wtorek, 22 maja 2018

Jenny Blackhurst "Zanim pozwolę ci wejść"




Autor: Jenny Blackhurst
Tytuł: Zanim pozwolę ci wejść
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 448
Gatunek: thriller psychologiczny







Jeszcze niedawno życie Karen, Bei i Eleonor było niemalże idealne. Codzienne trudy osładzała im świadomość, że zawsze mają na kogo liczyć, a jeden telefon wystarczy, by obok zjawiła się najbliższa przyjaciółka. Pojawienie się tajemniczej pacjentki podczas terapii prowadzonej przez Karen sprawia, że życie kobiet zostaje wypełnione niepewnością, a dawno zapomniane sekrety znów zaczynają wychodzić na światło dzienne.

„Zanim pozwolę ci wejść” to przyjemne połączenie zaskakujących tajemnic, powracającej niczym bumerang przeszłości oraz toksycznych relacji, jakie na pierwszy rzut oka przypominają te najbliższe i najpiękniejsze. Zestawienie tych motywów jest intrygujące samo w sobie, ale to od sposobu poprowadzenia fabuły zależy, czy rzeczywiście przypadną one do gustu czytelnikowi. Musze przyznać, że Blackhurst poradziła sobie bardzo sprawnie, sprawiając, że szybko polubiłam jej styl opowiadania historii oraz zaangażowałam się w powieść bez zastrzeżeń.


Krótkie rozdziały i sprawiedliwy ich podział pomiędzy poszczególne bohaterki dramatu nie tylko sprawia, że całość wypada interesująco i przekonująco, pozwala również przemykać od strony do strony z zaskakującą prędkością. Kiedy zaczęłam czytać tę powieść nie spodziewałam się, że okaże się ona dla mnie lekturą na jedno popołudnie, jej długość i ciężka tematyka sugerowały bowiem, że książkowym kwestiom trzeba będzie poświęcić więcej czasu. A tutaj taka niespodzianka- można napisać thriller psychologiczny w tak lekki i przyjazny czytelnikowi sposób, że nie zabraknie emocji, a historia skłoni do uczestnictwa i spiesznego podążania za opisywanymi wydarzeniami.

Blackhurst stworzyła książkę bardzo kobiecą, budując napięcie w oparciu o tematyce czytelniczkom bliskie i dobrze znane. Zadziwiająca przyjaźń, trudny związane z macierzyństwem, kłopoty małżeńskie, smutne dzieciństwo… Każda z nas znajdzie w tej książce coś dla siebie, zwracając baczną uwagę na bohaterki i otaczającą je rzeczywistość. Tematy te z jednej strony przywołają wspomnienia, wywołają refleksje, skłaniają do zajęcia określonego stanowiska, z drugiej zaś wywołają w nas poczucie niepewności, sprawiają, że czujemy się nieswojo. Dobry thriller można zbudować wokół najbardziej zwyczajnej i z pozoru błahej fabuły, podobnie jak w tym przypadku.

Zdecydowanie nie jest to typ powieści, która wywoła u nas gęsią skórkę i nie pozwoli zasnąć. Akcja nie biegnie tutaj na złamanie karku, a każdy rozdział nie rozpoczyna się gwałtownymi zwrotami i nowymi wątkami. Nie. Duszna i gęsta atmosfera została zbudowana na niedopowiedzeniach, elementach prostych lecz skutecznych, jak cień za oknem, drobny hałas, przestawiona rzecz. Drobiazgi, które dają do myślenia, wywołują narastające uczucie niepokoju, a u bohaterek zwątpienie. Powieściowe napięcie otacza nas powoli i stopniowo, ale niezwykle skutecznie. Kolejne rozdziały pozwalają spojrzeć na pewne sprawy inaczej, zastanowić się, czy rzeczywiście wiemy, o co w tym wszystkim chodzi i czy słusznie oceniamy bohaterów w taki, a nie inny sposób.


Podoba mi się, jak Blackhurst wykreowała swoje postacie. Każdej z nich poświęciła sporo miejsca, na równi traktując ich większe i mniejsze lęki, gorzkie wspomnienia i skrywane tajemnice. Podczas czytania zmieniałam zdanie na ich temat, raz po raz przekonując się, że w powieści nic nie jest tak po prostu białe albo czarne, a wszystko opiera się na solidnych podstawach. Autorka nie zapomniała, jak ważne miejsce zajmuje wyjaśnienie motywu sprawy, wskazanie, co doprowadziło go do podjęcia takich decyzji, a to dla mnie szczególnie istotne.


„Zanim pozwolę Ci wejść” to przyjemna i nieskomplikowana opowieść. Być może nie wbije Was w fotel, ale zapewni porcję solidnej rozrywki, kilka godzin spędzonych na poznaniu interesującej i dobrze napisanej historii. Blackhurst stworzyła opowieść przemyślaną i dopracowaną. Ja nie mam do niej większych zastrzeżeń.  

Za możliwość poznania powieści dziękuję Wydawnictwu Albatros.


4 komentarze:

  1. Czytałam i bardzo mi się podobało. Polecam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że ta książka mi się spodoba :) zachęciłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sympatyczna lektura, bardzo lubię książki z tej mrocznej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)