Autor: Amber Smith
Tytuł: Co mnie zmieniło na zawsze
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 392
Gatunek: literatura młodzieżowa
Edy była taką szarą myszką,
nieśmiałą dziewczynką, słodką okularnicą. Aż zdarzyła się tamta noc. Kilka
minut, które wszystko zmieniło. Gdy ktoś odebrał jej, to co miała. Gdy gwałt
zmienił ją na zawsze.
Upłynęło już dobrych kilka lat,
od kiedy przestałam zaliczać się do nastolatek, a jednak lubię czasami za
sprawą powieści młodzieżowych powrócić do tamtych czasów. Zależy mi by te
książki były głębsze, tematycznie istotne i reprezentujące nieco więcej niż
płomienne zauroczenie i miłość wydającą się tą pierwszą i ostatnią. Amber Smith
za sprawą swojego pomysłu przyciągnęła mnie do tej historii od razu, a
następnie zupełnie przepadłam.
„Co mnie zmieniło na zawsze” to
opowieść o zgwałconej dziewczynce i życiu, które już nie było, bo przecież nie
mogło być, takie samo. O prawdach przemieniających się w kłamstwa, nic nie
znaczącym zaufaniu, bliskich stających się obcymi ludźmi i uczuciach
przechodzących od miłości do nienawiści. Wiele mówi się o gwałcie, jednak tylko
osoba zgwałcona może wiedzieć, jak mocno wpływa to na całe życie. Eden
pożegnała się z młodością, przestała być tą uroczą i nieśmiałą dziewczynką, jej
życie zmieniło się o 180 stopni, obracając w pył to, w co wierzyła i co
kochała.
Smith przedstawia nam
niesamowitą, bardzo emocjonalną i niezwykle głęboką opowieść o dziewczynce,
która straciła to, co było dla niej najważniejsze. I choć na końcu zapewnia, że
historia ta nie miała nic wspólnego z prawdziwymi wydarzeniami, ciężko w to
uwierzyć. Dlaczego? Bo w sposób zastanawiający, uczuciowy i dojrzały przedstawiła
historię napawającą emocjami i przerażającą realizmem. Przez cały czas miałam
wrażenie, że opowieść o Eden musiała faktycznie mieć miejsce, a pękające mi w
trakcie lektury serce nie dowierzało, by komuś udało się w taki sposób wykreować
wydarzenia niemające miejsca.
Bardzo podoba mi się, że autorka
zdecydowała się na narrację pierwszoosobową. Dzięki temu historia okazała się
jeszcze bardziej przejmująca i wiarygodna, niczym pamiętnik zrujnowanej
psychicznie nastolatki. Jak już wspominałam, autorce udało się w zaskakująco
szczery i realistyczny sposób oddać charakter tej historii, a wspomnienia Eden
wywołują ciarki na plecach. Lubię mocne tematy i sięgam po nie zaskakująco
chętnie, mimo burzliwych emocji, jakie wywołują, a ta powieść przyparła mnie do
muru, zaparła mi dech, urzekła mocniej, niż niejedna oparta na faktach i dała
do myślenia mocniej od tych prawdziwych.
A sama Eden? Obserwujemy, jak się
zmienia, jak walczy, próbując na nowo poskładać to, co miała i kim była.
Zmienia się na naszych oczach. Ta przemiana zaskakuje, mogłaby złościć czy
boleć, ale nie w tych okolicznościach. Mimo wszystko nie mamy przecież prawa
oceniać. Choć snujemy refleksje, a na usta cisną się nam pytania, to nie ma
znaczenia. Bo nie przeżyłyśmy tego, co ona. Podoba mi się, w jakim kierunku Smith
poprowadziła tę historię, sprawiając, że stała się mocna, brutalna, szokująca,
całkiem nieładna. Bo taka jest idealna. Taka zapada w pamięć i nie pozwala o
sobie zapomnieć.
Książka poruszyła mnie bardzo. Od
początku towarzyszyło mi wiele emocji, a odczucia miałam bardzo różnorodne, choć
zazwyczaj skupiały się wokół smutku i złości. Czytałam z zapartym tchem,
zachłannie, szybko, pożerając tekst jak ulubione ciasteczka. Kolejne rozdziały
znikały w zastraszającym tempie, by doprowadzić mnie do zakończenia
rozmijającego się z moimi oczekiwaniami. Czy było przez to gorsze i czy książka
straciła tym samym na wartości? Nie, oczywiście, że nie! Ostatnie strony
czytałam ze łzami w oczach i gdyby nie fakt, że znajdowałam się w miejscu
publicznym, te łzy na pewno znalazłyby ujście.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę, ale jakoś tak podswswiadomie odsowam w czasie jej lekturę z obawy czy podołam emocjonalnie temu, co czeka mnie na jej kartach.
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Lubię takie poruszające lektury,dlatego będę miała na uwadze powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ukochanych lektur :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej książce tyle pozytywnych opinii, że muszę w końcu się za nią zabrać. Jestem bardzo ciekawa, czy odbiorę ją równie emocjonalnie, co Ty.
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, narracja pierwszoosobowa, jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
To na pewno bardzo wartościowa i poruszająca książka, będę mieć ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakladkadoksiazek.pl
Ileż emocji w Twoim tekście, ileż ich faktycznie musi być w tej książce! Czuję, że mogłaby ta powieść i mnie poruszyć, skoro autorce udało się tak realistycznie pokazać przeżycia bohaterki.
OdpowiedzUsuńZaskakujące zakończenie, ciekawa fabuła... Widzę, że książka wywarła na Ciebie pozytywne wrażenie i wywołała wiele emocji. Chętnie dałabym jej szansę.
OdpowiedzUsuńJa nie ukrywam, że spodziewałam się więcej po tej lekturze, dlatego czułam zawód. Przeraziły mnie niebezpieczne zachowania młodzieży - mam nadzieję, że młodzi czytelnicy nie wezmą przykładu z książkowych bohaterów.
OdpowiedzUsuńZapowiada się więc mocna lektura...
OdpowiedzUsuńCzytałam już jakiś czas temu, ale książka jest we mnie dalej żywa. Byłam przerażona tym co dostałam od autorki. Niesamowita!
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ!
również mi się spodobała, chociaż do łez mnie nie doprowadziła (udaje się to nielicznym książkom). warto poznać tę historię. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta książka. Czytałam ją z zapartym tchem i z niecierpliwością odwracając każdą kartkę. Nie podobało mi się zachowanie Eden, ale jak najbardziej potrafiłam ją usprawiedliwić i zrozumieć. Liczę na to, że autorka nie przestanie pisać tak dobrze i niedługo pojawi się od niej coś nowego i równie mocnego.
OdpowiedzUsuń