Autor: Jessica Khoury
Tytuł: Zakazane życzenie
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 352
Gatunek: fantastyka
Ona i On. Potężny dżin i zręczny złodziej. Młodość i
doświadczenie. Przygoda i miłość.
Po „Zakazane życzenie” sięgnęłam zaintrygowana
popularnością tej powieści. Choć fantastyka nie należy do gatunków, po które
sięgam przesadnie często, to jednak ciężko było mi przejść obojętnie obok
wszystkich ciepłych słów, jakie padły pod adresem książki autorstwa Khoury.
Już pierwsze rozdziały wskazują, że mamy do czynienia
z historią niebanalną i zaskakującą. Dżin związany z lampą od wielu tysięcy
lat, kara, która ciągnie się przez stulecia, bolesne wspomnienia, jakie nie
mają szansy się zatrzeć, a także nadzieja na wolność i perspektywa miłości. Połączenie
tych elementów jest niczym obietnica, że żaden czytelnik nie poczuje nudy w
trakcie lektury.
Muszę przyznać, że ta historia rzeczywiście angażuje. Mimo
że nie czytałam jej z wielką pasją w sercu i z rumieńcami na policzkach, to
jednak stanowiła ona miłą odmianę od książek, które ostatnio nieco oszołomiły
mnie swą tematyką. „Zakazane życzenie” to młodzieżowa fantastyka w bardzo
przyzwoitym wydaniu. Powieściowy świat został dokładnie przemyślany i mądrze
skonstruowany. W opowieści Khoury wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a
każdy szczegół ma znaczenie.
Bardzo podobała mi się rzeczywistość wyłaniająca się
spośród kolejnych stron. Przewrotne zestawienie świata ludzi i dżinów, realizmu
i magii, a także bogactwa i biedy stanowi idealną podstawę do zbudowania
zajmującej historii. To jedna z tych książek, które mogą zaskoczyć, choć w
istocie są na swój sposób dość przewidywalne. Nie zmienia to jednak faktu, że w
tej opowieści kryje się dużo uroku, bohaterzy budzą sympatię, a akcję śledzi
się z zainteresowaniem i uśmiechem.
Narracja prowadzona przez Zahrę szybko mnie ujęła i
sprawiła, że zaangażowałam się w lekturę mocniej, niż mogłabym przypuszczać. Lekkość
jej wypowiedzi, szczerość uczuć, otaczająca ją magia. Nie sposób nie polubić
tej dziewczyny (tego dżina?). Taki młodzieżowy styl, z jednej strony nacechowany
głębią gorących emocji, a z drugiej grożącymi niebezpieczeństwami i
pierwiastkiem nieprzewidywalności sprawił mi wiele przyjemności podczas
czytania powieści.
Jeśli chodzi o bohaterów niełatwo jest ich
jednoznacznie ocenić, zależnie bowiem od sytuacji pokazują nam się zarówno z
dobrej, jak i ze złej strony. Dzięki temu wydają się bardziej ludzcy,
pełnokrwiści i realistyczni, łatwiej się z nimi utożsamić. Nie potrafię
powiedzieć, który z nich zdobył więcej mojej sympatii, chyba po prostu
zapamiętam ich jako uroczą, choć dość drapieżną, parę.
Nie można pominąć obecności wątku miłosnego. Z pewnością
jest to najbardziej przewidywalny element tej historii, może nieco ją upraszcza
i wygładza, ale również ma on swoje zalety. Czy mi przeszkadzał? Chyba nie.
„Zakazane życzenie” to książka, która może dostarczyć
czytelnikowi przyjemności i frajdy. Nieco inna, trochę bardziej różnorodna. Mimo
wszystko nie jest to tytuł, do którego chciałabym wrócić. Nie ten gatunek (a
może nie ten wiek?).
Recenzja powstała we współpracy z portalem czytampierwszy.pl.
Książka ta już od pewnego czasu mnie intryguje. Tak jak wspominasz, wydaje się ona oryginalna, w końcu postać dżina nie jest tak popularna w obecnie pojawiających się książkach fantastycznych. Muszę w końcu przeczytać tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jest to mój gatunek, ale bardzo podoba mi się okładka tej książki.:)
OdpowiedzUsuńNa pewno na nią zapoluję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może sięgnę. Od czasu do czasu lubię zatopić się w świecie fantastycznym.
OdpowiedzUsuńA ja akurat od czasu do czasu lubię sięgać po tego typu książki, tą mam już od jakiegoś czasu upatrzoną!
OdpowiedzUsuńFenomenalna okładka! <3 Zapomniałam już o tej książce, ale może uda mi się ją kiedyś przeczytać. ;D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Piękna powieść, bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń