poniedziałek, 14 stycznia 2019

Alex Perry "Dobre matki"




Autor: Alex Perry
Tytuł: Dobre matki
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 336
Gatunek: literatura faktu







Kobietami mafii stały się przypadkiem. Poprzez miejsce urodzenia, więzi rodzinne, ślub i wydanie potomstwa. Nikt nigdy nie zapytał, czy chcą tak żyć. A one z wielka odwagą udowodniły, że marzą o czymś innym, lepszym świecie dla siebie i swoich dzieci.

“Dobre matki” to literatura faktu w najlepszym wydaniu. Alex Perry oferuje czytelnikowi intrygujący temat, znakomicie go realizuje i wywołuje przy tym mnóstwo emocji. Książka trzyma w napięciu, sprawiając, że ani przez chwilę nie mamy ochoty jej odłożyć, a opisywane wydarzenia przez cały czas utrzymują nas w zaciekawieniu i poczuciu nieoczekiwanego. Bo w tej historii zdarzyć może się dosłownie wszystko.

Sięgając po tę powieść przenosimy się do świata po brzegi wypełnionego brutalnością i okrucieństwem, codziennie spływającego krwią, splamionego poprzez narkotyki, morderstwa, przemoc i pieniądze. A także zadziwiające układy i powiązania. To świat rządzony przez ‘ndranghetę- największą na świecie mafię, której macki sięgają o wiele dalej, niż każdy z nas mógłby to sobie wyobrazić. Kolejne rozdziały w szokujący sposób przedstawiają garść historii, jakie nie powinny mieć miejsca i grono ludzi, którzy nie zasłużyli, by stać się ich uczestnikami.

„Dobre matki” to realistycznie przedstawiony i obfitujący w szczegóły portret społeczeństwa, jaki nie raz i nie dwa wprawił mnie w oszołomienie, niedowierzanie, a również przerażenie. Wydaje się, że o mafii napisano już sporo i ciężko jest dodać do tego coś nowego, ale ta książka stanowi świetne połączenie poruszających historii o ludziach, faktów związanych z funkcjonowaniem systemu, informacji dotyczących ścigania tych zwyrodnialców, a przy tym bardzo wnikliwą i głęboką analizę tego, jak to możliwe, że całość działa tak długo i tak niezawodnie, coraz bardziej się zacieśniając i umacniając.


Perry na stronach książki bardzo szczerze i dobitnie dokumentuje materiały, jakie zebrano dzięki kobietom, które odważyły się zeznawać przeciwko rodzinom, z jednej strony chroniąc siebie i dzieci, a z drugiej, przewrotnie, narażając się jeszcze mocniej i odcinając na zawsze od krewnych i własnych korzeni. Lektura stanowi niezwykłe odzwierciedlenie dramatu, jaki je spotkał. Emocji, które im towarzyszyły, ciężaru podejmowanych decyzji, momentów wahań, mniejszych i większych potknięć, próby postąpienia w najlepszy, możliwy sposób.

Autor, decydując się na spisanie ich historii, postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Przede wszystkim bowiem nie jest zadaniem łatwym odtworzenie tego, co przeżyły te kobiety, sprawiając, by rzeczywiście opisać wydarzenie w sposób rzetelny, logiczny oraz interesujący. Perry świetnie sobie poradził, sprawiając, że dość ciężkie historie o dość smutnych rzeczach stały się absorbujące i przykuwające uwagę, niczym najlepsze thrillery. Z wielkim zniecierpliwieniem śledziłam losy poszczególnych bohaterek, wciąż nie mogąc nasycić wyobraźni i próbując na własną rękę ubrać w szczegóły wszystkie okoliczności.

A sylwetki kobiet zostały ukazane bardzo realistycznie, drobiazgowo, emocjonalnie. To ich portrety, tłumaczące poszczególne decyzje i podjęte ryzyko, sprawiają, że całość jest tak ujmująca. Duże znaczenie ma dla mnie fakt, że Perry skupił się nie tylko na kobietach mafii, ale również tych, które z tą mafią walczą każdego dnia- przedstawicielkach władzy.

„Dobre matki” to poruszająca i wstrząsająca lektura, będąca świetnym przykładem na to, że literatura faktu nie musi być trudna i niewdzięczna. Ta książka Was zaangażuje, sprawi, że ze zniecierpliwieniem będziecie pokonywać kolejne strony, nie pozwoli o sobie zapomnieć na długi czas.

Za przesłanie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak.

6 komentarzy:

  1. Historie tych kobiet muszą wbijać w fotel. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, ile musiało je kosztować przeciwstawienie się rodzinie z wiedzą, co je może za to spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre reportaże chętnie czytam, ten mnie bardzo zainteresował, więc wpisuję na listę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cenią sobie dobre reportaże, tylko zazwyczaj, bardzo mocno je przeżywam, więc muszą mieć do ich przeczytania opowiedni nastrój, ale na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale mnie zainteresowała Twoja recenzja... Być może po nią sięgnę, bo lubię czytać reportaże, zwłaszcza te dobre, które nie pozwalają o sobie zapomnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytam reportaży, ale tutaj chętnie zrobię wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Reportaże to nie moja bajka, ale ten chętnie bym przeczytała ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)