Autor: Kristina Ohlsson
Tytuł: Ostatnia sprawa Fredriki Bergman
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 496
Gatunek: kryminał
Fredrika Bergman i Alex Recht muszą poprowadzić
wyjątkowo trudne śledztwo. Morderca wodzi ich za nos, zawsze pozostając krok
przed nimi. Choć wiadomo, że wszystkie ofiary coś łączy, ciężko zrozumieć motyw
sprawcy. Jak zakończy się śledztwo? Dlaczego dla Fredriki ta sprawa okaże się
ostatnią?
Kryminały to gatunek, który cenię sobie szczególnie.
Uwielbiam podążać za książkowymi detektywami w poszukiwaniu sprawców zbrodni,
czuć na plecach oddech mordercy, udzielać się przy rozwiązywaniu kolejnych
zagadek. Moim zdaniem tej charakterystycznej atmosfery napięcia nie można z
niczym porównać. Dokładnie na to liczyłam sięgając po najnowszą książkę
Kristiny Ohlsson.
Już pierwsze rozdziały powieści stanowią najlepszy
dowód na to, że autorka doskonale zna się na rzeczy, a jej utwór zadowoli nawet
najbardziej wybrednego znawcę kryminałów. Sama uważam się za dość trudnego
odbiorcę, bowiem po tego typu książki sięgam często, w związku z czym coraz
trudniej mnie zaskoczyć. A jednak wspaniała, elektryzująca mieszanka, na którą
składają się nutka tajemnicy, powracająca przeszłość, motyw zemsty za
wyrządzone krzywdy, od początku wywarła na mnie dobre wrażenie.
Dopasowanie do siebie poszczególnych elementów
powieściowej układanki przyszło mi z wielką trudnością. Powiem szczerze, że w
chwilach, kiedy musiałam oderwać się od czytania, błądziłam myślami wokół
fabuły, powracając do poszczególnych wydarzeń i zastanawiając się nad poznanymi
faktami. Wciąż zadawałam sobie pytanie, czy może coś mi nie umknęło, czy nie
przeoczyłam jakiegoś drobnego szczegółu. Nie mogłam znaleźć powiązania pomiędzy
kolejnymi zbrodniami, co wprost nie dawało mi spokoju.
Próba dotrzymania kroku książkowym detektywom zawsze
sprawia mi wiele czytelniczej frajdy. To duża przyjemność próbować na własną
rękę rozwiązać sprawę, poznać motywy mordercy i wytypować podejrzanego. Tym
razem nie było to łatwe zadanie. Ohlsson stworzyła skomplikowaną fabularnie
powieść, której zawiłość nie pozwala w prosty sposób poznać wszystkich faktów.
Czuję prawdziwą satysfakcję, w związku z tym, że mogłam taki kryminał przeczytać.
Niebanalny i nieoczywisty.
Kryminalne śledztwo okazało się niezwykle wartościowe
za sprawą wszystkich elementów, które się na nie w tej powieści złożyły. Interesującej
sprawie towarzyszyła atmosfera pełna napięcia, uciekającego czasu, przekonanie,
że morderca zawsze jest krok do przodu. Niemożność odnalezienia powiązań
pomiędzy morderstwami, problem ze zrozumieniem motywów sprawcy, wypływanie na
światło dzienne kolejnych sekretów- te elementy sprawiają, że w oczach
czytelnika sprawa wydaje się jeszcze głębsza i ciekawsza. Stanowi nie tylko
świetną rozrywkę, ale także duże wyzwanie.
Ta sprawa przysporzyła wiele trudu również Fredrice
Bergman i Alexowi Rechtowi. Para detektywów zdobyła moją sympatię, choć muszę
przyznać, że autorka nieco poskąpiła informacji na ich temat. Subtelne
odniesienia do przeszłości tej pary oraz poprzednich spraw pozwala co nieco
wywnioskować, a nieczęste przenoszenie akcji na grunt prywatny sprawia, że
poznajemy ich trochę lepiej i nabierają w naszych oczach bardziej ludzkiego i
rzeczywistego wymiaru. Mimo ciepłych uczuć, jakie we mnie wywołali, nie miałabym
nic przeciwko, by dowiedzieć się jednak więcej na ich temat.
„Ostatnia sprawa Fredriki Bergman” to tytuł, na który
warto zwrócić uwagę. Przemyślany i dopracowany. Angażujący czytelnika i
zostający w pamięci. Po prostu dobry kryminał.
Za możliwość poznania tego tytułu dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Jest to jedna z książek, na której premierę czekam z niecierpliwością. 😊
OdpowiedzUsuńMam na oku ten kryminał i wierzę, że uda mi się go przeczytać w niedalekim czasie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! Również jestem zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuń