Tytuł: Złowrogie niebo
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 352
Gatunek: kryminał/ thriller
Frankie przypadkowo stała się świadkiem morderstwa. Czy
groźny mężczyzna, którego twarz widziała na ekranie, jest niebezpieczny również
dla niej? Czy kobieta zdoła się przed nim ukryć i obronić?
Uwielbiam powroty do autorów, których ceniłam przed
laty. Szczególnie, gdy tak jak w tym przypadku, wracam do intrygującej pisarki
kryminałów. Nazwisko Kavy miało dla mnie olbrzymie znaczenie, kiedy wiele lat
temu zaczęły mnie pasjonować kryminały i thrillery. Dziś, wróciłam do książki
tej autorki z dużą melancholią, ale również wielkimi oczekiwaniami.
„Złowrogie niebo” to piąta część kryminalnego cyklu z
Ryderem Creedem. Choć nie czytałam poprzednich części, to i tak lektura ta
dostarczyła mi wiele przyjemności. Kava bowiem cały czas odnosi się do wydarzeń
z przeszłości, przypomina minione chwile i decyzje bohaterów, a także przybliża
łączące ich relacje. Dzięki temu w czasie czytania ani razu nie poczułam, że
nie nadążam albo że brakuje mi informacji zawartych we wcześniejszych
częściach. Niemniej, na pewno postaram się nadrobić zaległości.
Powieść stanowi przyjemne połączenie przeróżnych
tematów, a na kolejnych stronach pisarka realizuje kilka wątków. Mimo że
niektóre z nich bardziej przypominały mi kwestie charakterystyczne dla
literatury obyczajowej, to okazały się na tyle interesujące, że nie miałam o to
do autorki żalu, w żadnym razie nie ostudziły one również mojego zapału. Właśnie
za to w dużej mierze tak bardzo cenię książki kryminalne. Możemy trafić w nich
wszystko, a jednocześnie dodatkowe wątki pogłębiają i wzbogacają fabułę, sprawiając,
że każdy z nas może znaleźć coś dla siebie.
Akcja rozwijała się dość powoli, ale nie stanowiło to
dla mnie problemu. Całość okazała się bowiem na tyle zajmująca, że z
zainteresowaniem i uwagą niespiesznie przechodziłam do następnych stron. Cieszyłam
się możliwością ponownego spotkania z autorką, raz po raz próbując odnaleźć w
książce elementy, które urzekły mnie w jej twórczości dawniej. I szczerze
mówiąc bawiłam się naprawdę dobrze. Zazwyczaj sięgam po bardziej drastyczne i
mroczniejsze przedstawicielki gatunku, ale podejście psychologiczne i
obyczajowe tło również do mnie przemówiły.
Tym, co jednak najbardziej zwróciło moją uwagę, są
znakomite sylwetki bohaterów. Książkowe postacie są żywe, autentyczne,
dopracowane. Mają swoje problemy, zmagają się z przeszłością, ciężkie
doświadczenia i smutne wspomnienia determinują podejmowane przez nie decyzje. Nie
sposób ich nie polubić. Nawet bez znajomości wcześniejszych części cyklu udało
mi się nawiązać z nimi pewną więź.
„Złowrogie niebo” to dość subtelna książka kryminalna,
której autorka bardziej ceni emocje i rys psychologiczny, niż niepotrzebny
rozlew krwi i próbę zaskoczenia czytelnika na siłę. Jestem pewna, że twórczość
Kavy bardzo by się Wam spodobała.
Więcej kryminalnych perełek możecie znaleźć w księgarni internetowej selkar.pl.
Jeśli autorka stawia nacisk na emocje i rys psychologiczny, to myślę, że to jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń