Tytuł: Carte blanche
Autor: Jacek Lusiński
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 220
Gatunek: literatura piękna
Uświadomił sobie, że już niebawem bez jakiegoś
zwierzęcego instynktu nie da rady przetrwać w tym świecie. Jeśli depresja
umiała chodzić, to właśnie zaczął słyszeć jej kroki.
Kacper to nauczyciel historii, należący do coraz
mniejszej grupy profesorów z prawdziwego powołania. Nauczanie daje mu prawdziwą
satysfakcję, a próby dotarcia do żywiołowych uczniów to prawdziwa lekcja
cierpliwości. Stosowane przez niego metody są niekonwencjonalne i wyróżniają go
spośród przedstawicieli grona pedagogicznego, co przekłada się na podziw i
szacunek podopiecznych. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak wielką tragedią była
dla niego wiadomość, że cierpi na nieuleczalną, genetyczną chorobę, która
pewnego dnia uczyni go niewidomym.
Kacprowi nie jest łatwo pogodzić się z tą sytuacją,
zwłaszcza, że praca w szkole to jego największy sukces. Mężczyzna nigdy nie
założył rodziny, nie spłodził dzieci. W wieku 44 lat wciąż mieszka z mamą,
okrzyknięty już dawno starym kawalerem. Odpoczywa patrząc w niebo i podziwiając
gwiazdy przez swój ukochany teleskop.
Zazwyczaj, kiedy spotyka nas coś złego, zastanawiamy
się, dlaczego to dotknęło właśnie nas. Przecież posiadaliśmy plany, wyobrażenia
o przyszłości. Jednym słowem, nie tak miało być. Nasz bohater również nie chce
zrozumieć i zaakceptować nadchodzących zmian, ale nie odebrało mu to energii do
działania. Zaczął szukać sposobu, żeby wytrwać w szkole do końca roku i
doprowadzić uczniów do matury. I muszę przyznać, że plan, który zrealizował,
niejednego może zaskoczyć.
Lusiński oferuje nam barwną opowieść o nauczycielu,
znacząco odbiegającym od naszych wyobrażeń. To historia niepoddającego się optymisty.
Wszystkie sztuczki Kacpra pozwoliły mu prawie całkowicie zamaskować objawy
choroby i był w tym na tyle przekonujący, że nikt niczego nie zauważył. To, co
go spotkało nie było ani sprawiedliwe, ani proste, jednak on nauczył się z tym
żyć. Odnalazł w tym sens i dał sobie szansę na nowy początek.
Po książkę sięgnęłam przede wszystkim, dlatego, że
fabułę oparto na prawdziwej historii. Nauczyciel szczerze mnie zaintrygował.
Spodobała mi się jego siła, odwaga i determinacja. Nie jestem w stanie sobie
wyobrazić, co sama zrobiłabym w takiej sytuacji. Kiedy każdego dnia choroba
odbierałaby mi tak cenną rzecz, jaką jest wzrok. Prawdopodobnie załamałbym
ręce. On jednak nie poddał się, mimo że przeciwności losu zaczęły się
kumulować, a problemy nawarstwiać. Żył dla siebie i po swojemu, w zgodzie z
samym sobą.
Mimo że książka opowiada o poważnym problemie,
czytelnik nie czuje się przytłoczony tematem.
Lusiński pozwala sobie na pewną dozę luzu i poczucia humoru przy
prowadzeniu narracji, dzięki czemu zagłębiamy się w tę historię szybko i
płynnie. Potoczny język i przekleństwa nie rażą i nie przeszkadzają, wręcz
przeciwnie, dodają Kacprowi realizmu. Nauczyciel to jedna z tych postaci,
których po prostu nie da się nie lubić. Naprawdę. Oczywiście, kilka razy zdarzyło
mi się pomyśleć, że jest nieco nierozgarnięty, czy odrobinę mazgajowaty. Trochę
mnie raził ten sposób bycia maminsynka i starokawalerstwo, ale nie mi oceniać
czyjeś pomysły na życie. Tym bardziej, że autor niezbyt wyraźnie odniósł się do
przeszłości bohatera i czynników, które wpłynęły na tu i teraz.
Jedyny, przychodzący mi do głowy zarzut to długość
książki. 200 stron to dla mnie zdecydowanie za mało, chętnie przeczytałabym
jeszcze kilka anegdotek z życia pomysłowego Kacpra.
Nie czytałam książki ale byłam na filmie w kinie i mogę powiedzieć że był genialny. Naprawdę mi się podobał i szczerze polecam.
OdpowiedzUsuńNa pewno obejrzę, zwłaszcza, że bardzo lubię Chyrę :)
UsuńCieniutka książka, ale z chęcią przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńZa cienka, ale treściowo bardzo wartościowa :)
UsuńOstatnio mama opowiadała mi o tym nauczycielu. Nie miałam wówczas nawet pojęcia , że jest o nim książka. Teraz wiem i na pewno ją przeczytam. Bardzo Ci dziękuję :3
OdpowiedzUsuńU mnie kolejność była zupełnie odwrotna, najpierw zobaczyłam zapowiedzi filmu, potem sięgnęłam po książkę, a historię nauczyciela poznałam na końcu :)
UsuńZapowiada się ciekawa lektura ;) Aż szkoda, że to tylko 200 stron.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, ale niestety czytelnicy nie mają wpływu na takie rzeczy :)
UsuńZapowiedź filmu widziałam w kinie i od razu chciałam na niego pójść. Szkoda, ze nie mam z kim, bo moich znajomych tematyka nie ciekawi.
OdpowiedzUsuńMoże więc zainwestuję w książkę?
No tak, wśród moich znajomych też ciężko by było kogoś zainteresować tą historią:) A książka na szczęście nie jest taka droga :)
UsuńKsiążki nie czytałam, ale widziałam zwiastun w kinie dawno temu. Zapowiadało się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://worldofbookss.blog.pl/
Wydaje mi się, że zwiastuny zawsze wyglądają ciekawie, ale lubię Chyrę, więc może obejrzę :)
UsuńMust have ;) Szkoda tylko, że takie krótkie.
OdpowiedzUsuńTo największy problem:)
UsuńŚwietny film, byłam na nim w kinie. A wczoraj kupiłam książkę w ,,Biedronce", więc może dzisiaj uda mi się ją nawet przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po przeczytaniu:) A film też na pewno obejrzę w wolnej chwili, zwłaszcza, że tak dobrze go oceniasz :)
Usuń