Tytuł: Byliśmy łgarzami
Autor: E. Lockhart
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 246
Gatunek: literatura młodzieżowa
Cadence to dumna posiadaczka nazwiska Sinclair.
Przynajmniej teoretycznie. Jej rodzina jest szanowana i bogata, a także posiada
prywatną wyspę, na której dziewczynka wraz z przyjaciółmi i kuzynostwem spędza
każde wakacje. Do tej pory był to dla niej szczególny czas, a cenne wspomnienia
przechowywała szczelnie zamknięte w zakamarkach umysłu. Ale jedne z tych
wakacji były inne, niestety w najgorszym znaczeniu tego słowa- tajemnicze,
zagadkowe i smutne. Co się wtedy stało? Czy można to jeszcze naprawić?
„Milczenie to warstwa ochronna zabezpieczająca przed
cierpieniem”.
„Byliśmy łgarzami” to bardzo emocjonalna i wzruszająca
historia opowiedziana przepięknym językiem. Autorka chętnie korzysta ze
śmiałych metafor, które podkreślają uczucia głównej bohaterki i dramaty
rozgrywające się w jej wnętrzu. Taki zabieg kojarzy mi się z niedawno czytaną
książką „Oddam Ci słońce” i podobnie jak tam, niezwykle przypadł mi do gustu.
Wydaje mi się, że pisanie w ten sposób nie jest łatwą sztuką, za to bardzo
dobrze oddaje talent autora, w końcu nie każdy to potrafi. Bez wątpienia to
właśnie ten sposób przedstawienia opowieści najbardziej urzekł mnie w tej
książce, choć nie tylko.
Na naszych oczach Cadence przeżywa pierwszą miłość, a
wraz z nią pierwsze pocałunki, wzruszenia i rozczarowania. Kolejne strony to
nieznośnie urokliwa mieszanka emocji składających się na to jedno najważniejsze
dla każdego uczucie. Mam wrażenie, że miłości płynącej z serca tak młodej osoby
nie można z niczym porównać, zwłaszcza gdy mowa o pierwszej miłości. Wszystko
wydaje nam się wtedy takie głębokie i niepowtarzalne, prawda? A ten chłopiec
jawi się jako ten jedyny i niezastąpiony. Chcielibyśmy, żeby to pierwsze
uczucie było tym na zawsze, czymś, co kojarzyć się będzie w wiecznością.
Cadence też chciała, pragnęła, po prostu kochała. Całą sobą.
„Dobrze być kochanym, nawet jeśli ta miłość nie będzie
rwała wiecznie”.
„Wolałabym zostać skrzywdzona przez Gata, niż żyć bez
niego. Milion razy bardziej wolałabym żyć, ryzykować i doznać na końcu klęski,
niż pozostać zamknięta w pudełku, w którym przebywam. To bardzo małe i ciasne
pudełko”.
Uwielbiam Cadence, w każdej postaci. Jako taką słodką,
zakochaną dziewuszkę oraz późniejszą buntowniczkę, jako zdrową i energiczną
pannicę oraz chorującą damę. Bohaterka bardzo przypadła mi do gustu, zupełnie
nie umiem sobie wyobrazić na jej miejscu kogoś innego. Autorka zrealizowała
plan w stu procentach, przedstawiając nam złożoną i bardzo emocjonalną postać,
wobec której nie można pozostać obojętnym. Czytałam i przeżywałam wraz z nią,
odnosząc wrażenie, jakby ta historia miała miejsce naprawdę.
A czy mogłaby mieć? Wyobraźcie sobie taki scenariusz:
prywatna wyspa, bogata rodzina, służba, której nikt nie dostrzega, młodzież
wylegująca się na plaży i korzystająca z uroków młodości. I to, co wszyscy
uwielbiają- tajemnice. Już na początku książki Lockhart daje nam do
zrozumienia, że możemy oczekiwać i spodziewać się jakiegoś przełomu i
zaskoczenia. Czekałam na to długo, pozwalając by autorka podsycała moją
ciekawość. Lubowałam się w tej atmosferze zagadkowości, dosyć mrocznym nastroju i świecie, którym rządzi pieniądz. A
na końcu dostałam to, co na co czekałam, czyli zwrot akcji, szczyptę
melancholii i rozwiązanie rozdzierające
serce.
Wydawać by się mogło, że Sinclarowie mają wszystko,
jednak nic bardziej mylnego. W rzeczywistości posiadają tylko majątek, który
jak w wielu tego typu przypadkach, kojarzy się bardziej z problemami niż z ich
rozwiązaniem. Wiele się mówi o tym, że pieniądze to nie wszystko oraz, że pieniądze
szczęścia nie dają. Czy ktoś pomyślałby jednak, że mogą również to szczęście
odebrać? Autorce udało się wyśmienicie pokazać, co dzieje się z ludźmi pod
wpływem pieniędzy, jak bardzo się zmieniają i jak wiele potrafią poświęcić. Mam
wrażenie, że w pewien sposób stworzyła historię z przesłaniem i morałem,
próbując przestrzec swoich czytelników i uświadomić ich, co rzeczywiście jest w
życiu naprawdę cenne.
Cóż jeszcze mogę rzec? Bawiłam się wybornie, skupiając
na tej książce całą swoja uwagę. Chłonęłam ją całą sobą, czekając na
zakończenie, a następnie żałując, że oto nadeszło. Raczyłam się treścią i
delektowałam formą. Otrzymałam to, na co czekałam, a nawet więcej. Gorąco
polecam.
Zaciekawiłaś mnie. Lubię czasami poczytać o pierwszych miłościach, to takie słodkie i urocze jest. Boję się tylko, żeby nie było tego za dużo... No, ale zachęca fakt, że autorka skupiła się też na innych sprawach, jak wpływ pieniędzy. Chętnie się zapoznam z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Mądrych i ciekawych tematów w tej książce nie brakuje :)
UsuńNo powiem Ci, że mnie zainteresowałaś. Jakoś zwykle nie czytam powieści o takiej tematyce, jednak ta tajemnica, pieniądze i ciekawa bohaterka są niezwykle kuszące ;)
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała :)
UsuńMam na oku tę książkę, bo jestem bardzo ciekawa, co też wydarzyło się w te feralne wakacje i na ile zmieniły one życie bohaterki. Nie wiem kiedy uda mi się dostać własny egzemplarz, ale na pewno będę na niego polować :)
OdpowiedzUsuńMój trafił do mnie dosyć przypadkowo, podczas wizyty w antykwariacie :) Może Tobie także przydarzy się taka niespodzianka :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, koniecznie muszę po nią sięgnąć! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak- koniecznie :)
UsuńOd dłuższego czasu mam tę książkę na oku i tylko czekam na dogodną chwilę, żeby ją zdobyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńNa pewno by Ci się spodobała :)
UsuńCieszę się bardzo, że książka Ci się podobała, bo szczerze mówiąc nie była do niej przekonana, teraz wiem, że warto ją w najbliższym czasie przeczytać :3
OdpowiedzUsuńTak, wyjątkowo przypadła mi do gustu :)
UsuńChętnie bym przeczytała. Podoba mi się opis fabuły i okładka :)
OdpowiedzUsuńKsiążka również by Ci się spodobała :)
UsuńPiękny język w powieści bardzo mnie pociąga:)
OdpowiedzUsuńNarracja jest wyjątkowa :)
Usuń,,Byliśmy łgarzami" przykuło moją uwagę już podczas pierwszy zapowiedzi. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać, jeśli nie w najbliższym czasie to w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńJa też wiecznie mierzę się z tym dylematem- "chciałabym, ale kiedy?" :)
UsuńBardzo chciałabym, żebym podobnie jak Ty odebrała tę książkę. Mam ją w planach, ale ciągle się waham ze względu na te mniej pochlebne recenzje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Pozytywne recenzje zdecydowanie przeważają szalę na jej korzyść :)
UsuńPo takiej recenzji nie pozostaje nic innego jak tylko jak najszybciej zapoznać się z książką! :D
OdpowiedzUsuńChciałabym, żeby każdy tak myślał :)
UsuńGdyby nie Ty, to bym po tą książkę nie sięgnęła :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz sięgniesz :)
UsuńOkładka jakoś nie przyciągnęła mojej uwagi, a tu tyle ochów i achów.:)
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam sporo literatury młodzieżowej, więc może i na ten tytuł się skuszę.
Ja też szaleję za młodzieżówkami i ta bardzo mi się podobała :)
UsuńZainteresowałaś mnie, chociaż po literaturę młodzieżową ostatnio sięgam rzadko, to tą z przyjemnością przeczytam. Mam tylko nadzieję, że nie jestem już za stara na książki tego typu :)
OdpowiedzUsuńChyba nie można być za starym :)
UsuńRzadko czytam powieści dla młodzieży ;)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero od niedawna tak za nimi szaleję :)
UsuńTen tytuł jest już na mojej liście :) A Twoja recenzja sprawiła, że mam ochotę natychmiast ją przeczytać ;) całe szczęście mam wyczerpany limit na koncie, czekam na następną wypłatę ;)) moje półki i tak uginają się od nieprzeczytanych książek, ale z pewnością na nią zapoluję i przeczytam :) Bardzo mnie zaintrygowałaś, już mam ją w schowku ;p Buziaki Kochana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dla mnie była to lektura obowiązkowa i ani trochę się nie zawiodłam. Wierzę, że Tobie też przyniesie radość i satysfakcję :)
Usuń