środa, 2 marca 2016

Trudy pożegnania, problemy zrozumienia



Tytuł: Playlist for the dead
Autor: Michelle Falkoff
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 272
Gatunek: literatura młodzieżowa







Najlepszy przyjaciel Sama popełnił samobójstwo. Odszedł zupełnie nagle, bez pożegnania. Chociaż rozmawiali o tym wiele razy, Sam nigdy nie traktował tych rozmów poważnie. A teraz Haydena już nie ma wśród żywych. Co się wydarzyło, że posunął się do tak drastycznego rozwiązania? Kto przyczynił się do jego decyzji? I najważniejsze- jak żyć bez niego?

„Co spodziewał się usłyszeć? Że obaj byliśmy towarzysko nieporadnymi odmieńcami? Że przez długi czas ratowaliśmy się nawzajem przed samotnością, a obecnie było już po wszystkim?”

Temat samobójstwa niezmiernie szokuje i zastanawia, zwłaszcza, kiedy dotyczy ludzi młodych. Po fakcie wszyscy zastanawiają się, czy można było temu zapobiec, w panice przebiegają myślami wspomnienia, szukając sygnałów, które świadczyły o chęci odebrania sobie życia przez ich przyjaciół czy członków rodziny. Czasami obwiniamy innych, zdarza się, że szukamy winy w sobie. Zazwyczaj niestety jest już za późno. Poza tym, poznanie prawdy nie zmieni już biegu wydarzeń. Z tym wszystkim musi zmierzyć się Sam, któremu bardzo ciężko pogodzić się z faktem, że stracił najlepszego przyjaciela. Jeszcze wczoraj się widzieli. Zaledwie kilka godzin wcześniej spędzali razem czas. Nic nie zapowiadało tragedii. A może? Co się wydarzyło?

Jedyną wskazówką dla Sama jest płyta, która ma mu pomóc zrozumieć. W rzeczywistości jednak sprawia, że coraz głębiej zanurza się w świat zagadek i intryg. Nie dość, że musi poradzić sobie z wielką stratą, to jeszcze czeka go konieczność wyjaśnienia tego, co doprowadziło Haydena do ostateczności. Znacząca część książki dotyczy tych poszukiwań. Niecierpliwie podążamy za bohaterem, próbując razem z nim coś ustalić i zrozumieć. Stajemy się świadkami jego bólu, rozterek, kolejno podejmowanych decyzji- nie zawsze słusznych. I zastanawiamy się, jak to możliwe, że to wszystko spadło na barki nastolatka tak nieoczekiwanie i niesprawiedliwie. Co więcej, w pewnym momencie proces poszukiwania ulega zmianom i przekształceniom, a na pierwszy plan wysuwa się próba odnalezienia i zrozumienia samego siebie.

Książki młodzieżowe są mi szczególnie bliskie i sięgam po nie z wielką przyjemnością. Tej pozycji byłam szczególnie ciekawa, dlatego, że temat samobójstwa pojawiał się w zeszłym roku dosyć regularnie, właśnie przy okazji powieści dla młodych ludzi. Kilka z nich przeczytałam i miałam chęć skonfrontować swoje odczucia z kolejną książką o takiej tematyce. Nie zawiodłam się. Autorka bardzo mądrze i spójnie odnosi się do tego tematu, pięknie komponując pozostałe kwestie w całość. Samobójstwo, stanowiące najważniejszy punkt książkowych wydarzeń, choć tak ważne, nie jest tutaj jedynym istotnym tematem. Falkoff stworzyła bardzo emocjonalną i niezwykle pouczającą książkę o tym, jak trudno być człowiekiem, albo raczej dobrym człowiekiem. Bohaterzy jej powieści mają wady i słabe strony, często nie zdają sobie także sprawy, jak ich postępowanie wpływa na życie innych. Ale czy można ich za to karać? Jesteśmy tylko ludźmi, nikt z nas nie jest idealny.

„Spędziliśmy razem tak dużo czasu, że przyznanie mu się do tego, jak bardzo czuję się samotny, brzmiałoby jak zdrada, a tu wyszło na jaw, że on też tak się czuł. Mogłem mu pomóc, gdyby tylko coś powiedział”.

Z książkowych stron wyłania się historia pięknej przyjaźni, która choć tak dojrzała, wciąż miała wiele przed sobą- wspólnie spędzonych godzin, razem rozegranych gier, wspomnień o pierwszych miłościach. Nie zawsze jednak możemy wszystko zaplanować, nie na wszystko również mamy wpływ. I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Jakie są granice przyjaźni? Czy przyjaźń pozostawia miejsce na własne tajemnice? Czy mając przyjaciela wciąż nie pozostajemy odrobinę samotni? Emocjonalnie i refleksyjnie- tak jak lubię.

„W głowie kłębiło mi się mnóstwo myśli i chciałem z kimś porozmawiać. Problem polegał na tym, że osobą, z którą chciałem pogadać, był Hayden. Ile czasu musiało upłynąć, nim przestanę się tak czuć? Kiedy Hayden przestanie być pierwszą osobą, do której mam ochotę zadzwonić, gdy dzieje się coś ważnego”?

Powieść przeczytałam bardzo szybko, niemalże na jednym oddechu. Czytało mi się naprawdę wspaniale, bardzo lekko mimo trudnych tematów. Na każdej stronie czułam, że autorka to lubi i wie, co robi. Nie próbuje na siłę czarować, nie mami nas nadzieją. Pozostawia sprawy takimi, jakimi są, oferując nam prawdziwość i realizm. Polecam.

„Co czternaście minut ktoś odbiera sobie życie, a milion osób rocznie podejmowało tego typu próby. Samobójstwo było trzecią z kolei przyczyną śmierci nastolatków”.

Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję księgarni internetowej dadada.pl (klik).


Moim zdaniem to jedna z tych książek, które warto mieć na swojej półce, dlatego zachęcam Was do zakupów:) Dla tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali, dodatkowo kuszę:



14 komentarzy:

  1. Czytałam przesłanie książki jest ważne dla odbiorcy ale nie dla mnie oczekiwałam , że dostane coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Domyślam się, że jest to lektura bardzo poruszająca i zastanawiałam się ostatnio nad jej przeczytaniem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam wiele pozytywnego na temat tej książki, ale jakoś nie czuje się do niej przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, mnie również nie zawiódł ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam i na razie - szczerze mówiąc - czytać nie będę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A myślałam, że to raczej książka nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowałam się już jakiś czas temu, ponieważ książkę już mam, teraz tylko czekam na dogodny moment, czyli czas na zanurzenie się w lekturze bez myślenia o obowiązkach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się nad nią, ale na razie jeszcze mnie na tyle nie zachęciła ;)

    krainaksiazkazwana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam ten tytuł na swojej czytelniczej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka bardzo mi się podobała, odebrałam ją odrobinę zbyt osobiście może przez to, tak bardzo zawładnęła moimi emocjami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i również mam pozytywne wrażenia. Książka traktuję o poważnych sprawach, ale w sposób lekki i bardzo przystępny. Zabrakło mi jedynie silnych nawiązań do śmierci Haydena w tytułowej playliście. Moim zdaniem niewiele ona ostatecznie wniosła do fabuły...

    OdpowiedzUsuń
  12. Pisanie z lekkością o tak trudnym temacie jest zaskakujące. Książka, jak widzę, zmusza do przemyśleń. Od dawna mam ją w planach, a teraz tylko utwierdziłaś mnie, w tym że muszę to zrobić jak najszybciej. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka przypomina mi trochę "Kochani, dlaczego się poddaliście?". Także krótka, temat dość podobny. Mam jednak nadzieję, że "Playlist..." poruszy mnie trochę bardziej :) Na pewno przeczytam, najpierw jednak trzeba ją kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Książki o trudnych tematach czytam chętnie, więc na pewno dam jej szansę!

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)