piątek, 27 lutego 2015

Różne światy Katarzyny Bondy




Tytuł: Florystka
Autor: Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 616
Gatunek: kryminał









Hubert Meyer zrobił karierę, jako znany profiler, jednak podczas jednego z ważnych śledztw popełnił błąd. Mimo że każdemu może się to przytrafić, mężczyzna z własnej woli usunął się w cień i zrezygnował z wykonywanego z prawdziwą pasją zawodu. Kiedy w tajemniczych okolicznościach znika mała Zosia, profiler dostaje drugą szansę. Czy odpowiednio ją wykorzysta?

Pierwsze strony powieści służą przybliżeniu nam postaci Meyera. Dowiadujemy się co nieco o jego przeszłości, poznajemy sekrety zrobionej przez niego kariery. Bliskie stają się nam popełniane przez niego błędy i okoliczności, w których zostały popełniane. Hubert to typowy facet po przejściach, niepotrafiący skutecznie pogodzić życia zawodowego z rodzinnym. Momentami można odnieść wrażenie, że zwyczajnie się poddał, wiodąc niezbyt interesujące życie wśród ukochanych zwierzaków, w rzeczywistości po prostu brakuje mu impulsu do działania.

Impulsem tym okazuje się zaginięcie dziewczynki, które profiler szybko łączy z innymi, dawno zamkniętymi śledztwami. W wykonywaniu obowiązków pomaga mu młoda pani psycholog. Bonda w bardzo interesujący sposób przedstawia zawiłości łączące tych dwoje. Możliwość ciekawej współpracy przeplatającą się z rywalizacją i wspólnymi wspomnieniami. Ten wątek daleki jest jednak od klasycznego książkowego romansu, bardziej opiera się on na schemacie mistrz- uczennica.

Warto podążyć chwilę za tytułową florystyką, Olą Jekel. Kobieta zbudowała cały swój świat na miłości do syna, zupełnie przy tym zapominając, że życie może mieć inne aspekty niż rodzicielstwo. Dla chłopca zrezygnowała ze swojego talentu, poświęciła perspektywę wspaniałej kariery. Nie wymagała od życia wiele, nie pragnęła w zasadzie niczego dla siebie. Olę poznajemy, jako zabiedzoną, skromną kobietę, która jedynie przypomina siebie sprzed lat.  Jej radość skończyła się w dniu, kiedy odebrano jej dziecko. Tyle że Amadeusz nawiedza ją w snach, mówi do niej, czasami nawet robi jej kawały. Czy to możliwe? Czy miłość do syna spowodowała nieodwracalne zmiany w mózgu? A może ktoś nią jedynie manipuluje? Bonda włożyła bardzo dużo pracy w stworzenie tej postaci, świetnie oddając uczucia towarzyszące nieszczęśliwej matce. Niełatwo jest opisać emocje i zachowania charakterystyczne dla osoby chorej psychicznie, lub takiej, u której choćby występuje takie podejrzenie. Autorka sprawiła natomiast, że kilka razy poczułam prawdziwe napięcie niczym z thrillera czy filmu grozy.

Intrygujący bohaterzy to jednak zbyt mało do określenia kryminału dobrym, czy godnym uwagi. Oprócz tego pisarka oferuje czytelnikom skomplikowane, drobiazgowe śledztwo, które przebiega wielotorowo. Profilerzy stopniowo rozwiązują kolejne zagadki, mimo że na ich drodze pojawiają się coraz to nowe problemy i przeszkody. Ktoś skutecznie próbuje zatuszować kilka faktów z przeszłości, ale ich energia, spryt i konsekwencja działania doprowadzają do stopniowego rozwiązania sprawy. Wiele emocji wywołuje niecodzienne zestawienie wątków obecnych w powieści. Dużą rolę odgrywa tutaj wątek artystyczny, a mianowicie talent pozwalający bohaterom wspaniale grać na instrumentach. Z drugiej strony, kartki powieści wypełnione są miłością do kwiatów, będących odzwierciedleniem emocji postaci. W fabule pojawia się także motyw ducha nawiedzającego tytułową bohaterkę. Na pierwszy rzut oka tych wątków może być zbyt wiele, jednak Bonda naprawdę znakomicie je połączyła, cały czas z nami grając. Chociaż, nie wypadało przecież spodziewać się, że zdradzi nam rozwiązanie zagadki już na okładce.

„Florystka” to druga powieść tej autorki, którą przeczytałam. Zaczęłam jednak od nowego cyklu z Saszą Załuską i tytułu „Pochłaniacz”. Zauważyłam wiele podobieństw między tymi powieściami. Przede wszystkim mam na myśli znakomitą postać bohatera-profilera, który oprócz policyjnych śledztw zmaga się także z osobistymi problemami. Ważną rolę w obydwóch powieściach odgrywa także tło obyczajowe i świetna charakterystyka bohaterów. Bonda potrafi krótko i treściwie przedstawić każdą, nawet mniej istotną postać. To naprawdę niezwykłe. Poza tym, na co zwróciłam już uwagę, warto wymienić dwa inne elementy, które dopełniają ten schemat- śledztwa sprzed kilku lat przekładające się na teraźniejsze sprawy oraz policjanci niekoniecznie pracujący w słusznej sprawie. Tak, czy inaczej, stawiam na „Florystkę”.  

Zachęcam do zerknięcia na moją recenzję  "Pochłaniacza" KLIK

30 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę w końcu zabrać się za Bonde :). Zwłaszcza że "Pochłaniacz" czeka na mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze do czynienia z tą autorką, ale chyba się z nią zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dotąd nie zetknęłam się z nazwiskiem tej autorki. Jak będę miała chęć na kryminał to z pewnością wezmę ją pod uwagę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jedynie "Dziewiątą runę" tej pisarki, ale bardzo mi się podobała, więc po kolejne książki na pewno również sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lektura "Pochłaniacza" cały czas przede mną, a dziś zakupiłam najnowszą książkę - "Maszyna do pisania". Hm... jestem bardzo ciekawa, co też Katarzyna Bonda radzi tym, co to lubią pisać;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta autorka bardzo mnie ciekawi. Słyszałam wiele dobrego o jej twórczości, więc na pewno przeczytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale ta brzmi ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jakoś mnie nie zaciekawiła, więc póki co po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bonde znam tylko z jej poradnika, ale wiem, że muszę poznać jej twórczość. Zdecydowanie! :)a

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ten poradnik, jakoś niestety jeszcze mi nie wpadł w ręce :)

      Usuń
  11. Zainteresowałaś mnie :) Jestem zdecydowanie na tak!

    OdpowiedzUsuń
  12. Naczytałam się sporo pozytywnych opinii na temat książek tej autorki. "Pochłaniacz" nadal czeka na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, że autorka tak dobrze kreuje bohaterów. I to nie pierwszy raz. Przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odświeżam swoją znajomość i z kryminałami, i z polskimi autorami, więc książki Bondy wysoko stoją na mojej liście "do przeczytania". Sama nie wiem, od której serii zacznę najpierw, ale ta o Meyerze kusi mocno, bo została wznowiona w tanim kieszonkowym wydaniu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też je widziałam i zastanawiam się właśnie nad zakupem tej serii :)

      Usuń
  15. Już miałam ostatnio kupić Florystkę, ale niestety była tylko w wydaniu kieszonkowym, więc odpuściłam ;)

    http://ruderude-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że wiele osób unika wydań kieszonkowych, ale mi one nie przeszkadzają, zwłaszcza, że świetnie pasują do torebki i nie są ciężkie :)

      Usuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)