sobota, 5 marca 2016

Prawda Cię wyzwoli...




Tytuł: Żar prawdy
Autor: Emilia Kubaszak
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 314
Gatunek: literatura współczesna





Anita szuka swojego miejsca. Skończyła studia, ale nie zdobyła jeszcze tytułu magistra. Kolejne dni upływają jej bezproduktywnie na siedzeniu w domu i próbach wzięcia się w garść. Basia szuka informacji na temat swojej przeszłości. Kilka niepasujących do siebie szczegółów sprawia, że zaczyna analizować swoją codzienność i postanawia przekonać się, kim rzeczywiście jest. Z dnia na dzień kobiety przewartościowują swoje życie i próbują na nowo znaleźć siebie w tej rzeczywistości. Czy im się uda? Czy poradzą sobie z żarem prawdy?

„Prawda nas wyzwoli, bo prawda to ogień. Jeśli jej nie poznasz, strawi Cię bez litości. Natomiast prawda oswojona, ujarzmiona, poznana i zgłębiona oczyszcza. I choćbyś miał budować wszystko na zgliszczach, będzie to kamień węgielny pod nowe życie. Dlatego właśnie powinien palić się żar- żar prawdy”.

Książka Emilii Kubaszak wciąga i zachęca już od pierwszych stron. Czym przyciąga? Bezwzględną szczerością i zaproszeniem do świata, w którym króluje realizm i … samo życie. Wszystkie elementy układanki, choć pozornie do siebie niepasujące, w końcu wskakują na swoje miejsce, sprawiając, że czytelnik wciąż na nowo jest zaskakiwany i szokowany. Ta powieść to jedna z tych książek, które przypominają cały dzień w parku rozrywki- królują emocje, a wspomnienia i refleksje wciąż do nas wracają.

Tym, co najbardziej ujęło mnie w tej książce jest wątek poszukiwania prawdy na temat swojego miejsca i własnej tożsamości. Posiadając rodzinę, pracę, udane życie, nie zastanawiamy się raczej nad tym, co nas ukształtowało. Bo i po co? Żyjemy tu i teraz i tak jest nam dobrze. Nie ma powodu, by wprowadzać zamieszanie i chaos, a intensywne przemyślenia zazwyczaj nie niosą z sobą nic dobrego. Kilka niewinnych słów, garstka refleksji, przypadkowe spotkania- to wszystko, o pozornie tak niewielkim znaczeniu wdarło się w umysł bohaterek i nie pozwoliło łatwo o sobie zapomnieć. Zupełnie nieoczekiwanie ich pozycja w życiu i świecie została zachwiana, a to, w co wierzyły wystawione na próbę. Wiem, kim jestem i znam swoją przeszłość. Nie wyobrażam sobie, że któregoś dnia mogłabym dowiedzieć się, że żyłam w kłamstwie, a ludzie, którym wierzyłam i ufałam, nie zasługiwali na to. Bo co pozostaje, gdy ktoś odbierze nam wiarę, nadzieję i wspomnienia?

„Bo życie w kłamstwie jest niczym klatka, która kurczy się w zastraszającym tempie, ograniczając pole widzenia i dostępność powietrza”.

Autorka pokazuje jak łatwo się zatracić, gdy zapominamy o tym, kim jesteśmy lub gdy po prostu tą pewność tracimy. Gdy wątpliwości i pytania przygniatają nasze barki, nic nie może już być takie samo, a poszukując odpowiedzi często błądzimy. Poszukiwania Basi i Anity okraszone są bólem i tajemnicą, a mroczny klimat zaczyna wyzierać z kart powieści. Niezwykłe połączenie trudnych i życiowych tematów zmusza nas do myślenia, a zagadki, z którymi mierzą się bohaterki, stają się naszymi problemami. Nie jest łatwą rzeczą podejmowanie właściwych decyzji i kierowanie się słusznymi wyborami, zwłaszcza, gdy nie na wszystko mamy wpływ, nikt jednak nie może nam odebrać woli walki i chęci poznania prawdy.

„Czasem do głosu muszą dojść uczucia, by wybaczyć to, co z pozoru niewybaczalne, by zapomnieć to, co traumatyczne, i by przymknąć oczy na to, co niewygodne”.

Książkowa prawda uparcie dręczy i zwodzi, zostawiając za sobą zgliszcza. Można by odnieść wrażenie, że wcale nie jest tym, czego kobiety w rzeczywistości oczekiwały, choć ja wierzę w to, że najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa. Bo kim jesteśmy żyjąc w ułudzie i niepewności?

Kubaszak żąda od czytelnika, żeby zmierzył się z samym sobą i wykazał odwagą w dążeniu do lepszego jutra. W swoim dziele przemyca wiarę, nadzieję i motywację, będące świetną kontrą dla bólu i życiowych zagadek. Namiętnie podążałam za bohaterkami, chcąc poznać ich prawdy. Może czas na poznanie moich własnych?

Nie chcę i nie będę ukrywać, że miałam wobec niej wielkie oczekiwanie, niewątpliwie wynikające z faktu, że polecała ją osoba, w której gust czytelniczy wierzę bez zastrzeżeń. Dlatego też, od pierwszych stron wymagałam i żądałam, nie biorąc nawet pod uwagę, że coś mogłoby zgrzytać czy nie pasować. I wiecie, warto czasami zaufać i zmierzyć się z tematem.

Polubiłam tę powieść. Bardzo. Doceniłam pomysł, rozwinięcie i dające do myślenia zakończenie. Nastrój tajemnicy i rozpaczy, przenikający czasami do kości i wywołujący gęsią skórkę, zrobił na mnie niebanalne wrażenie. I bohaterki- rzeczywiste, wyraziste, niczym nasze siostry czy przyjaciółki. A w pewnym momencie zaczęłam żałować, że na polskim rynku nie ma więcej takich książek.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję portalowi Sztukater. 

10 komentarzy:

  1. WOw, świetna recenzja :) O książce chyba nie miałam okazji jeszcze czytać, a Ty przedstawiłaś ją w taki sposób, że teraz już bardzo chciałabym ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerość? Realizm? Tak, z całą pewnością to coś dla mnie! Bardzo dobra recenzja :)

    Pozdrawiam!
    krainaksiazkazwana.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Intrygująca okładka :). Fabuła też zaciekawia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że już wiele recenzji o tej powieści czytałam i chociaż nie do końca jest to mój gatunek, to mam coraz większą ochotę na jej przeczytanie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że to dość wyjątkowa pozycja na książkowym rynku :) taka ... inna, zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciła mnie już sama okładka (choć początkowo myślałam, że to jakiś erotyk), a Twoja recenzja tylko potwierdziła, iż warto sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę czytałam i szaleni mi się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka jest taka, że wręcz nie mogę oderwać od niej wzroku, i coś mi się wydaję, że z jej zawartością też byłoby podobnie i nie mogłabym się oderwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam pojęcia o istnieniu tej książki! Jak będę mieć okazję, to postaram się po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje mi się, że na tę pozycję się skuszę, bo sama jestem teraz w podobnej sytuacji co jedna z bohaterek i przydałby mi się taki motywujący kop :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)