Tytuł: Motyl
Autor: Lisa Genova
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 350
Gatunek: literatura piękna
Doktor Alice Howland wykłada na Harvardzie psychologię
kognitywną. Nauczanie to jej prawdziwa pasja, a dzielenie się wiedzą ze studentami
sprawia jej wielką przyjemność. Z dużą chęcią uczestniczy w różnego rodzaju
badaniach i konferencjach, uwielbia podróżować. Howland odnosi sukcesy także w
życiu prywatnym- mąż naukowiec i troje dzieci to kolejny powód do dumy. Alice
kocha swoje życie i pozycję, którą jej ono zapewnia. Bardzo subtelnie, niemal
niedostrzegalnie coś zaczyna się jednak zmieniać. Perfekcyjna w każdym calu,
nagle zaczyna zapominać o drobiazgach, mylić się, pozwala sobie na utratę
kontroli. Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, zapada wyrok. 50-letnia
wykształcona, inteligenta i szczęśliwa kobieta ma Alzheimera.
Początek powieści to pierwsze sygnały, delikatne
ostrzeżenia, zwiastujące ciszę przed burzą. Zapomniane słowo? Może się zdarzyć
każdemu! Przeoczone zadanie? A któż z nas jest nieomylny. Uczucie dezorientacji?
Dotyczyło chyba każdego z nas. Rzadko jednak zakładamy z góry najgorsze.
Jeszcze rzadziej jesteśmy na nie przygotowani. Alice brała pod uwagę stres i
przemęczenie, w najgorszym przypadku przyznałaby się do menopauzy. Ale
Alzheimer? Przecież ta choroba dotyczy starszych ludzi, nie realizujących się, dojrzałych
kobiet. Fala emocji, wśród których dominuje niepewność, zaprzeczenie, strach,
determinuje życie doktor Howland.
Wiem, czego szukam, jednak mój mózg nie potrafi do
tego dotrzeć. To zupełnie tak, jakbyś chciała się napić wody, jednak Twoja ręka
nie chciała podnieść szklanki. Prosisz ją ładnie, wygrażasz, jednak ta ani
drgnie. W końcu udaje ci się ją wprawić w ruch, jednak zamiast szklanki
chwytasz solniczkę lub przewracasz szklankę i rozlewasz wodę po całym stole.
Zdarza się również, że zanim uda ci się zmusić rękę, by chwyciła za szklankę i
podniosła ją do twoich ust, pragnienie ustępuje. Chwila potrzeby przeminęła.
Autorka wprowadza nas w skomplikowany i niepokojący
świat osoby chorej na tą niewdzięczną chorobę. Pokazuje kolejne dni wypełnione
nierówną walką, pełne niepokoju, pretensji i pytań bez odpowiedzi. Alice szybko
przekonuje się, jakie to straszne uczucie być dla samego siebie największym
wrogiem, kimś, komu nagle nie można już ufać, kimś tak bardzo obcym. Jej życie
nieodwracalnie się zmienia, traci wszystko, na co sobie przez lata zapracowała.
Czym sobie na to zasłużyła? Przecież nie była przygotowana. Przygotowani nie
byli także jej bliscy, dla których choroba kobiety okazała się prawdziwym
ciosem.
W moim najbliższym otoczeniu nigdy nie znajdowała się
osoba chorująca na to potworne schorzenie. Cała moja wiedza, a raczej jej
strzępki pochodziły z prasy, Internetu, czy drugiej ręki. Myślałam, że po
prostu się zapomina, ale nie miałam pojęcia, że to prawdziwie upokarzający
spektakl. Tracąc pamięć, traci się o wiele więcej. Nie masz wspomnień, nie
kojarzysz bliskich, zapominasz drogę do domu, czy układ swojego mieszkania.
Każdy kolejny miesiąc choroby Alice obnażał jej słabości i pomyłki, których z
czasem było coraz więcej. Trudności piętrzyły się w zaskakującym tempie, a
choroba agresywnie zaczynała zaznaczać swoje terytoria. Mówią, że zdrowy nigdy
nie zrozumie chorego i jest w tym zaskakująco dużo prawdy. Przyjaciele doktor
Howland szybko przestali być jej bliscy, zachowując się tak, jakby poprzez
obcowanie z nią mogli się zarazić. Nierozsądne i przykre, prawda?
Poczują ulgę, że mnie tam nie będzie. Jestem różowym
słoniem z waty cukrowej w składzie porcelany. Wszystkich wprawiam w zakłopotanie.
Zamieniam kolację w szalony występ cyrkowy, w którym wszyscy żonglują
współczuciem, wymuszonymi uśmiechami oraz drinkami i talerzami.
Autorka pokazała rozwój Alzheimera z perspektywy
chorującej, nie zapomniała jednak o pokazaniu trudności i komplikacji, na które
narażeni są bliscy. W takiej sytuacji często zostają zmuszeni do wysiłku ponad
swoje siły, do poświęcenia czegoś, na co nie byli przygotowani. Do zatracenia
siebie w obronie ukochanej osoby. Nie ma
w tym wszystkim miejsca na sprawiedliwość i możliwości zastanowienia się.
Historia doktor Howland bardzo mną wstrząsnęła,
jednocześnie będąc cennym źródłem informacji o tej chorobie. Emocje wylewają
się z kolejnych kartek, a książka przyciąga do siebie w magnetyczny
sposób. To naprawdę wspaniała powieść, z
którą każdy czytelnik w miarę możliwości, powinien się zapoznać. Zainteresowanym polecam także ekranizację z Julianne Moore.
Książkę mam w planach od dłuższego czasu, a teraz doszła jeszcze motywacja w postaci filmu z Julianne Moore, więc na pewno się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńFilm motywuje, to prawda, zależało mi, żeby przeczytać przed obejrzeniem :)
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mnie poruszyła. Niezwykła lektura.
OdpowiedzUsuńMnie również wzruszyła, zwłaszcza, że wydawała się taka realistyczna :)
Usuńto ciezka choroba dla chorujacego i dla rodziny. Sadze ze to moze byc naprawde dobra ksiazka opowaidajaca o prawdzie. A przynajmniej mam tak nadzieje, bo z takim zmaiarem chce po nia siegnac
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, co napisałaś, masz dużo racji :)
UsuńUwielbiam "Motyla", tak jak wszystkie książki Genovy. Autorka w niesamowity sposób potrafi pokazać emocje.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam swoją przygodę z tą autorką :)
UsuńKsiążkę z pewnością przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę warto :)
UsuńO ksìążce słyszałam ,ale coś nie mogłam się za nią zabrać. Twoja recenzja zmotywowała mnie do jej przeczytania :3
OdpowiedzUsuńMoże było Ci ciężko się zmotywować z powodu tak trudnej tematyki? Warto się jednak przełamać :)
UsuńNie słyszałam o tej książce i póki co jej nie przeczytam. Jednak kiedyś-czemu nie?
OdpowiedzUsuńPolecam przemyślenie tego :):)
UsuńCzytałam tę książkę już jakiś czas temu, bardzo mnie poruszyła i nadal o niej pamiętam... toteż polecam każdemu :)
OdpowiedzUsuńJa też będę :)
UsuńBardzo lubię książki, które poruszają ważne tematy, takie jak choroba. Na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
addictedtobooks.blog.pl
Ja też zaczęłam doceniać taką "autentyczną" literaturę :)
UsuńMnie najbardziej pociąga film, ale i za książką się rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńJa w miarę możliwości staram się najpierw przeczytać przed obejrzeniem :)
UsuńLubię emocjonujące i wstrząsające historie i mimo, że ta wydaje się naprawdę ciekawa, to zaległości czytelnicze na razie mi na nią nie pozwolą :)
OdpowiedzUsuńWiem, o co chodzi, dobrze to znam :)
Usuń