sobota, 2 maja 2015

To co było, nie minęło





Tytuł: Sakrament niedoskonały
Autor: Anna Karpińska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 360
Gatunek: literatura współczesna








Blanka nie miała łatwego życia. Przedwczesna śmierć rodziców, trudne relacje ze starszą siostrą, próba samobójcza- to tylko część dramatów, jakie ją spotkały. Ślub z Donatem to próba odcięcia się od smutnej przeszłości. Nowy początek przekreśla jednak śmierć mężczyzny, który nie budzi się po nocy poślubnej. Czy morderca ukrył się wśród weselnych gości?

„Sakrament niedoskonały” to subtelny kryminał, z mocną obyczajową nutą. Na pierwszy plan szybko wysuwa się tajemnicza śmierć Donata. Komu zawinił tak bardzo, że ten postanowił skrzywdzić go w tym szczególnym dniu? Czy to jedna z kobiet, które z przyjemnością otaczały ciasnym wianuszkiem bogatego i przystojnego młodzieńca? Czy to zazdrosny o Donka starszy brat? Autorka lawiruje między kolejnymi bohaterami, nie dając nam jasno do zrozumienia, kto jest podejrzewającym, a kto podejrzanym.

Ciekawy zabieg, urozmaicający akcję to wprowadzenie wątku dwóch śledztw. Pierwsze z nich prowadzi młoda i ambitna policjantka Gabriela. To jej pierwsza samodzielna sprawa, a emocje podsyca dodatkowo fakt, że rodzina denata jest znana i ceniona w mieście. Kobieta wie, że to dla niej wielka szansa, a każde potknięcie zostanie zarejestrowane przez dociekliwą panią prokurator. Siostra Blanki, Marzena, również nie ustępuje, zwłaszcza, że jako dziennikarka zna wiele skutecznych sposobów na dojście do prawdy. Poza tym, zależy jej na tym, by oczyścić z zarzutów siostrę, która w oczywisty sposób szybko zostaje główną podejrzaną. Która z kobiet szybciej pozna tożsamość sprawcy?

Autorka wiedzie nas krętą ścieżką rodzinnych tajemnic, stopniowo wprowadzając nas w temat. Kolejny raz przekonujemy się o tym, że tam, gdzie pieniądze odgrywają tak wielką rolę, nie może zabraknąć kłopotów, dramatów i zdrady. Nikt z książkowych bohaterów nie ma czystego sumienia, każdy natomiast mógł mieć motyw. Pytanie tylko, który z nich posunął się do ostateczności, a tym samym popełnił gdzieś błąd. W końcu, jak to mówią, zbrodnia doskonała nie istnieje.

Ważne miejsce w powieści zajmuje wątek obyczajowy. Karpińska zwraca uwagę na siłę rodziny i więzi między jej członkami, podkreślając przy tym, że nie wszystko można jednak wybaczyć i nie o wszystkim zapomnieć. Kolejne strony przepełnione są także rozmaitymi emocjami damsko-męskimi. Między bohaterami iskrzy, a nieprzewidziane wydarzenia powodują niespodziewane uczuciowe zwroty akcji. Łagodnie, choć konsekwentnie, autorka podkreśla istotną rolę miłości w życiu bohaterów- uczucia, które często prowadzi do szalonych czynów.

Książkę Karpińskiej czytało mi się niezwykle szybko i przyjemnie. Chętnie poznawałam kolejne szczegóły, zarówno z perspektywy Gabrieli, jak i Marzeny. Momentami wydawało mi się, że za mało się dzieje, ale z drugiej strony nie zawsze dynamiczna akcja stanowi podstawę sukcesu. W tym przypadku na powodzenie książki składają się wyraziste i intrygujące bohaterki, ciekawa, choć nieskomplikowana fabuła i zaskakujące zakończenie. Wydaje mi się, że to dobry wybór zarówno dla wielbicieli powieści obyczajowych, jak i kryminałów, każdy z nich znajdzie w niej coś dla siebie. 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi Sztukater. 


18 komentarzy:

  1. Do tej pory czytałam tylko jedną powieść tej autorki i obawiam się, że na kolejną już się nie zdecyduje. Strasznie się zawiodłam na tej pisarce, choć nie wykluczam na 100%, że kiedyś nie dam jej drugiej szansy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, więc chętnie dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie przepadam za takimi książkami. Mam wrażenie, że w każdej jest to samo....

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Możesz przy okazji "sprawdzić" tę książkę, chociaż nie jestem pewna, czy spełni Twoje duże oczekiwania :)

      Usuń
  5. W pierwszej chwili pomyślałam, że to romans, a tu obyczaj i kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesująca pozycja, ale raczej się na nią nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako wielbicielka kryminałów nie mogę przejść obok tej powieści obojętnie. Autorka miała ciekawy pomysł, bo śmierć Pana Młodego to mocne rozpoczęcie akcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ja byłam zadowolona z tej lektury, chociaż to dosyć spokojna książka :)

      Usuń
  8. Nie przepadam za kryminałami, ale ten jakoś jest inny i być może, gdybym zaczęła go czytać bardzo spodobałby mi się. Nie wiem zobaczę, może przeczytam.
    Świetna recenzja!
    Pozdrawiam*:
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)