Autor: Magda Stachula
Tytuł: Trzecia
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 400
Gatunek: powieść obyczajowa/thriller
Zdjęcia z ukrycia, wystawanie pod
drzwiami, śledzenie. Eliza, psychoterapeutka, nigdy nie spodziewała się, że
może to spotkać właśnie ją. Na dodatek nie wie, gdzie może szukać pomocy. Wszyscy
wydają się skupieni na swoich sprawach. A może zwyczajnie jej nie ufają...
Magda Stachula kupiła mnie swoją
pierwszą powieścią, którą wciąż ciepło wspominam. Nieco obawiałam się
zetknięcia z kolejną książką jej autorstwa. Takie obawy zawsze towarzyszą mi po
lekturze udanego debiutu. Czy autor utrzyma poziom, a może podniesie poprzeczkę?
Czy fabuła powieści ponownie mnie ujmie i zapadnie w pamięć?
Tym, co szczególnie spodobało mi
się w „Trzeciej”, jest pierwszoosobowa narracja prowadzona naprzemiennie przez
głównych bohaterów. Każdy z nich opowiada o miłościach i tragediach, których
doświadczył, powraca do przeszłości, wraca myślami to wydarzeń kształtujących
go na taką, a nie inną osobę. Fakt, że opowiadają o sobie w ten sposób, pełnią
rolę narratorów, sprawia, że ta historia bardziej do nas przemawia, zaczynamy
odczuwać ją jako bardziej realistyczną i prawdopodobną.
Stachuli udało się bardzo dobrze
wykreować sylwetki wszystkich bohaterów. Bez problemu poradziła sobie zarówno z
kobietami, jak i męską postacią tej rozgrywki. Stworzone przez nią postacie są
dopracowane, charyzmatyczne, mogą przypominać nas samych lub kojarzyć się z
tymi, których znamy. Kolejne kartki powieści pozwalają nam wyrobić sobie o nich
opinię, spojrzeć na nich łaskawszym okiem lub utwierdzić się w przekonaniu, że
to ludzie, z jakimi nie chcielibyśmy mieć do czynienia. Pełnokrwistość bohaterów
podparta została ich błędami, złymi wyborami i błędnymi decyzjami.
Podoba mi się, w jaki sposób
autorka połączyła ze sobą poszczególne wątki. Przez długi czas zastanawiałam
się, o co dokładnie chodzi w tej historii, na czym została ona oparta. Miałam wrażenie,
że kojarzę ogólne fakty, potrzebowałam natomiast uzupełnić je o szczegóły. Brakowało
mi drobiazgów sprawiających, że opowieść Stachuli stanie się pełna, kompletna i
dopracowana. Te elementy pojawiają się z czasem. Autorka jednak nie podaje nam
ich na tacy, na wszystkie musimy cierpliwie poczekać, często sami podedukować. A
w międzyczasie oferuje nam zwroty akcji, wprowadza kolejne wątki, zmienia nasze
postrzeganie pewnych spraw.
Dość mieszane uczucia mam jednak
w kwestii przedstawienia tej historii. Odpowiada mi styl autorki. Pisze lekko,
zgrabnie wprowadza nas w wydarzenia. Dobrze się bawi i bez wątpienia zna się na
tym, co robi. Widać, że pisanie sprawia jej przyjemność, a tworzenie skomplikowanych
historii nie stanowi większego kłopotu. Niemniej, moim zdaniem, za dużo jest w
tej historii refleksji bohaterów, krążenia wokół tych samych wydarzeń,
powtarzających się wątków i przepracowywania osobistych porażek. Momentami miałam
chęć potrząsnąć bohaterkami i zmusić je, by zamiast siedzieć i myśleć, wzięły
sprawy w swoje ręce, żeby zrobiły więcej, zagrały ostrzej. Wydaje mi się, że
dzięki temu elementy charakterystyczne dla thrillera nieco się rozmyły.
Właściwie nie jestem pewna, czy
określiłabym tę powieść thrillerem. Owszem, Stachula wprowadza kilka
dramatycznych sytuacji, potrafi stopniować napięcie, momentami zaskakuje, a
zakończenie może wywołać u czytelnika ciarki, ale czegoś mi zabrakło. Może
problemem są zbyt wyostrzone wątki obyczajowe? Powracanie do przeszłości,
żałowanie podjętych decyzji, elementy ubogacające, ale niekoniecznie potrzebne.
Może czegoś brakuje, a może z kolei jest za dużo?
„Trzecia” to powieść dopracowana
i przyzwoita. Nie zachwyciła mnie jednak tak, jak „Idealna”.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak.
Najpierw na pewno sięgnę po "Idealną" - jeśli ten tytuł przypadnie mi do gustu, to zabiorę się także za "Trzecią".
OdpowiedzUsuń"Idealna" była dla mnie idealna:) Na "Trzecią" poluję i chętnie sprawdzę czy mi przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńWkrótce będę czytać tę książkę w ramach book touru, jednak mam dosyć ostrożne nastawienie. "Idealna" mnie rozczarowała, czuję, że z "Trzecią" może być podobnie. Niemniej chcę dać autorce szansę. ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno miałam okazję przeczytać "Trzecią" :) Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i przyznam szczerze, że mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńW połowie jestem zachęcona, jednak coś mi w tej książce nie gra... jak trafię na ten tytuł w bibliotece, to wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar sięgnąć po ten tytuł, bardzo zaciekawiła mnie historia. Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, dziennikbibliotekarki.blogspot.com
Ja się przyznaję bez bicia, że to nie jest mój ulubiony gatunek książkowy, więc zdecyduję się na razie odpuścić, szczególnie że Tobie też czegoś tam zabrakło. Może kiedyś spróbuję z autorką, ale na razie mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości się pokuszę, choć jeśli nie ja to kupię mamie, która ma upodobanie w thrillerach, a potem sama sięgnę :D Trzeba w końcu wspierać polskich autorów, zwłaszcza jak teraz piszą naprawdę dobre książki :)
OdpowiedzUsuńIdealna i na mnie zrobiła duze wręczanie. Ciekawe, czy i mnie przeszkadzałyby zbyt rozwlekłe refleksje bohaterów. Może kiedyś się przekonam:)
OdpowiedzUsuńTytuł wpisu brzmi groźnie haha. Jednak nie sięgnę po książki autorki, bo to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam tyle powieści tego typu na liście, że już boję się dodawać kolejną, ale chyba będę musiała to zrobić, bo fabuła zapowiada się całkiem intrygująco. Jestem też ciekawa jak odbiorę bohaterki.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna jest na mojej liście do przeczytania!!
OdpowiedzUsuńHmm ja akurat nie lubię takich czystych thrillerów, także myślę, że te wątki obyczajowe by mi się podobały. Ale wiadomo, każdy szuka czego innego w książkach ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam już tę książkę w księgarniach, ale nie zainteresowałam się nią bardziej z powodu tego, że jest to thriller. Zaciekawiłaś mnie nieco tym, że jednak wybijają się tu wątki obyczajowe. Przez to chętniej sięgnę po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babskie Czytanki
Jeszcze nie znam twórczości autorki, ale z chęcią poznam i jednak chyba skuszę się najpierw na Idealną :))
OdpowiedzUsuńJa też dobrze wspominam "Idealną", po "Trzecią" planuję sięgnąć w najbliższym czasie :) Z przeczytanych opinii mogę wnioskować, że Magda Stachula utrzymała swój poziom. Bardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że podobnie będzie z kolejną książką Pauliny Świst, autorki "Prokuratora", mojego hitu ostatnich tygodni.
OdpowiedzUsuńJa nie znam "Idealnej" zaczęłam od "Trzeciej" i jestem już po lekturze. Niebawem również napisze recenzję.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Bardzo lubię lekki styl Autorki. Zarówno w Idealnej jak i Trzeciej było kilka niedociągnięć, ale kolejną książkę Stachuli i tak przeczytam :)
OdpowiedzUsuń