Autor: Waldemar Ciszak, Michał Larek
Tytuł: Mężczyzna w białych butach
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 328
Gatunek: literatura współczesna
„Dusiciel”. Postrach rodziców. Amant małych chłopców.
Morderca i gwałciciel. Autentyczna postać polskiej historii.
Uwielbiam książki oparte na faktach. Świadomość, że są
czymś więcej, niż wytworem autorskiej wyobraźni, przyciąga mnie i magnetyzuje.
A ich czytanie wpływa także na lepsze poznanie świata i człowieka. W tej
książce prawda przeraża i otumania, a autentyzm wydarzeń wbija czytelnika w
fotel. Nie znaczy to jednak, że żałuję, że po nią sięgnęłam. Nigdy wcześniej
nie słyszałam o „Dusicielu” i bardzo się cieszę, że mogłam się dowiedzieć na
jego temat czegoś więcej.
Powołując się na prawdziwe wydarzenia autor ustawił
sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Nieco się obawiałam, czy wartość tej książki
nie ograniczy się do niewykorzystanego potencjału. Dosyć ciężko jest bowiem
zainteresować czytelnika, kiedy wie on doskonale co się wydarzyło, a materiały
na ten temat nie stanowią dla nikogo tajemnicy. Muszę jednak przyznać, że
autorom znakomicie udało się wykorzystać tę historię. Co z tego, że znamy
zakończenie? Jakie znaczenie ma, że kolejność jest trochę na opak? Tym trudniej
i... tym ciekawiej.
Larek i Ciszak sprytnie lawirują między gatunkami,
czerpiąc po trochę z kryminału i reportażu. Opowiadają, zachęcają do refleksji,
nieśmiało zachęcają do zadawania pytań. Te gatunkowa mieszanka okazała się dla
mnie prawdziwym strzałem w dziesiątkę, choć zazwyczaj nie jestem skora do
angażowania się w takie literackie eksperymenty. Historia ta nie potrzebuje
ubarwień, udziwnień, czy dodatkowej dawki emocji i brutalności. Autorzy zdają
się doskonale o tym wiedzieć i unikają przesadnego dramatyzmu. Wszystko, w
miarę możliwości, jest w dobrym smaku.
Historia ta pozwala nieco lepiej zrozumieć
„Dusiciela”. Ten portret przedstawia człowieka z krwi i kości. To subtelnie
stadium ludzkiej psychiki. Próba znalezienia odpowiedzi na dręczące czytelników
pytania. Kim był ten człowiek? Co doprowadziło go do takich czynów? Czy można
było tego uniknąć albo chociaż powstrzymać go wcześniej? Zagłębiając się w
„Mężczyznę...” mamy okazję poczuć jego fantazje i pragnienia i nieco lepiej go
zrozumieć. Podążamy tropem mordercy, który z każdą kolejną kartką przestaje być
dla nas tak wielką tajemnicą.
Ta książka to
także ukłon w stronę funkcjonariuszy i policyjnego świata. Larek i Ciszak
bardzo obrazowo oddają charakter pracy detektywa, codzienne trudy, z którymi
się zmaga, komplikacje w pościgach za przestępcami oraz wielką wagę każdego
szczegółu. Fakt, że w przeszłości policjanci faktycznie tropili w ten sposób
„Dusiciela” sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej intrygująca.
Powieść zrobiła na mnie duże wrażenie. Przypadł mi do
gustu zarówno pomysł, jak i sposób jego realizacji.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukater.
Przymierzam się do tej książki od pewnego czasu, bardzo chciałabym sprawdzić jej treść na sobie. Dobrze, że autorom udało się wzbudzić i utrzymać zainteresowanie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, ale polecę ją znajomym, którzy z całą pewnością chętnie po nią sięgną.
OdpowiedzUsuńTytuł sobie zapisuję.
OdpowiedzUsuńA mama mówiła nie otwieraj nieznajomym :D wydaje się ciekawa, polecę koleżance ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam pojęcia, kim był Dusiciel. Chętnie bym się tego dowiedziała z tej ksiazki.
OdpowiedzUsuńOj skusiłaś mnie swoją recenzją i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zainteresowała mnie ta książka, bardzo chętnie się za nią rozejrzę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Też lubię ksiązki oparte na faktach, książki chętnie poszukam.
OdpowiedzUsuń