Tytuł: Rajska dolina
Autor: Marie Hermanson
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller psychologiczny
Mimo że Max i Daniel to bliźniaki jednojajowe, nigdy
nie byli ze sobą zbyt blisko. Skomplikowana sytuacja rodzinna oraz
niezdecydowanie rodziców sprawiły, że chłopcy wychowywali się osobno, a łączące
ich więzi ciężko nazwać silnymi. W zasadzie widywali się tylko raz w roku.
Dlatego też, kiedy Daniel otrzymał list od swojego brata, nie zastanawiał się
zbyt długo nad otrzymaną w nim propozycją.
Pobyt w Szwajcarii mógł być świetną alternatywą dla
nudnej rzeczywistości oraz szansą na urlop, na który nie było go stać. Poza tym
Daniel miałby okazję spędzić trochę czasu z jedynym bratem i nieco się do niego
zbliżyć. Dlatego też, nie zastanawiając się zbyt długo, podjął decyzję o
wyjeździe do odległej kliniki w Szwajcarii, w której leczył się jego brat. Mężczyzna
ani przez chwilę nie zdawał sobie sprawy, że propozycja ma faktycznie niewiele
wspólnego z urlopem, tym samym szybko stał się głównym elementem zawiłej
intrygi.
Rajska Dolina to pozycja dość innowacyjna, jeśli
chodzi o rynek powieści skandynawskich. Czytelnik zostaje zaskoczony już samym
tytułem, w rzeczywistości przecież tytułowa dolina niewiele ma wspólnego z
rajem. Wręcz przeciwnie. Ten szwajcarski zakątek może być szczęśliwą krainą
jedynie dla naukowców, którzy z pasją oddają się badaniom nad psychopatami.
Daniel, który (nie)przypadkowo trafił do tego miejsca
znalazł się w dużym niebezpieczeństwie, zupełnie niespodziewanie z gościa
przemienił się w jednego z mieszkańców. Hermanson zaskakuje nas swoją fabułą,
mając świadomość, że trup nie musi ścielić się często i gęsto, żeby powieść
mogła się podobać. Zamiast na wyrafinowanych morderstwach skupia się na oddaniu
przerażającego klimatu szpitala psychiatrycznego.
Rajska dolina to pozycja godna
polecenia, zarówno sama w sobie, jak i część tego popularnego obecnie
skandynawskiego prądu, spośród którego zresztą wyróżnia się. Ciekawie zbudowane
postacie bohaterów, zmienność fabuły oraz logiczność i prostota sprawiają, że
nikt nie będzie się nudził z tym utworem. Oczywiście- to nie arcydzieło, ale
bardzo przyzwoicie napisana książka.
Nie słyszałam tytułu, ale brzmi nieźle:)
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko ktoś lubi takie klimaty, to i owszem :)
UsuńJa również nie słyszałam o tej książce, ale póki co mam dużo ciekawszych pozycji do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie Twoja recenzja "Bez mojej zgody" :)
UsuńJuż sam tytuł brzmi dość intrygująco :)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że podejrzanie :)
UsuńWydaje się ciekawy ten thriller. Zapiszę sobie tytuł;)
OdpowiedzUsuńDla każdego, kto lubi klimat tych "zimnych" kryminałów :)
UsuńHmm zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Debby
Zapraszam na mojego bloga http://myslamipisane.blogspot.com/
To powieść intryguje :)
Usuńuuu wydaje sie byc dobre, wiem komu zaproponuje ten tytul :3
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
Usuń