środa, 21 lutego 2018

A miało być tak pięknie




Autor: Lynn Weingarten
Tytuł: Piękne samobójczynie
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 350
Gatunek: literatura młodzieżowa 







June i Delia przez wiele lat były nierozłączne. Jednak kilka miesięcy temu wydarzyło się coś, co na ich przyjaźni pozostawiło rysę, a kolejne pęknięcia znacznie je od siebie oddaliły. Dziś Delia nie żyje, jednak June nie może uwierzyć, że dziewczyna popełniła samobójstwo. Co tak naprawdę się jej przytrafiło?

Tym, co w powieści podobało mi się najbardziej, jest wykreowanie przez autorkę sylwetek głównych bohaterek. Weingarten zestawiła je ze sobą, podkreślając łączące je podobieństwa i uwypuklając dzielące różnice. Im bardziej zagłębiamy się w tę historię, tym większe emocje budzą w nas tytułowe samobójczynie. Wraz z rozwojem akcji, wprowadzonymi w niej zwrotami, kolejnymi sekretami i tajemnicami z przeszłości stajemy się świadkami zmian zachodzących w bohaterkach. Obydwie zaskakują podjętymi decyzjami, ciężko pozostać wobec nich obojętnym. I do samego końca tak naprawdę nie wiadomo, czego można się po nich spodziewać, czym jeszcze nas zaskoczą.

Fabuła powieści skupia się na etapie bycia młodym. June i Delia to dziewczynki, które na łamach powieści dorosły. Poznały smak pierwszego pocałunku, rozczarowanie towarzyszące pierwszej miłości. Zrozumiały jak istotna jest przyjaźń. W tym wieku wiele spraw postrzegamy inaczej, po części wyolbrzymiamy. A jednak emocje obecne w książce mogą udzielić się podczas czytania. Przede wszystkim ze względu na fakt, że autorka wykorzystała znane i lubiane motywy, jak miłość, przyjaźń, problemy z rodzicami, uzależnienia. Ta powieść nie poruszy w ten sam sposób czytelników starszych, ale oni także mogą z tej lektury czerpać przyjemność i mieć sporo frajdy.

Bardzo cenię sobie sposób prowadzenia narracji, jaki wykorzystała Weingarten. Przeplatanie bieżących wydarzeń z migawkami z przeszłości zawsze się sprawdza, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Długo zastanawiamy się, co wydarzyło się między głównymi bohaterkami. Analizujemy zaszłości, próbujemy zrozumieć pęknięcia na łączącej ich przyjaźni i wyjaśnić wszystkie zagadki. Przedstawienie historii w taki sposób mocniej przykuwa uwagę, sprawia, że opowieść staje się bardziej interesująca, a my mamy chęć zaangażować się w nią silniej.

Powieść czytało mi się naprawdę dobrze. Styl autorki nie jest skomplikowany, a wykorzystywane przez nią słownictwo przesadnie wyszukane. Sprawnie udało się jej odtworzyć realia świata nastolatek i udanie naśladować młodzieżowy slang. Lekkiej i przyjemnej lekturze sprzyjają ponadto krótkie rozdziały, sprawiające, że przez tę historię po prostu się płynie. Szybko, bez zbędnego analizowania szczegółów, w ciekawości oczekując zakończenia.  

Mam jednak z tą powieścią pewien problem. Obiecano mi bowiem thriller psychologiczny, a ja nie doszukałam się zbyt wiele elementów charakterystycznych dla tego gatunku. Owszem, przez długi czas nie możemy być pewni, co tak naprawdę się wydarzyło. Towarzyszą nam tajemnice przeszłości, a w bohaterach można dostrzec sporą dawkę mroku. Ale w moim odczuciu autorka nie do końca poradziła sobie ze stopniowaniem napięcia i nie pomogły w tym nawet zwroty akcji. Druga część powieści nadgania, robi lepsze wrażenie, bardziej niepokoi, za to pierwsza jest dużo spokojniejsza i nie jest aż tak interesująca, jak można by było przypuszczać ufając okładkowym zapewnieniom.

„Piękne samobójczynie” to książka, którą czyta się w szalonym tempie. Prosty język autorki, konkretna historia, zmiany akcji- te elementy sprawiają, że kolejne strony właściwie czytają się same. Osobiście nie nazwałabym tej książki bestsellerem, z uwagi na pewne niedociągnięcia, ale zapewniła mi ona porcję sympatycznej rozrywki i kilka przyjemnych godzin z lekturą. 

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.

8 komentarzy:

  1. Nie do końca jestem przekonana, w obecnej chwili chyba jednak raczej odpuszczę, szukam czegoś mocniejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moją uwagę przyciągnęła też okładka, bardzo ciekawa.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka ciekawi mnie od momentu kiedy zobaczyłam jej zapowiedź, więc mimo braków, o których piszesz, dam jej szansę .

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno mignęła mi powieść w zapowiedziach albo nowościach i w sumie zaintrygowała mnie na tyle, żeby dać jej szansę. Trcohę szkoda, że nie posiada wielu elementów typowych dla thrillera, ale może autorka wynagradza to ciekawą kreacją bohaterów :) Nie podoba mi się natomiast okładka, bo już chyba 3 lub czwarty raz widzę podobną grafikę dopasowaną do różnych książek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjna! Mnie oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie na tak. To moje klimaty. Zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem nie oczekuję od książki więcej niż kilka godzin przyjemnej lektury, ze względu na to, że po ciężkim dniu pracy pozwala mi to odpocząć :D już mam na celowniku ten tytuł, ale poczekam jeszcze z decyzją na kilka kolejnych opinii, bo w tym wieku jestem już ostrożna z każdą młodzieżówką. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)