wtorek, 7 listopada 2017

Wystarczy chcieć




Autor: Maria Toorpakai
Tytuł: Pakistańska córka
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 352
Gatunek: biografia







Nigdy nie lubiła nosić sukienek, a długie włosy obcięła byle jak, jeszcze jako mała dziewczynka. Chętnie poznawała okolicę podczas rowerowych wycieczek, biła się z chłopcami i wyciskała ciężary. Nie była pewna, co powinna zrobić ze swoim życiem, dopóki w jej ręce nie trafiła rakieta do squash’a. Wtedy wszystko się zmieniło.  

Literatura faktu to jeden z gatunków, po które sięgam najchętniej. Szczególnie, gdy dotyczy historii inspirujących, pozwalających spojrzeć inaczej na pewne sprawy  poszerzyć wiedzę. W „Pakistańskiej córce” doszukałam się możliwości poznania nieco lepiej realiów panujących w Pakistanie i życia kobiet w tamtym miejscu. Funkcjonowanie kobiet w innych kulturach to temat, który nigdy mi nie spowszednieje.

Historię Marii od początku czytałam z wielką ciekawością i olbrzymim zapałem. Autorka pisze niezwykle ciekawie, bardzo szczerze, dokładnie opisując wydarzenia ze swojego życia od momentu, kiedy była małym dzieckiem do dziś. Życie kobiet na wschodzie i wiążące się z nim trudności dla nikogo z nas nie stanowią tajemnicy, co nie znaczy, że opowieść Toorpakai nie zrobiła na mnie wrażenia. Przede wszystkim za sprawą brutalnych szczegółów składających się na tę piękną historię.

Powieść czytałam szybko, nieustannie popędzając się w drodze do zakończenia. Chciałam tu i teraz, jak najszybciej poznać wszystkie wydarzenia z życia kobiety i okoliczności, w których podjęła takie, a nie inne, decyzje. Maria pisze w sposób zajmujący i ciekawy, a fakt, że jej dzieciństwo było tak zaskakujące, sprawia, że historię poznawałam z rumieńcami na twarzy.

Urodziła się dziewczynką, ale żyła jak chłopiec.

Rodzice nigdy nie mieli nic przeciwko, by nosiła ubrania po starszych braciach i nazywała się Dżyngisem.

Wielokrotnie biła się z chłopcami, każdego z nich rozkładając na łopatki.

To tylko kilka ciekawostek z życia tej inspirującej kobiety. I nie boję się tego powiedzieć. Bardzo dawno nie poczułam takich emocji podczas lektury. Bardzo dawno nie poczułam się w ten sposób zafascynowana czyjąś osobą. Maria to kobieta silna, pełna pasji, kochająca życie, zdeterminowana w dążeniu do celu. Niezwykła, mądra, niezastąpiona. Szalenie ją polubiłam, a podejmowane przez nią decyzje zrobiły na mnie duże wrażenie. Gdybym miała taką możliwość, z przyjemnością bym się z nią spotkała.

Ta powieść ma wiele zalet. Z jednej strony umożliwia nam lepsze poznanie kultury i obyczajowości Pakistanu, zwraca naszą uwagę na różnicę w funkcjonowaniu mężczyzn i kobiet, ukazuje problem religijnego fanatyzmu i konieczności życia w miejscu, gdzie bomba może wybuchnąć w każdej chwili. Z drugiej zaś opowieść Marii napełnia czytelnika motywacją i nadzieją, skłaniając do walki o marzenia i życia pełną piersią, lepiej niż najciekawszy poradnik.

Bardzo się cieszę, że poświęciłam czas „Pakistańskiej córce”, jej lektura przyniosła mi wiele emocji i dużą dawkę satysfakcji. Uważam, że powinna to być pozycja obowiązkowa dla każdej czytelniczki.  

Recenzja powstała we współpracy z portalem czytampierwszy.pl.

6 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki, które są oparte na faktach. Myślę, że ta również przypadłaby mi do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Literatura faktu to, to co lubię, więc na pewno przeczytam. Tym bardziej, że książka czeka już na moim czytniku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją w planie. Już podczas prezentacji przy premierze mnie sobą zainteresowała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również uwielbiam literaturę faktu :) Co do książek o szeroko pojętych "losach kobiet", to podchodzę do nich ostrożnie, bo przeważnie okazują się strasznie sztampowe. Tutaj jednak spodziewam się czegoś innego - znalazłam sobie już na Legimi, wieczorem zacznę lekturę. Dziękuję!
    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę książkę dopiszę do mojej listy, choć prawdopodobnie sięgnę po nią w okolicach letnich, gdyż póki co brak mi sił na tego typu pozycje. Ale to, że główna bohaterka jest silna i pewna swego jest dla mnie bardzo przekonujące, szczególnie że nie we wszystkich kulturach tak prosto być silną i niezależną kobietą, jak w naszej.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)