niedziela, 22 lipca 2018

Danka Braun "Nie chodź po lesie nocą"




Autor: Danka Braun
Tytuł: Nie chodź po lesie nocą
Wydawnictwo: Prozami
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 336
Gatunek: literatura współczesna 







Mark Biegler i komisarz Bieda stają przed koniecznością wspólnego rozwiązania kolejnego śledztwa. Tym razem zamordowany jest blisko związany z rodziną Orłowskich. Kto stoi za zabójstwem mężczyzny? Jakie sekrety wyjdą na jaw? Dlaczego musiał umrzeć?

Danka Braun to pisarka, której twórczość wywołuje we mnie szczególne uczucia. Rzadko kiedy sięgam po książki skupione na wątkach romantycznych czy romansach łączących bohaterów, ale autorka pisze o nich w sposób niezwykły, a poza tym interesująco przełamuje je motywami zbrodni. Dzięki temu treść jej powieści wyróżnia się i głęboko zapada w pamięć.

Nie mogłam się doczekać lektury jej najnowszego utworu, głęboko licząc na to, że znowu wywoła u mnie ogrom emocji i sprawi, że inaczej spojrzę na książkową miłość, nie spychając jej na boczny tor. I rzeczywiście, od początku, raz po raz, Danka Braun udowadniała mi, że te uczucia, tak przeze mnie negatywnie oceniane, mogą być głębokie, pouczające, refleksyjne, piękne i dalekie od płytkości, z jaką mnie akurat często się, w przypadku literatury, kojarzą. Autorka posiada niezwykłą umiejętność, pozwalającą jej bardzo realistycznie oddać emocje towarzyszące powieściowym bohaterom. Na kartach powieści pojawiają się uczucia barwne niczym wszystkie pory roku i podobnie jak one charakteryzujące się zmiennością temperatury.

Kiedy czytam jej powieści mam ochotę krzyczeć: tak, to jest to! Bo naprawdę uważam, że inne autorki powinny się od niej uczyć. Czerpać z tego opisowo- refleksyjnego stylu, tak pięknie wyrażać się na temat ludzkich namiętności, budzić u czytelnika ogrom emocji, które zostają z nim na długo po zakończeniu lektury. Te elementy kojarzą mi się jako cechy charakterystyczne dla twórczości autorki, a po każdej kolejnej powieści jestem jej za te rzeczy wdzięczna. Bo nie jest łatwo obudzić coś, co w czytelniku uśpione, nielubiane, wyśmiewane. Dla Braun po prostu warto zrobić wyjątek, bo wiadomo, że ona nas nie zawiedzie.

Jak już wspomniałam, dużą wartość ma dla mnie przełamywanie tych wątków romantycznych motywami kryminalnymi. Uważam, że dobra zbrodnia sprawdza się zawsze i wszędzie, a jeśli chodzi o morderstwa oczami tej autorki, to wypadają one całkiem przekonująco. Nie są to sprawy, które przypominają te, oglądane w telewizji, gdzie znalezienie sprawcy wymaga specjalistycznego sprzętu. Nie. Ona korzysta z prostej, życiowej tematyki, sylwetki podejrzanych opierając na skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Najciekawsze jest jednak to, że choć prowadzone przez autorkę śledztwa nie wydają się skomplikowane, to znalezienie podejrzanego wymaga skupienia, wysiłku i połączenia wszystkich elementów. Bo mordercą może być każdy.


Lubię bohaterów, którzy pojawiają się w kolejnych powieściach Braun. Nieco już ich poznałam i wiem, czego mniej więcej mogę się po nich spodziewać. Wywołują u mnie sympatię, choć pewne zachowania wymagają przymknięcia oka. Dzięki temu można odnieść wrażenie, że mowa o rzeczywistych postaciach lub że inspiracja pochodzi z ludzkiej codzienności. Bardzo cenię taki realizm i szczerość wpisaną w fabułę oraz jej bohaterów.




Danka Braun skupia się na opisach, nieco może zaniedbując rolę dialogu. Mnie jednak to nie przeszkadza. Lubię opisy, refleksje, wspomnienia. I nie czyta mi się dzięki temu ciężej czy trudniej. Bo kiedy książka została napisana w interesujący sposób, nie można mieć pretensji o takie rzeczy.

„Nie chodź po lesie nocą” to moim zdaniem najlepsza powieść autorki. Wywołała we mnie najwięcej emocji. Nie mam jej nic do zarzucenia.

Za możliwość poznania tej emocjonującej historii dziękuję Wydawnictwu Prozami. 

5 komentarzy:

  1. Czuję się mocno zachęcona lekturą tej książki dzięki Twojej recenzji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się! Świetna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam swego czasu historię pewnej rozwiązłości, ale niestety nie dokończyłam lektury, średnio przekonał mnie pomysł i styl autorki

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ostatnio ochotę na jakiś kryminał, więc może sięgnę po tą właśnie książkę, skoro polecasz :)

    Pozdrawiam
    https://chaotycznewizje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dani Braun czytałam jedynie "Krew na sutannie", była całkiem intrygująca. Wydaje mi się, że warto poznać się z jej twórczością jeszcze bliżej.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)