Autor: Jacek Getner
Tytuł: Pan Przypadek i kobietony
Wydawnictwo: Zakładka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 234
Gatunek: komedia kryminalna
Pan Przypadek i trzy zbrodnie. Wydarzenia, które miały
miejsce i te, którym można jeszcze zapobiec. Zestawienie dość dziwnych
bohaterów, ciekawe zwroty akcji, istotna problematyka. Na wesoło, ale i dość
refleksyjnie. Krótko, ale na temat. Witaj przygodo.
Dość niedawno przekonałam się, jak interesującym
gatunkiem jest komedia kryminalna. Zagadki przedstawione z przymrużeniem oka,
gry słowne, bohaterzy nieco zdystansowani wobec świata i przyjemne poczucie
humoru- zestawienie tych elementów sprawia, że lektura w nie obfitująca nie
może być nudna. A czy znalazłam je u Pana Przypadka?
Najnowsza część przygód nietypowego detektywa to
propozycja trzech krótkich historii. W każdej z nich role pierwszoplanowe
odgrywają kobiety, a ich wady, przywary, przewrotność i obłuda zostawiają
autorowi spore pole manewru. Raz po raz udowadnia on, że z tą płcią piękną to
jednak różnie bywa. Czasami jest zabawniej, czasami bardziej refleksyjnie,
jednak cały czas lekko i na temat.
Getner zaprasza nas do świata, w którym prym wiedzie
Pan Przypadek. Co ciekawe, prowadzone przez niego śledztwa bynajmniej nie noszą
znamion przypadku, choć można by pomyśleć, że rozwiązania zagadek wypadają mu z
rękawa. W trakcie lektury wiele razy mamy okazję przekonać się, że tytułowy
detektyw to postać dość zaskakująca, zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Nie jest
łatwo go jednak do końca poznać i rozszyfrować. Mam wrażenie, że on sam również
stanowi jedną wielką zagadkę.
Niemniej, moje odczucia wobec głównego bohatera są
pozytywne. Swą przygodę z nim rozpoczęłam od ostatniej części, a jednak w tej
krótkiej publikacji autor znalazł nieco miejsca, by umieścić kilka niezbędnych
informacji na temat przeszłości Przypadka i jego wcześniejszych przygód. Dzięki
temu podczas czytania nie mamy wrażenia, że coś nam uciekło, a mnożące się
pytania i niejasności nie utrudniają lektury. Krótko mówiąc- można zacząć od
końca, ale nie będzie to stanowiło dla czytelnika żadnego problemu.
Trzy opowiadania z udziałem Przypadka są krótkie. Stanowią
przyjemne połączenie subtelnych kryminalnych zagadek i obyczajowego tła z
udziałem bohaterów znanych z poprzednich części serii. Getner podchodzi do tych
historyjek z dystansem i przymrużeniem oka. Wykorzystane przez niego motywy nie
szokują. Autor nie próbuje na siłę zaskakiwać, udowadniając, że można
wykorzystać znajome tematy i też będzie w porządku. Jego zagadki nie są
przesadnie skomplikowane, a ich urok zdaje się opierać bardziej na sylwetkach
bohaterów i odniesieniu do lubianych i aktualnych kwestii.
Podoba mi się przewrotny sposób, w jaki Getner pisze o
kobietach, z poczuciem humoru i szczerością, całość uzupełniając przyjemnym,
lekkim stylem. Nie da się ukryć, że to ciekawy wybór tematyki w przypadku
takiej powieści, a kwestie poruszane w opowiadaniach zgrabnie się ze sobą łączą
i opierają na sporej dawce realizmu. Choć z dystansem, to jednak trafiając w
sedno.
To urokliwa, ale nieskomplikowana całość. Sympatyczna treść,
przyjazny czytelnikowi styl, opowieść nastawiona raczej na rozrywkę, niż na
myślenie. Jedyny problem stanowi dla mnie długość tych historii- ja po prostu
wolę dłuższe formy.
Za przesłanie książki do recenzji dziękuję jej Autorowi.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Może zatem po Twojej recenzji i ja przeczytam? :)
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno przeczytałam "Pan Przypadek i trzynastka" i bardzo mi się podobało, szczególnie rozmowy Jacka i ojce i przyjacielem Błażejem:) na pewno będę polować na kolejce tomy!
OdpowiedzUsuńJakoś mnie okładka zniechęca ;)
OdpowiedzUsuń