wtorek, 30 lipca 2019

Jens Henrik Jensen "Zamrożone płomienie" [recenzja przedpremierowa]




Autor: Jens Henrik Jensen
Tytuł: Zamrożone płomienie
Wydawnictwo: Editio Black
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 537
Gatunek: kryminał







Sytuacja Oxena bardzo się skomplikowała. Mężczyzna, nie chcąc uciekać do końca życia, staje do nierównej walki. Czym Oxen zaskoczy czytelnika? I w jaki sposób zostanie zaskoczony on sam?

Przyznam szczerze, że nieco tej lektury się obawiałam, jak to często bywa w przypadku książek wieńczących daną serię. Poprzednie części wywarły na mnie duże wrażenie, w związku z czym liczyłam na jeszcze więcej- wrażeń, niespodzianek, przygód i mroku. I liczyłam także na osobę Oxena, który kojarzy mi się szczególnie pozytywnie za sprawą pewnego podobieństwa do jednego z moich ulubionych bohaterów literackich (Jack Reacher z książek Lee Childa).

„Zamrożone płomienie” rozwijają się dość powoli. Nie można jednak mieć o to do autora pretensji, bowiem w ten sposób buduje on nastrój oraz pogłębia napięcie. Akcja rozwija się spokojnie, jednak ciężko oprzeć się wrażeniu, że to tylko cisza przed burzą, a najgorsze i najciekawsze dopiero nadejdzie. Zarówno najnowsza książka Jensena, jak i jej poprzedniczki, robi wrażenie swą objętością. Podczas lektury, ciesząc się opisywaną historią, doceniamy, że autor tych stron sobie nie żałował.

Jensen przyzwyczaił mnie już do tego, że przygody Oxena zaskakują nieprzewidywalnością i niebanalnością. Choć mogłoby się wydawać, że autor nie będzie w stanie już więcej zaszokować czytelnika, to kolejne zwroty akcji oraz zmiany fabularne sprawiają, że znów rozdziawiamy buzię. Widać, że Jensen przygotował się do pisania tej opowieści, znajdując miejsce dla każdego, nawet najdrobniejszego szczegółu. Dzięki temu całość wydaje się kompletna, dopracowana i wartościowa.

Przyjemnie jest powrócić do znajomych bohaterów. Spotykając się z nimi po raz trzeci, czułam, że faktycznie zdążyłam już ich nieźle poznać, a wszystko, co ich spotkało, mocno nas połączyło. Duże znaczenie ma w tym miejscu bez wątpienia fakt, że postacie stworzone przez Jensena zostały znakomicie zbudowane i wykreowane w taki sposób, by wywołać emocje. Za tymi bohaterami kryją się konkretne historie, które poznajemy na stronach powieści- historie, które ich ukształtowały i wpłynęły na podejmowane przez nich decyzje.

Seria napisana przez Jensena stanowi przyjemne połączenie sensacyjnej historii, z kryminalnymi watkami i politycznym tłem. Taka mieszanka mogła okazać się wybuchowa i rzeczywiście taka była, ale w bardzo pozytywny sposób. Lubię książki, w których wiele się dzieje, różne gatunki są mieszane, autor bazuje na wyobraźni i uzupełnia ją znakomitym stylem. W żadnej części tego nie zabrakło.

„Zamrożone płomienie” to nie tylko rozwój akcji i następne niespodzianki. To także uzupełnienie dla rozpoczętych wcześniej wątków i odpowiedzi na pojawiające się w głowach czytelników pytania. To bardzo dobre, dające do myślenia i zaskakujące zakończenie. Świetny finał.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Black.

4 komentarze:

  1. Nie wiem czy słyszałam o tej serii, a wydaje mi się być naprawdę ciekawa. Lubię książki z ciekawymi zwrotami akcji, a skoro ta potrafi zaskoczyć to jestem na tak. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej serii. Nie lubię kryminałów więc póki co odpuszczę sobie ją :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Być może, kiedyś uda mi się poznać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię gatunek, więc chętnie zobaczę czy przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)