Ależ historia....musze poznać ją bliżej!
OdpowiedzUsuń