sobota, 23 maja 2015

Od ofiary do oprawcy




Autor: Marcin Legawiec
Tytuł: Przepraszam za krzywdę. Trzy wspomnienia z dzieciństwa
Wydawnictwo: Self- Publishing
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 128
Gatunek: literatura współczesna








„Gwałciciel to łowca, a nie drapieżca. Jego głównym priorytetem nie jest zaznanie przyjemności seksualnej, tylko zdobycie idealnej ofiary. Pedofil to nie ślepa maszyna bez uczuć. To nie człowiek obłąkany, czy niepoczytalny. Takie słowa można usłyszeć tylko w sądzie, by zmniejszyć ból rodziców. Lepiej usłyszeć, że dziecko zostało zgwałcone przez wariata, niż normalnego człowieka”.

Wyobraź sobie, że spotkało Cię coś naprawdę złego- coś, co rzutuje na całe Twoje przyszłe życie, ukształtuje Cię, jako człowieka oraz wpłynie na Twoje stosunki z otoczeniem. Czy mogłoby być jeszcze gorzej, niż wówczas, kiedy ta krzywda spotkałaby Cię ze strony Twoich bliskich? Owszem, ten ból i wstyd mogłyby objąć kolejne pokolenia, sprawiając, że ta tragedia zbierałaby coraz większe żniwo. Nie jestem pewna, czy naprawdę chciałbyś wiedzieć, o czym teraz piszę. Niestety, muszę podzielić się tym sekretem, chodzi o gwałt i molestowanie.

Wiedziałam, że chcę poznać tę książkę, kiedy tylko ujrzałam okładkę i poznałam krótki zarys fabuły. Przeprosiny w tytule dodatkowo zaintrygowały mnie do zgłębienia tej historii, byłam zwyczajnie ciekawa, czy bohater rzeczywiście ma powody, by prosić o wybaczenie. Każda kolejna kartka prowadziła do nieuchronnego, do tego, co musiało się wydarzyć. Bo nie można tak zwyczajnie zapomnieć o przeszłości i żyć, jakby nic się nie stało. Podobno można wybaczyć, ciężej jednak zapomnieć, zwłaszcza, że niektórych rzeczy nie można pominąć. Nigdy np. nie wymażesz faktu, że zostałeś zgwałcony, zwłaszcza, jeśli gwałcił Cię Twój ojciec.

Legawiec opowiada nam o wielopokoleniowej krzywdzie, czynionej członkom rodziny przez ich bliskich. Tadeusz, który był molestowany przez ojca, nigdy nie chciał mieć dzieci. Wydawało mu się, że w ten sposób może się zabezpieczyć, że tylko tak może oszczędzić komuś cierpienia. Być może mógł żyć ze swoimi demonami, oszczędzając ich dzieciom, które nigdy nie przyszłyby na świat. Tylko, że nie zawsze możemy wybierać, zwłaszcza, że nie wszystko zależy tylko od nas. Za Tadeusza zdecydowała żona, marząca o posiadaniu potomka. Autor pokazuje nam długą drogę, prowadzącą do przemiany Tadeusza w potwora. Od ostateczności dzieliły go całe lata, poznaczone bolesnymi pytaniami, których nie potrafił uniknąć. Czy istnieje lepszy sposób na poznanie odpowiedzi od zadawania pytań? Owszem, powrót do tego, w czym sami kiedyś uczestniczyliśmy.

To historia przykrej metamorfozy, opowieść o tym, jak łatwo z ofiary stać się oprawcą. Niezwykle refleksyjne i emocjonalne opowiadanie o uczuciach, tkwiących niczym ciernie w sercu i umyśle, nie pozwalając normalnie żyć. Legawiec nie szczędzi nam szczegółów, pozwalając by fabuła jego książki brutalnie zawładnęła naszą wyobraźnią i nasunęła nam myśli, których jak najszybciej chcielibyśmy się pozbyć. W prosty, ale dosadny sposób pisze o tematach niełatwych i niezrozumiałych, tak naprawdę opowiadając historię, w której mógł uczestniczyć każdy z czytelników. Fantastycznie pokazuje emocje obu stron- zachodzące w nich zmiany i wewnętrzną walkę. Wszechobecna przemoc wylewa się z kolejnych stron. Nierozumiane cierpienie atakujące nasze zmysły, kolejne czyny wymagające następnych przeprosin. I pułapka bez wyjścia.

Taką pułapką stała się dla mnie ta książką- ciężko mi się ją czytało, ale jeszcze ciężej było z tą lekturą się pożegnać. Obawiam się, że równie ciężko może być o niej zapomnieć. Najsmutniejszy w tym wszystkim jest jednak fakt, że takie okrucieństwa mają miejsce w realnym świecie, a tacy bohaterowie naprawdę żyją. Choć co to za życie?

26 komentarzy:

  1. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, ale nie udało mi się jej zdobyć :( Nie wiem, czemu książka do tej pory nie pojawiła się w księgarniach internetowych, nie ma jej też w Matrasie, ani w Empiku... Jak tylko zdobędę to z pewnością przeczytam! Przyjemnej soboty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, czemu tak ciężko ją dostać, może to kwestia czasu :)

      Usuń
    2. Książkę można dostać od autora oraz tu:
      http://www.e-bookowo.pl/self-publishing/przepraszam-za-krzywde.html
      Prócz tego autor na swoim fan page organizuje wiele konkursów, bardzo prostych np. ostatnio wystarczyło jedynie zapisać się do newslettera, aby otrzymać książkę.
      Dlatego jak możesz, poluj na okazję :)

      Usuń
  2. Chcę przeczytać tę książkę, chociaż trochę się jej obawiam. Gwałty, a przede wszystkim pedofilia, to temat który wywołuje u mnie obrzydzenie i złość. Mam nadzieję że jakoś przebrnę przez tą powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest dosyć brutalna, jednak moim zdaniem nie na tyle, żeby się poddać w trakcie czytania :)

      Usuń
    2. Wiem że ją przeczytam. Ale po prostu temat pedofilii wywołuje we mnie agresję wszelką. Sama mam dziecko i po prostu jak słyszę o takich rzeczach, to aż mi się robi niedobrze.
      Ale wiem że warto tą książkę przeczytać, dlatego po nią sięgnę.

      Usuń
    3. No tak, ciężko się czyta o takich rzeczach i ciężko żyje z myślą, że takie rzeczy się naprawdę zdarzają, ale takie prawdziwe historie mają według mnie szczególną wartość.

      Usuń
  3. Hmm chyba tym razem nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba ta pozycje sobie odpuszcze - nie mam ostatnio ochoty na tego typu lektury ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie prawdziwe historie pisane przez życie mają dla mnie największą wartość.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kompletnie nie rozumiem po co sięgać po taką literaturę. Ten fragment, który przytoczyłaś na wstępie... Takie książki ne wnoszą do życia nic dobrego, nawet jesli są oparte na realnych zdarzeniach. Są jak mass media, robią szum. Przynajmniej w mojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, od czasu do czasu mam potrzebę sięgnięcia po historię opartą na faktach, nie do końca potrafię odpowiedzieć na pytanie dlaczego. Może przyciąga mnie ta prawdziwość, może wierzę, że coś dzięki temu zrozumiem, po prostu. Wydaje mi się, że to kwestia gustu, tak czy siak, mowa jednak o książce, a nie o szmatławcach :)

      Usuń
  7. Chciałabym przeczytać, ale trochę się boję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie i oparte na nim opowieści mogą być przerażające, jeśli nas przytłaczają, to czasami warto sobie odpuścić, albo trochę poczekać. Mam świadomość, że to książka nie dla każdego i nie mam oczywiście nic złego na myśli :)

      Usuń
  8. Bardzo piękna recenzja. Zawarłaś w niej wszystko to, czego ja nie potrafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. okropny temat na książkę, bo bolesny i smutny, ale tak jak mówisz, tacy ludzie istnieją...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak, dlatego myślę, że takie książki są naprawdę ważne :)

      Usuń
  11. Czytałam. Książka faktycznie wstrząsa. Wiem, że to pierwsza książka i istotne w niej są poruszane problemy, jednak nieco przeszkadzały mi drobne błędy, które się pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, o czym mówisz, raz trafiłam na książkę, w której roiło się od błędów, min. licznych literówek, nie winiłam za to oczywiście autora, ale i tak nie dałam rady czytać, bo te błędy mnie doprowadzały do szału :)

      Usuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)