środa, 16 maja 2018

Charlotte Wood "Naturalna kolej rzeczy"




Autor: Charlotte Wood
Tytuł: Naturalna kolej rzeczy
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 288
Gatunek: literatura współczesna 







Budzą się w zamkniętym pomieszczeniu i zostają zmuszone do oddania rzeczy osobistych. Ich codzienność zostaje zastąpiona przymusową pracą fizyczną i obciętymi przy skórze włosami. Z dnia na dzień, z niejasnych powodów, stają się niewolnicami. Równie szybko z ofiar zamieniają się jednak w oprawców. Jak potoczy się ich historia?

Po „Naturalną kolej rzeczy” sięgnęłam skuszoną okładkową obietnicą. Wyobrażałam sobie, że będzie to lektura porywająca, zaskakująca i nieco inna od książek, które każdego dnia zasypują rynek wydawniczy. Jeszcze przed rozpoczęciem powieści dopatrywałam się w niej dzikości, brutalności i odwołania do najniższych instynktów. Czy odnalazłam te elementy w tej historii?

Już na wstępie muszę przyznać, że ta opowieść okazała się nieco inna, niż sobie to wyobrażałam. W moim mniemaniu przede wszystkim łagodniejsza, niż można by przypuszczać po zapoznaniu się z opisem wydawnictwa. Choć nie brakuje w niej mocniejszych scen i bardziej krwawych wątków, to odniosłam wrażenie, jakby moje wyobrażenia zostały przepuszczone przez cenzurę. Zabrakło mi mocnych opisów dotyczących rzeczonej pracy fizycznej. Nie narzekałabym również, gdyby autorka bardziej skupiła się na trudach i znojach, z którymi kobiety musiały walczyć każdego dnia. Nie doszukałam się także argumentów uzasadniających pobyt bohaterek w takim miejscu. Być może to dlatego, że książka jest zbyt krótka, nie zmienia to jednak faktu, że jak dla mnie akcja została dość okrojona.

No właśnie, a co z tą akcją? Tutaj również mam pewne wątpliwości. Mianowicie wszystkie wydarzenia rozgrywają się podobnym, spokojnym, niemalże miarowym rytmem. Nie doświadczymy w tym przypadku gwałtownych zwrotów akcji, a podczas lektury nie będzie nam towarzyszyło przejmujące napięcie. Jeśli ktoś liczy na intrygujący thriller, to musi zmienić podejście albo… wybrać inny tytuł. Mam wrażenie, że ten powieściowy spokój budzi lekką niechęć u czytelnika. Niespieszne tempo w nas również budzi zastój i chęć zwolnienia- i niestety nie są to pozytywne odczucia.

„Naturalna kolej rzeczy” to trudna lektura, z jednej strony ze względu na charakter tej powieści, z drugiej na styl, jakim została napisana. Autorka skupia się na opisach, poświęcając na ich rzecz dialogi. Taki zabieg nie stanowi dla mnie problemu, bez wątpienia jednak sprawi, że lektura nieco się wydłuży, być może kogoś znuży. Ja nie traktuję tego w kategorii wad, myślę, że w tym przypadku to pasuje. Mnie czytało się dobrze, a możliwość skupienia na opisach sprawiała, że mogłam sobie lepiej wizualizować tę historię.


Na początku powieści miałam duży problem z bohaterkami. Nie przemawiały do mnie, nie czułam wobec nich większych emocji. Zagłębiając się w fabułę powieści nieco zmieniłam zdanie na ich temat. Podobała mi się długa droga, jaką przeszły i metamorfoza, jaka się w nich dokonała. Nigdy nie zapałałabym wobec nich sympatią, ale ich zachowanie wywołało we mnie nieco głębszych refleksji i skłoniło do próby postawienia się na ich miejscu.

Największą zaletą powieści jest dla mnie miejscowe nakierowanie fabuły na mocne i brutalne sceny. Żadna z nich nie wzbudziła we mnie uczucia odrazy czy obrzydzenia, choć muszę przyznać, że momentami było całkiem blisko. Ale ja lubię takie klimaty i możliwość obcowania z nimi w powieści zawsze liczę na duży plus. Wood umiejętnie ukazała dzikość przyrody i dzikość ludzi. Bardzo podobała mi się intymność tych doznań, takie uzewnętrznianie się emocji i uczuć. W tej nieco dziwnej fabule doszukałam się dzięki temu trochę realizmu.


Mimo że nastawiałam się na coś innego, to bez większego problemu i bez poczucia ciążącej na mnie konieczności, spokojnie ukończyłam lekturę. Doszukałam się w niej kilku mocnych stron, niektóre rzeczy nie przypadły mi do gustu, nie uważam jednak, by była to zła powieść. Moim zdaniem każdy powinien ocenić ją sam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

10 komentarzy:

  1. Czytałam o niej zbyt wiele negatywnych recenzji, aby pokusić się o jej lekturę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest to książka trudna w odbiorze, pełna iście naturalistycznych scen, do której wrócę gdy będę starsza, bo w tym momencie nie do końca zrozumiałam tego feministycznego przesłania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję ją przeczytać, bo już nie raz coś o niej czytałam :) Mam nadzieję, że podołam lekturze tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa czy przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od początku nie byłam do niej przekonana. Nie zachęcił mnie ani opis, ani późniejsze opinie. Mimo plusów, nie zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że mamy bardzo podobne zdanie o tej historii. Ja nastawiłam się na to, iż ta opowieść wzbudzi we mnie obrzydzenie, o czym trąbiło wiele osób, a tutaj niczego takiego nie doświadczyłam. Ba!, wynudziłam się, a jak doszłam do totalnie otwartego zakończenia, które niczego nie wyjaśniło, to podłamałam się doszczętnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej powieści, ale przyznam, że na razie nie mam wielkiej chęci na jej lekturę. Może jeszcze za mało wiem o książce, ale na razie poszperam wśród swoich zbiorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam do tej pory o tym tytule i spotykam się z jego recenzją po raz pierwszy, nie jest to do końca lektura, którą chciałabym przeczytać :)

    Pozdrawiam serdecznie, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
  9. Po takiej recenzji nie ma innego wyjścia jak przeczytać i samemu zweryfikować jakie książka na nas wywrze wrażenie...

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)