czwartek, 8 czerwca 2017

Katarzyna Puzyńska- Czarne narcyzy [recenzja przedpremierowa]




Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Czarne narcyzy
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 640 
Gatunek: kryminał 








Święto Policji to wydarzenie dość niefortunne dla Daniela Podgórskiego. W końcu on nie ma czego świętować. Czas urozmaica mu młoda kobieta podająca się za dziennikarkę, która przychodzi do niego z zagadkową propozycją pomocy w odzyskaniu pracy. Niemniej tajemniczo wygląda wiadomość, jaką Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanej osoby. Czy te dwie sprawy są ze sobą powiązane? Tymczasem okolicą Lipowa wstrząsa wiadomość o morderstwie. Nie pierwszym i nie ostatnim.


Z Lipowem i jego mieszkańcami spotkałam się już po raz ósmy. Spotkania tego niecierpliwie wyczekiwałam, zastanawiając się przez cały czas jakie ono będzie. Każda kolejna część serii wzbudza wiele emocji, ale również wiele pytań. Czy autor po raz kolejny nas zaskoczy? Czy wciąż potrafi wnieść do swoich powieści coś nowego? Czy bohaterzy się zmienili? Z tymi pytaniami zabrałam się za lekturę „Czarnych narcyzów”.




Powieści Puzyńskiej to dobrze przemyślane i świetnie napisane kryminały z głębokim tłem obyczajowym. Zdziwiłabym się, gdyby zmieniło się to w następnej powieści, bowiem te elementy to cechy charakterystyczne twórczości autorki. W najnowszej książce znów udajemy się w mroczną podróż po Lipowie i jego okolicach, kolejny raz przekonując się, że to tajemnicze i ponure miejsca, kryjące w sobie wiele tajemnic i będące siedzibą ukrytego zła. Do tej pory w tamtych okolicach zawsze wiele się działo, podobnie jest tym razem. Z wielką przyjemnością udałam się tropem zbrodni, próbując nadążyć za Puzyńską. A nie było wcale tak łatwo.

Autorka krąży, wodzi nas za nos, wprowadza nowe wątki, konsekwentnie próbuje nas zmylić. Momentami ciężko uwierzyć, że spokojni mieszkańcy małych miejscowości mogą mieć tyle sekretów. Ale to wszystko pozory. Puzyńska pokazuje nam prawdziwe zło, które czai się w sercach i umysłach wykreowanych przez nią bohaterów. Kolejne tropy, zwroty akcji, kłamstwa, zagadki to tylko część tego, co tym razem przygotowała dla nas autorka. Uwielbiam kryminały i zawsze staram się poznać tożsamość mordercy przed rozwiązaniem akcji, ale autorka postarała się, by do samego końca utrzymać czytelników w niepewności. Stworzona przez nią fabuła może momentami wydawać się dość skomplikowana ze względu na dużą liczbę bohaterów i wątków, ale dla uważnych i skupionych czytelników nie okaże się ona przesadnym wyzwaniem.

W „Czarnych narcyzach” poznajemy różne oblicza zbrodni. Motywy kierujące zbrodniarzami Puzyńskiej są przeróżne. Morderstwa stworzone przez autorkę są bardzo wiarygodne, dopracowane, zaskakujące. Można by pomyśleć, że czerpała z samego życia. Mam wrażenie, że ona nie próbuje na siłę szokować, otumaniać nas skomplikowanymi szczegółami czy obrzydzać wielką ilością krwi. Puzyńska po prostu przelewa na papier to, co podsuwa jej wyobraźnia, podpierając się zasłyszanymi historiami czy miejscowymi legendami. Wykorzystanie takich elementów i skierowanie się w stronę okultyzmu to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

„Czarne narcyzy” to podróż w głąb człowieka. Zwrócenie się w stronę skrytego w nim zła, nieco psychologii próbującej wyjaśnić jego motywy, odwołania do marzeń i planów. Jej postacie są dopracowane, niepozbawione wad, realistyczne. Dobrze się je poznaje, ale jeszcze lepiej powraca się do tych znanych i lubianych, zwłaszcza, że wciąż potrafią zaskakiwać i wywoływać w nas przeróżne emocje. W najnowszej powieści Puzyńska wyjaśnia także wątki rozpoczęte wcześniej. Tradycyjnie już pozostawia nas z pewnymi pytaniami, ale nie przeciąga na siłę tego, co powinno zostać już rozszyfrowane.

Niezbyt często sięgam po serie. Do polskich autorów podchodzę ze sporym dystansem i umiarkowanym zaufaniem. Ale ta autorka zdobyła moje serce. Po każdą kolejną powieść sięgam z wielką ciekawością, przepełniona entuzjazmem i niecierpliwością. I jeszcze się nie zawiodłam. 

Za przesłanie książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

15 komentarzy:

  1. Książka wydaje się fajna ale chyba nie dla mnie :)

    Pozdrawiam Agaa

    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę ci możliwości przeczytania tej powieści. Ja mam za sobą tylko Łaskuna i po prostu ją połknęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeka już na mnie! A ja nie mogę się doczekać naszego spotkania! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że jeszcze się nie zapoznałam z piórem autorki. Aczkolwiek kiedyś chyba skuszę się na jakąś jej powieść, tym bardziej, że wszyscy dookoła mi owe polecają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie za często sięgam po serie, bo zawsze ciężko mi je dokończyć... Niemniej mam ochotę na poznanie twórczości Puzyńskiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę zerknąć kiedyś na twórczość Puzyńskiej. Może właśnie ta książka?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam twórczości tej autorki, ale chcę to zmienić! Wiele dobrego słyszałam o jej powieściach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również nie czytałam żadnej książki tej autorki :) Ciężko znaleźć czas na te wszystkie cudowne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każda nowa książka Puzyńskiej jest dla mnie obowiązkową lekturą. Też jeszcze się na twórczości tej autorki nie zawiodłam. Widzę, że czeka mnie ciekawa przygoda. Ta powieść już czeka na moim czytniku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na mnie czeka cała seria Lipowo :)
    Myślę, że już najwyższa pora by sięgnąć po "Motylka", przez to odwlekanie bardzo dużo mnie omija :/
    Pozdrawiam
    Anonimowo o książkach

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nic jej nei czytalam i nie wiem dlaczgeo keidys udalo mi sei ja zdobyc ale koniec koncow nei rpzeczytalam b ozabralam sie za Mroza xD A tutaj widze kolejna autorki. gratuluje przedpremiery ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie muszę kiedyś się wziąć z powieści autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj to moje klimaty, muszę ją kupić. Recenzja wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  14. Już od dawna mam w planach tę serię, więc koniecznie muszę w końcu sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę w końcu sięgnąć po książki Puzyńskiej :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)