Tytuł: Żywi i umarli
Autor: Nele Neuhaus
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 608
Gatunek: kryminał
Pierwszy strzał zabił starszą panią wyprowadzającą psa
na spacer. Późniejszy wspaniałą matkę i żonę. Następny przeznaczono dla
kolejnej osoby, która nikomu nie zawiniła. Ofiary były lubiane i cenione przez
rodzinę i przyjaciół. Czy zasłużyły sobie, żeby zginąć tak nagle, bez
pożegnania? Co je łączy?
„Każde morderstwo stanowi wyzwanie, by odnaleźć
porządek i powiązania między pozornie chaotycznymi i niełączącymi się ze sobą
szczegółami i faktami. Trzeba poznać życie ofiary i jej pełną historię, by
ustalić motyw i odnaleźć sprawcę. Pod koniec takiej analizy Pia nierzadko
wiedziała o zamordowanym więcej niż jego czy jej grono przyjaciół, czy nawet
rodzina. Mimo to nie mogła dopuścić, by powstała między nią a ofiarą
jakakolwiek więź emocjonalna”.
Nele Neuhaus to niemiecka twórczyni kryminałów, z
którą wcześniej się nie zetknęłam. Zazwyczaj w takich sytuacjach podchodzę do
twórców z lekkim dystansem, często nie mogę sobie również darować porównań z
cenionymi przez mnie autorami. Okazuje się, że w tym przypadku wszelkie
zestawienia, czy konfrontacje, to pomysł nietrafiony- Neuhaus to pisarka
niezwykle oryginalna i pomysłowa, a stworzona przez nią książka nie przypomina
mi żadnej spośród wcześniej czytanych.
Strzał w dziesiątkę to bez wątpienia niebanalna fabuła,
opierająca się na problematyce oddawania organów. Czy ktoś z Was, choć raz nie
zastanawiał się nad tą kwestią? Czy nigdy nie przemknęło Wam to przez myśl?
Zagadnienie to nie było mi całkiem obce, jednak po przeczytaniu tej książki,
moje zdanie diametralnie się zmieniło. Autorka skłoniła mnie do głębokich
refleksji i sprawiła, że skupiłam się na tym temacie, jak nigdy wcześniej.
Brutalnie wyłożyła kawę na ławę i zupełnie zmroziła mnie swoją
bezpośredniością. I nie chodzi tutaj wyłącznie o sam pomysł na fabułę książki,
ale o to zatrzymanie czytelnika i sprawienie, że myślami pozostanie z powieścią
jeszcze na długo po jej przeczytaniu. Transplantologia nierozłącznie wiąże się
ze sferą życia i śmierci oraz pytaniami, na które wielokrotnie próżno szukać
odpowiedzi. Czasami zdarza się też tak, że znamy te odpowiedzi, choć nie chcemy
tego głośno przyznać. Kiedy człowieka można uznać za martwego? Czy faktycznie
chodzi jedynie o pracę mózgu?
„Przeszczepy ratują życie i wiem, że po prostu muszą
odbywać się szybko. Ale problemem jest to, w jaki sposób przeprowadza się
pobrania. To takie… uwłaczające. Niegodne. Większość lekarzy nie ma żadnego
szacunku dla osoby, która wyraziła zgodę, by po śmierci zostać dawcą organów.
Postępuje po prostu nieetycznie, bez pokory. Lekarze tylko walczą, kto będzie
najszybszy i najskuteczniejszy”.
Detektywi prowadzący śledztwo, również szybko mnie do
siebie przekonali. Ambitni, pracowici, bezgranicznie oddani swoim przekonaniom
oraz potrafiący zrezygnować z własnych planów na rzecz wyższego dobra. Bardzo
lubię wątek obyczajowy i elementy dotyczące prywatnego życia głównych
bohaterów, dzięki którym mogę nieco lepiej ich poznać i zrozumieć, co ich
ukształtowało. Wydaje się, że autorka też wychodzi z takiego założenia, bowiem
chętnie wspomina, jak wygląda codzienność detektywów i odnosi się do ich
przeszłości. Nie znaczy to oczywiście, że zaniedbuje wątek pracy policjantów,
funkcjonowania komendy, współpracy między nimi, a społeczeństwem i
dziennikarzami. Jasno daje nam do zrozumienia, że niekiedy dobre chęci nie
wystarczą, a jeden mały szczegół może wpłynąć na powodzenie całej akcji.
Wiele razy podkreślałam, że bardzo cenię kryminały i
wszystkie zbliżone gatunkowo książki, dlatego też podchodzę do nich bardziej
krytycznie i z większymi wymaganiami, niż do pozostałych. Nawet gdybym bardzo
chciała się przyczepić, nie mam do czego. Książkę czyta się wyśmienicie,
autorka z pewnością bardzo dobrze odnajduje się w pisaniu. Mimo że to naprawdę
mocna powieść, nie jest męcząca, czy nużąca. Akcja posuwa się do przodu, cały
czas dużo się dzieje, a przy tym fabuła zachowuje wszelkie znamiona realizmu.
Neuhaus oferuje czytelnikowi metodyczne i szczegółowe śledztwo, chętnie
wprowadzając kolejne wątki i nowych podejrzanych. To naprawdę znakomity
kryminał, a oprócz tego niezwykle mądra i życiowa powieść. Gorąco polecam!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi Sztukater.
Niestety nie czytałam! Ale może kiedyś na nią trafię ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik. Zapraszam! ;)
A powinnaś przeczytać :) Już do Ciebie zaglądam :)
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad kwestią oddawania organów. Jestem ciekawa, jak ten temat przedstawiła Nele Neuhaus...
OdpowiedzUsuńAutorka odniosła się do tego w bardzo ciekawy sposób :)
UsuńI to ostatecznie mnie zachęciło do książki :)
UsuńNiedawno czytając "Dawcę" Gerritsen zastanawiałam się nad tym tematem, jej debiut był niezwykły i spodobał mi się, więc polecam. :) Nie czytałam jeszcze niemieckiego kryminału, czy thrillera, więc pewnie spróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O dziękuję, w wolnej chwili chętnie sięgnę, bo bardzo zainteresował mnie ten temat :)
UsuńWątek z transplantologią? Bardzo jestem ciekawa, koniecznie chcę teraz przeczytać!
OdpowiedzUsuńOch, mnie też zainteresował ten wątek :)
UsuńBrzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńI takie jest :)
Usuń"Śnieżka musi umrzeć" bardzo mi się podobała, więc jestem pewna że sięgnę i po inne tytuły autorki :). Dobrze że książka nie nuży i cały czas coś się dzieje. Pędząca akcja w kryminale to podstawa :)
OdpowiedzUsuńTa Śnieżka też mnie zainteresowała, dobrze, że o tym wspomniałaś :)
UsuńNie trzeba mnie długo namawiać do takich książek ;)
OdpowiedzUsuńMnie też :)
UsuńMam już na licie książkę "Śnieżka musi umrzeć", dodaję również ten tytuł :))
OdpowiedzUsuńJa też będę polować na Śnieżkę :)
UsuńJa ostatnio mocno zawiodłam się na kryminałach, ale powyższa pozycja kusi mnie niezmiernie, więc może jednak dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńTo jest dosyć specyficzny kryminał, więc może akurat przypadnie Ci do gustu :)
UsuńU mnie Tato wielokrotnie powtarza, że chce byśmy oddali jego organy.. A książka wydaje się być ciekawa, więc kto wie, może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMoja mama też tak mówi. Jeśli interesuje Cie ten temat, to zachęcam do zapoznania się :)
UsuńTeż bardzo sobie cenię kryminały. Ten bardzo chętnie poznam. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, to wartościowa powieść :)
UsuńNie znam tej autorki, ale dopisuję do wakacyjnej listy must read.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńdopiero otwieram sie na kryminaly, ale ale...z checia bym sprobowala tej tutaj autorki :d
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a przekonasz się, że kryminały są niesamowite :)
UsuńSkoro taka dobra, to nie mogę nie przeczytać ;-)
OdpowiedzUsuńJa już się rozglądam za innymi książkami tej autorki :)
UsuńKilkakrotnie migało mi nazwisko tej autorki przed oczyma, ale jakoś nie zwróciłam większej uwagi na nią. I to był chyba mój błąd skoro tak dobrze pisze.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo przypadła do gustu :)
UsuńChoć opis mnie zaciekawił, to jednak podziękuje i nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńA szkoda :)
Usuń