Autor: Lorena Franco
Tytuł: Ona to wie
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 480
Gatunek: thriller psychologiczny
Andrea spędza całe dnie w oknie swego nowego domu. Z kieliszkiem
alkoholu i garścią tabletek śledzi życie sąsiadów, próbując zapomnieć o tym, że
jej codzienność wygląda zupełnie inaczej, niż by tego oczekiwała. Zaginięcie sąsiadki
sprawia, że Andrea zaczyna budzić się z letargu i na własną rękę próbuje
zrozumieć, co przytrafiło się kobiecie.
Po najnowszą powieść Loreny Franco sięgnęłam po części
ze względu na fabularne podobieństwo do „Kobiety w oknie”. Zbieżność wątków zaintrygowała
mnie na tyle, że zapragnęłam sprawdzić, jak z tym motywem poradziła sobie
autorka książki- czy ten dość znany i dość ograny temat uczyniła atutem utworu
czy może wybór ten nie okazał się jednak trafiony?
Tym, co szczególnie przypadło mi do gustu, okazała się
pierwszoosobowa narracja. Oddanie głosu kolejnym bohaterom tej opowieści
sprawia, że staje się ona bardziej wyrazista, mocniej działa na wyobraźnię, czytelnik
zostaje mocniej wtajemniczony i głębiej zaangażowany, a klimat zdaje się nieco
intymny. Relacje poszczególnych postaci, i damskich i męskich, sprawiły, że
pokonywałam kolejne rozdziały szybko i niecierpliwie. Niewątpliwie przysłużył
się do tego również lekki styl Franco.
„Ona to wie” to jedna z tych historii, w których nic
nie jest takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. Można by pomyśleć, że
niewiele się tu dzieje, jednak kolejne strony wypełnione zostały duszną
atmosferą pozornie spokojnego miasteczka, sekretami jego mieszkańców, wadami
bohaterów i dość niezgrabną próbą oddzielenia przeszłości od teraźniejszości. Elementy
te przykuwają uwagę czytelnika, zachęcają do podążania śladem intrygi i
odkrywania kolejnych tajemnic na własną rękę.
Franco buduje atmosferę napięcia poprzez sekrety,
niedopowiedzenia, problemy w relacjach międzyludzkich. Każdy z jej bohaterów
mierzy się ze swoimi demonami, z lepszym bądź gorszym skutkiem. Autorka stawia
mocny nacisk na psychologię postaci, sprawiając, że łatwo w tej powieści się
zagubić, bowiem dobro i zło otrzymały nowe, intrygujące oblicza. Choć pewne
rzeczy wydają się oczywiste, a część elementów tej układanki udało mi się
samodzielnie dopasować bez większych problemów, to jednak nie odkryłam
wszystkich tajemnic, dopiero na końcu uświadamiając sobie, że Franco ukryła
sporo asów w rękawie.
Bohaterzy tej opowieści to postacie dość złożone. Śledząc
ich poczynania i poznając ich tajemnice, ciężko jednoznacznie ich ocenić. Już na
pierwszy rzut oka można zauważyć, że autorka nie starała się na siłę stworzyć
bohaterów sympatycznych i budzących ciepłe emocje. Nie. Wykreowane przez nią
postacie są zdeterminowane na osiągnięcie celu, często egoistyczne i
wyrachowane. Umiejętnie ukrywają czający się w ich wnętrzu mrok, by w
najbardziej zaskakującym momencie pokazać swą prawdziwą twarz.
Styl Franco jest bardzo lekki i przyjazny
czytelnikowi. Dzięki temu powieść czyta się właściwie sama, a kiedy docieramy
do zakończenia, czujemy zdziwienie, że to już.
„Ona to wie” to kobiecy, subtelny thriller. Mocno bazujący
na psychologii, która wysuwa się na pierwszy plan i stanowi bazę pod budowanie
powieściowego napięcia. To książka łatwa w odbiorze, stanowiąca świetną
czytelniczą rozrywkę.
Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Już jak były zapowiedzi to mnie zaciekawiła książka, więc myślę, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wkrótce książka wpadnie w moje łapki 🐾, bo mam na nią ogromną ochotę. 😊
OdpowiedzUsuńKobiece thrillery to coś zdecydowanie w moim guście :) Może wcisnę gdzieś tę pozycję między moje plany czytelnicze, zwłaszcza że z Twojej opinii wynika, że warto :)
OdpowiedzUsuńCałuję!
korpoludka.blogspot.com
I kolejny thriller, który chciałabym przeczytać. Ostatnio bardzo ciągnie mnie do tego gatunku i cieszę się, że powstają wciąż dobre powieści, a pozornie oklepane motywy i wątki nadal zaskakują :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Zaciekawiłaś mnie i myślę, że w najbliższym czasie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTheBookMyFantasy