Autor: Joanna Nowicka, Małgorzata Łupina
Tytuł: Indie. Trzy na godzinę
Wydawnictwo: Pascal
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 288
Gatunek: literatura faktu
Co dwadzieścia minut w Indiach gwałcona jest kobieta. Napaści
stają się coraz bardziej brutalne i okrutne. Czy można temu zapobiec? Dlaczego
do gwałtów dochodzi tak często?
Gwałt to jedno z tych zjawisk, o których można mówić
dużo i często, ale i tak ich natura nie zostanie nigdy zrozumiana i wyjaśniona.
W Indiach dochodzi do niego o wiele częściej niż w innych częściach świata.
Autorki tej publikacji próbują przybliżyć nam kwestie popychające mężczyzn do
tego okropnego czynu.
Wielokrotnie opowieść ta przejmowała mnie smutkiem,
poczuciem niesprawiedliwości, złością. Czasami też w trakcie lektury szkliły mi
się oczy. Bo ja tak można? Jakim prawem niszczy się życie kobiet w ten sposób?
Co jednak zabolało mnie najbardziej? Świadomość, że za gwałt obwinia się
kobiety.
Bo wychodzą same po zmroku…
Bo nieodpowiednio się ubierają…
Bo mężczyznom brakuje partnerek…
„To one prowokują mężczyzn. Gdyby gwałt przytrafił się
mojej córce, osobiście oblałbym ją benzyną i podpalił”.
Los kobiet w Indiach wydaje się dawno przesądzony. Większość
rodziców nie chce mieć córek. Bo córka to tylko problem. Nie zaopiekuje się
rodzicami na starość (bo przenosi się do domu męża), nie wykonuje produktywnej
pracy (jedynie zajmuje się domem), trzeba za nią zapłacić posag (prawo dawno
zabroniło kontynuowania tej tradycji, a jednak dalej się ją praktykuje). Te
elementy prowadzą do tego, że wiele kobiet pozbywa się ciąży, wiedząc, że
urodzą dziewczynkę. A te, którym życie nie zostało odebrane, często i tak
kończą na ulicy. W indyjskim społeczeństwie kobiet jest coraz mniej. Dla wielu
mężczyzn brakuje kandydatek na żonę. Narasta w nich gniew, frustracja. Gwałcą.
Błędne koło.
Czytałam, żałowałam, a czasami w kieszenie nóż mi się
otwierał. Nie mogłam zrozumieć. Ciężko było mi się z tym pogodzić. Na niewesołą
sytuację kobiet dawno zwrócono już uwagę. Próbowano im pomóc zmieniając prawo.
Ale przepisy okazują się bezsilne wobec tradycji i kultury. Przepisy są również
niewystarczające wobec męskich popędów.
Coraz częściej na rynku pojawiają się gadżety mające
chronić kobiety. Biustonosze rażące prądem, zębate majtki. Ale one ich nie
chcą. Te wynalazki budzą w nich złość. Bo dlaczego to one muszą bronić się w
ten sposób? Dlaczego walka z napastnikiem musi odbywać się na takich warunkach?
To książka niezwykła. Wywołująca wiele emocji.
Wzruszająca do głębi. Pozostawiająca z pytaniami.
To smutny portret wielobarwnych Indii, w których nic
nie jest oczywiste.
Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym dała radę przeczytać tę książkę, ale nie mówię, że kiedyś w przyszłości tego nie zrobię. Już sam Twój opis wzbudza we mnie wiele emocji.
OdpowiedzUsuńbiblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Przeczytam na pewno, ale czuję złość na samą myśl o takim barbarzyństwie. Niestety nawet w Polsce można spotkać się z takim zaściankowym myśleniem, że kobieta zgwałcowan "prosiła się" o ten czyn i to również jest ogromnie frustrujące.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam literatury faktu. Ta książka wydaje się bardzo ciekawa - choć przejmująca.Jednak lubię czytać o trudnych tematach - szczególnie jeśli sprawa dotyczy kobiet - dlatego z chęcią odważę się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😉
Strasznie ciężki temat. Z jednej strony mnie zaciekawiłaś, z drugiej nie wiem, czy przetrwam lekturę. Czytałam jakiś czas temu ksiązkę "Gang rózowego sari", poruszającą podobny problem - i była to bardzo wyczerpująca psychicznie historia (swoją drogą, polecam, jeśli lubisz taką tematykę). Blog trafia do obserwowanych, pozdrawiam :) Ewelina
OdpowiedzUsuńKsiążka, po którą zdecydowanie sięgnę, choć bolesna tematyka, to jednak warto poświęcić jej uwagę.
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Makabryczne, strach pomyśleć że takie rzeczy dzieją się realnie...
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńTo bolesna i niestety prawdziwa opowieść. Porusza wszystkie możliwe emocje i gwarantuje niemały kac książkowy.
OdpowiedzUsuńJuż pierwszy cytat który rzucił mi się w oczy o podpalaniu i benzynie sprawił, że ta książka doprowadzałaby mnie do szału... Nienawidzę takich ograniczonych ludzi. Uczuciowo i intelektualnie.
OdpowiedzUsuńPrzerażająca rzeczywistość, brzmi jak życie bez nadziei na lepszy los... Przeczytałabym chętnie, choć, jak widzę, nie byłaby to łatwa lektura...
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka ale nie wiem czy jest dla mnie. Nielubie czytać smutnych historii i myśleć o tym jaki świat jest okrutny, i o tym ,że nie moge pomóc takim ludziom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Lubię literaturę faktu i książki wywołujące emocje, ale obawiam się, że lektura tej książki może być zbyt bolesna. Jednak zapisuję tytuł, może kiedyś sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTrudny temat, ale na pewno otwierający oczy na pewne sprawy. Raczej czytam książki lekkie, ale obok tej nie mogłabym przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I takie książki o trudnych tematach lubię najbardziej. Jednak dziękuję Bogu, że urodziłam się w Polsce..
OdpowiedzUsuńWidziałam ten dokument Ani Dereszowskiej w zeszłm roku na TVVN Style, zrobił na mnie piorunujące wrażenie...
OdpowiedzUsuń